Wersja do druku
Jeszcze mam taka mala prosbe: abyscie dali mi na poczatek takie wskazowki,zlote mysli ze swoich doswiadczen,ktore moga bardzo pomoc a ktorych nie ma w zadnych poradnikach.Wiem,za zaraz odeslecie mnie do FaQa albo zebym przeczytala artykul o legwanach..ale ja juz to zrobilam.Chodzi o takie male drobnostki,ktore nie sa wazne ale moga bardzo pomoc w niektorych sytuacjach.Chce sie jak najlepiej przygotowac na oswajanie smoczka.:)
:) Taką małą drobnostką, ale potrzebną w oswajaniu jest czas i cierpliwość :)))
Jedyna złota myśl jaka przychodzi mido głowy to CIERPLIWOŚĆ i dużo miłości do gada:)
nic na sile
Pozdrawiam ! Kuba
Witaj!
Legwan to GAD a nie ssak! Nie "przenosmy" upodoban, zachowan i przyzwyczajen z pieskow czy kotkow na legwany bo te same odruchy moga znaczyc zupelnie cos innego. Chocby samo "merdanie" ogonem ;)))))))))
Naprawde dobra zlota mysl. :D Legwan to nie dziecko, albo piesek! Slyszysz Meg!!! :)
Marblo :-))) Witaj ! Ile to "lat" mineło :-)))
popieram Fatmana ;-)
Na pewno za duzo Rysiu :(
Ale postaram sie poprawic :)
-tam gdzie leg może skoczyć ustaw kartony lub coś miekkiego
-nie dawaj do jedzenia szczawiu, naci selera, rabarbaru, liści buraka i botwiny
-gdy puszczasz lega po mieszkaniu /gdy jest maly lub trzymasz go w terra/ zawsze pilnuj aby drzwi i okna w Twoim pokoju były zamknięte
-zawsze uważaj na ogon lega - jak go zgubi to nie bedzie juz taki atrakcyjny
-nie przycinaj pazurów, kup sobie lepiej dobre rękawice
Legwan nie gubi ogona ale latwo mozna mu go wyrwac.
W obcinaniu pazurow legwanowi nie ma nic zlego nektore o wiele gorzej znosza kontakt z rekawica. To takie moje prywatne trzy grosze :)))