MAM 2 PYTANA. PIERWSZE:CZY JASNE PLAMY NA SKÓRZE LEGA TO GRZYBICA CZY MOŻE COS PODOBNEGO?? DRUGIE:CZYM JEST WYWOŁANE OBSYCHANIE KOŃCÓWKI OGONA?? PROSZE O SZYBKĄ ODPOWIEDZ THX
Wersja do druku
MAM 2 PYTANA. PIERWSZE:CZY JASNE PLAMY NA SKÓRZE LEGA TO GRZYBICA CZY MOŻE COS PODOBNEGO?? DRUGIE:CZYM JEST WYWOŁANE OBSYCHANIE KOŃCÓWKI OGONA?? PROSZE O SZYBKĄ ODPOWIEDZ THX
Witaj to drugie to (martwica ogona) niedokrwienie, ale poczekaj na inne opinie, ale chyba lek.wet nieunikniony. Pozdrawiam.
YO!
A to pierwsze to moze byc oznaka wylinki. Mojemu tez najpierw bardzo jasnieje skora a potem zaczyna z takich wlasnie miejsc zchodzic ten suchy naskorek.
nie wiem jak wygląda grzybica, ale mogą być to objawy linienia (lekko niebieskawy matowy odcień jaśniejszych miejsc) - to płyn surowiczy zbierający się między starą, a nową warstwą skóry. Pozdrawiam!
I TU JEST WIELKI PROBLEM.W MOIM MIEŚCIE NIE MA DOBREGO WETA.JAK PÓJDE DO NIEGO TO PEWNIE KAŻE GO USPIĆ:-))JAK LEGWANY ZNOSZĄ TRANSPORT(OK 65KM)??
Poczekaj. Nigdzie się na razie nie wybieraj. Zrób zdjęcie i umieść je na forum. Zobaczymy co da się zrobić....
Mój Jacuś też ma końcówkę ogoną jakby wysuszoną. to chyba następstwo po nieszczęsnym utrąceniu kawałka ok. 2cm (lubi się nim bardzo bronić). jeśli to rzeczywiście martwica to polećcie mi jakiegoś dobrego wet. w okolicy Sosnowca
Jest w Katowicach Pani weterynarz . Papec ma do niej kontakt, lub pytaj dr. Jarka o namiary. Najlepiej zrób w miarę możliwości dobre zdjęcie i daj na forum, tak jak radzi dr. Jarek. Może obejdzie się bez wizyty. Mój legwan uszkodził ok.4 cm ogonka. Po prostu obił z łusek do gołego ciała. Utrzymywałem to w czystości obmywając rumiankiem, lub wodą utlenioną, uschnęło i odpadło po miesiącu. Teraz nikt by nie poznał, że coś takiego mu się przytrafiło. Pozdrówko! Rysiek
WIELKIE DZIĘKI ZA RADY!!!NIE MAM CYFRÓWKI ALE POSTARAM SIE JAK NAJSZYBCIEJ UMIEŚCIC ZDJĘCIA NA FORUM!!
jutro wrzucę na forum zdjęcia ogona Jacka, może rzeczywiście wizyta u weta nie będzie konieczna bo dzisiaj zauważyłem , że ta sucha końcówka odpadła
pozdrówka
trochę mu się wyprostował ten ogon , bo z tą suchą końcówką był zawinięty jak haczyk
Sucha końcówka jest taka trochę "pokręcona" i jak odpadnie , a martwica dalej nie postępuje ostatnie łuski sie zawijają po jakimś czasie na tą część ogonka gdzie odpadł suchy koniec. U Gucia nic nie widać, że kiedyś 4 cm odpadło. Pozdrówko! Rysiek