Wersja do druku
Glonojad mieszkający u żółwia od 2 miesięcy zrobił się ostatnio mało aktywny i na brzuchu ma jakieś białe bąble (wygląda, jakby białe worki pod skórą się powiększały). Czy ktoś wie co to może być i jak zareagować?
P.S. Wiem, że to forum terra, ale nie znalazłem jeszcze tak dobrego forum akwarystycznego, a mniemam, że kilka osób tytaj zna się i na rybach.
ja obstawiam jakieś zakarzenie skóry spowodowane brudną wodą najlepiej odizolować go i do wody dodawać środki dezynfekujące
Może to być pleśniawka , kiedyś moje rybki złapały coś takiego tylko bardziej wygladało to jak białe plamy a nie bąble . Idż do zoologika tam Ci dadzą jakiś preparat akwarystyczny ( nie są drogie do 5 złoty )
Przede wszystkim nie jest to dobre miejsce dla glonojada. Zolw bardzo zanieczyszcza wode. Po drugie, dziwne, ze jeszcze nie stal sie pokarmem dla gada. Po trzecie, najlepsze byloby jakies zdjecie, bo nie bardzo moge je sobie wyobrazic. Czy te bable to jest jedyny objaw na rybie?
wiec tak moze to byc albo plesniawka albo ospa rybia
obie latwo sie lecza dostepnymi w sklepach zoo preparatami
jesli plamek jest bardzo duzo i sa bardzo drobne to ospa jesli wieksze i mniej to plesniawka. na plesniawke dobry jest fmc
a ospe mzna leczyc albo chloramina albo rivanolem ale jak sa rosliny to rivanol je zniszczy
ps. mojwmu wujkowi zdech czerwonolicy po zjedzeniu glonojada (promienie z pletw poranily mu bebechy) wiecz szkoda ryzykowac
pozdro
Plamki są 3 po ok 1 cm2.
To raczej będzie to pleśniawka , dość duża , i na czas leczenia trzebaby było przenieść glonojada do innego zbiornika , a po przeczytaniu reszty postów rozważ czy warto żeby rybka wracała do żółwia
czyli plesniawka jest juz dosc znacznie zawansowana
moze nieudac sie wyleczyc ryby
http://akwarium.prx.pl <---- na tym forum napisz ci powiedza wszystko co chcesz mi doradzili ale moje rybki byly juz skreslone z listy zywych.... ale w sumie to glonojady u mnie przezyly do konca ale sie balem i je zamrozilem zeby swinstfa nie przeniosly dalej....
przedewszystkim pleśniawka to są włoski wyglądające jak pleśń i trudno się dość leczy i to raczej nie byly by kropki tak mysle a jezeli jednak to pleśniawka to nie uzywaj preparatu za 5 zlotych tylko mycopur za 15zlotych;d
chociaz nie wiem trzy do jednej ryby sie oplaca
wg mnie bedzie to POSOCZNICA
przy słabo zaznaczonych objawach można próbować leczyć kąpiąc ryby przez dwa dni w roztworze: 0,25 g Syntarpenu + 0,5 g Ampicyliny na 50 l wody. Kąpiele powtarzać co 2 dni w nowym roztworze. Pozostałym zdrowym rybom podać zieleni malachitowej (0,005 g na 100 l wody ) lub Metronidazolu (0,5 g na 50 l wody).
a jezeli jest w zaawansowanym stopniu to do lodowki rybke