Woaliera zew.

Witam
Uffff właśnie skończyłem zabudowę balkonu teraz Robal ma nowy dodatkowy domek o wymiarach 100szer/230dł/200wys. czyli reasumując krótko nie mogę się juz wychylić na poręcz balkonu bo cały został zabudowany. Teraz Robalowi mogę spokojnie otworzyć drzwi na balkon i trafi do swojego domku letniskowego. Zużyte materiały to :
- około 15 metrów drewna grubości 3/6 i 3/4
- stos wkrętów i pasków samozaciskowych
- jedno opakowanie siatki 10mkw gr1mm 2cm/śred. oczka
+7 roboczogodzin z przerwą na kolację :-)
Całkowity koszt 140zł. + 2 piwka
Pozostało tylko wybrać się do lasu na łowy i upolować jakieś fajne gałęzie , korzenie itp. no a potem to już tylko dekoracje kwiatowe i sam Robal :-)
Jutro podeślę fotki jak to wygląda bo dziś już ciemno :-(

Pozdrawiam
Seb

Proszę o fotki bo też się przymierzam do takiej konstrukcji. Po konar zapraszam do łabędzkiego lasu ( czyli do Gliwic ). Piwko też się znajdzie . Gucio stawia :-))). Pozdrówko! Rysiek

gdzie sa fotki ??? :P

Hehe Seb super to opisales :)))
Czekam na fotosy sam sie do takiego czegos przykladam ale nie na tak wielka skale, zaczalem nawet od dzi zbierac material na budowe narazie mam 2 piwka a w poniedzialek dokupie ta reszte ;))))

Witajta

Jutro pstryknę jeszcze fotki z zewnątrz bo tak z balkonu nie da się tego w całości pokazać.

Pozdrawiam
Seb

Kozacka :DDDDDDDDD

I jeszcze dwie fotki zrobione kilka minut temu.

Seb, miejsca dużo, będzie miał zwierzak fajnie. Jak ta woliera jest nasłoneczniona, bo ze zdjęć widać, że dużo cienia. Te liście wyglądają na kasztanowiec - http://terrarium.com.pl/forum/downlo...338/21woal.JPG. Gdzieś pisało, że trujący. Robal chyba nie będzie miał do niego dostępu ? . Pozdrówko! Rysiek

Dobry jesteś :) Pośiwęcić cały balkon:). Zrobię sobie coś takiego tylko mój balkon jest skierowny na wschód i d... bo będzie tylko z godzinę odpowiednia temperatura i nasłonecznienie. Jak już zrobię to też czasne kilka fotosów! Pozdrawiam Alek

Witajcie

Nasłonecznienie hmm nie jest najlepiej bo zasłania troszkę wysoki budynek po drugiej stronie ulicy ale pratycznie od 11 do 17 na balkonie jest pełne słońce tak że nagrzany jest aż za dobrze. Do kasztanowca nie ma dostępu co widać zresztą na załączonej fotce. Dzisiaj odbyłem wycieczkę po pobliskim lasku i znalazłem kilka ciekawych konarów jeden z nich ledwo przytargałem na balkon hehe (dzięki Rysiek za zaproszonko w twoje okolice ale załatwiłem to dziś na szybko musimy się innym razem spotkać ) Balkon na fotkach jest na razie troszki pusty ale to kwestia kilku dni bo zabieram się już za dekoracje będzie pełen kwiatów i roślin tak że będzie to istna dżungla. Robal był dziś po raz pierwszy na balkonie wyszedł i nie wieżył własnym oczom ładnych kilka chwil chodził po balkonie i w wiadomy wam wszystkim sposób obracał głową na boki i oglądał woalierę potem usadowił się centralnie w słońcu rozłożył łapy w tył i wylegiwał się. Zostawiłem go tak na conajmniej dwie godzinki dogladając go co jakiś czas. Jak zaszło słońce ruszył swój szanowny tyłek i podreptał do tera :-) teraz staje się gadem bezobsługowym jak mu się nudzi to idzie na balkon tam się wygżeje jak nie to wchodzi do tera w domu heh pełna kulturka. Wystarczy mu dostarczyć miskę z wodą i z mleczem :-)


Pozdrawiam
Seb

Taki opis życia legwana aż miło się czyta, Seb. Tego już nie można nazwać niewolą, mimo, że nie jest to jego naturalne środowisko. Gucio grzał się wczoraj 4 godziny na parapecie, ale ja też wkrótce zabieram się za wolierę. Chciałbym zrobić coś składanego z siatki i rurek . Na stałe to raczej odpada. Koniczyny, babki i mlecza to zjadł wczoraj tyle na tym słońcu, że nie wiem gdzie mu sie to zmieściło 8-0) ? Pozdrówko! Rysiek