Wersja do druku
Pytanie mam.Ile moze kosztowac taka wycieczka do lasow tropikalnych moze ktos tam byl.Napisze mi jak tam bylo .Teraz wlasnie odbylem rozmowe sobie z ojczulkiem i sie zgodzil.Tylko wiecie fundusze i wogole jak tam bylo,czy ktos ma zamiar moze jechac w lato tam?? ;]
Coz lasy tropikalne to dosyc szerokie pojecie.....
Najtansza jest Azja, ale zalezy jakiem masz wymagania i co chcesz w tym lesie robic.
Jesli chcesz zobaczyc dzungle i spedzic w niej pare dni to polecam parki narodowe w Malezji, w wiekszosci z nich jest swietna infrastruktura, wytyczone szlaki trekkingowe, szalasy i wieze obserwacyjne itp. Przy kilku osobach koszt 4-5 dniowego trekkingu, z miejscowym przewodnikiem to okolo 20USD/osoba/dzien (juz z jedzeniem i spaniem).
Koszt pobytu w Malezji, jesli spisz w tanich hotelach i jesz w tanich restauracjach, to 20-25 dolarów dziennie, chociaz mozna i taniej (zwlaszcza poza sezonem czyli do polowy czerca)
Z parków narodowych kontynentalnej Malezji polecam Teman Negara (najstarszy zachowany na swiecie ekosystem lasu deszczowego), Cameroon Highlands (raj dla hodowcow owadow) i wyspy Perhentian (mala wyspa porosnieta jest lasem w ktorym zyja cale stada waranow, a na rafach 20 m od brzegu mozna zobaczyc caly przeglad fauny morskiej).
Na Borneo jest tez sporo parkow, ale jeszcze nie bylem ...
Nienajgorsze dzungle sa w WIetnamie i Laosie, ale nie ma tam prawie zadnej infrastruktury....
No wlasnie Mantid i to jest najlepsze:))
Pozdrawiam
Nazar
Oki mega dziks .A pytanie czy ktos moze by mial zamiar sie wybierac bo pamietam ze z rok temu byla taka osoba i dala swietne fotki.Miedzyinnymi chce ogladac gady plazy itp w naturalnym otoczeniu.Byc otoczony tym wszystkim wokol siebie LOL :D
TO moze ktos joz mysli o tym zeby sie wybrac w takie krainy ;]
zgadzam sie ze to najlepsze ;) Laos to moj ulubiony kraj...
Ale jesli chcesz tylko ogladac zwierzeta, to warto do Malezji, maja swietnych przewodnikow...
Ogladac moze cos sobie na pamiatke wziac ;]
To moze ktos by byl chetny na wyjazd np w lipcu? albo sierpniu?
czyli ile by taka podroz kosztowa maxymalnie, liczac podroz, hotel, obiadki, no i cel podrozy ...zwiedzanie :P??????
Zalezy od tego, czy chcesz sie zorganizowac sam, czy tez jednak zatrudnic biuro podrozy, ktore oferuja wycieczki w mniej dostepne rejony swiata, jezeli sie zbierze okolo 10 chetnych osob. No i wtedy oczywiscie nie trzeba sie martwic o noclegi, transport, przewodnikow, itp. Jak kto woli...
Ceny takich wycieczek sa rozne, wahaja sie w zaleznoci od kraju i dlugosci trwania. Np. 2-tygodniowy pobyt w Kambodzy i Birmie kosztuje okolo 2 300 USD (oczywiscie bez oplat lotniskowych itp.). Wycieczka rozszerzona o Wietnam i Laos i przedluzona do 26 dni kosztuje okolo 3 400 USD. Mozna rowniez pojechac na Antarktyde, cena 2-tygodniowej wyprawy to ok. 6 500 USD. Miesieczny wypad, tzw. dookola swiata zamyka sie w kosztach okolo 5 500 USD. Mysle, ze koszty samodzielnej wyprawy moga byc nizsze, ale chyba nie tak duzo... Zreszta nie wiem, ja raczej nie jezdze sama ;).
Pozdrawiam.
LOl to ty mnie teraz zamlaes nie o takie zeczy mi kosmiczne chodzi ;]
Cos takiego i fajnego :P
To moze zaproponuj cene, a wtedy bedzie mozna cos konkretniej powiedziec... Nie chcesz chyba jechac na miesiac za 1000 zl + dojazd rowerowy?
NIe no zakladajmy ze cos kolo 2000-2500 zeby sie w tym smiescic :P
BO jak nie to holandia :D
Koszt pobytu w krajach azjatyckich Tajlandia, Kambodża, Laos, Birma, Wietnam, Indie, Bangladesz, Nepal to przy spaniu w najtańszych hotelach i przemieszczaniu się lokalnymi, nie zawsze komfortowymi środkami transportu to około 10 USD dziennie (czasami, w dzikszych regionach da sie taniej i taniej jest jesli mamy wlasny sprzet do gotowania i namiot, ale nie wszedzie sie da i poza tym zajmuje to sporo czasu). (W tym mieści się transport, noclegi, jedzenie i woda mineralna itp.) Dodatkowy koszt to opłaty zwiazane ze wstępami do zabytków itp... Taniej wychodzi wyprawa w dwie osoby, bo zwykle koszt hotelu dla i 2 osob jest ten sam.
Najtansze hotele w tych krajach biora od 0,5 USD do 5 USD za dwusosobowy pokoj, czasami nawet z lazienką.... Posilek w taniej knajpie lub na ulicy to okolo 0,30 -1, USD.
Na Sri Lance i w Malezji dzienny koszt to około 15-20 USD.
Tania jest rowniez Indonezja ale nie powiem dokaldnie, bo tam akurat nie byłem - moze w tym roku, kto wie....
Czyli koszt miesiecznego pobytu w Azji to przecietnie około 300-400 USD, do tego trzeba doliczyć koszt wiz i biletu lotniczego (ze znizkami studenckimi, mlodziezowymi itp da sie znalezc polączenie np. do Bangkoku, Delhi, Bombaju lub Kuala Lumpur w granicach 600-700 USD z opłatami lotniskowymi), przecietnie wizy kosztują około 10-20 USD. Do Indii, Malezji i na Sri Lankę nie trzeba wiz (do Indii trzeba ale jest bezplatna i wydaja od ręki). Bilety dobrze rezerwowac juz teraz bo mozna zlapac okazje... (studentom i uczniom polecam www.campus.pl)
Czyli za 1000 USD da sie spedzic, w dosyc sparatanskich (ale bez przesady) warunkach okolo miesiaca, a za kolejne 300-400 USD drugi miesiac. Czlowiek moze robic co chce i nie ma przewodnika, ktory mu wisi nad glowa i mowi gdzie trzeba teraz isc i ze juz sie trzeba spieszyc.
Przed wyjazdem trzeba sie zaszczepic na rozne choroby wiec dochodzi koszt szczepionek (tezec, dur brzuszny, zapalenie opon mozgowych, zoltaczki A i B) i koszt profilaktyki antymalarycznej - nie wolno tego bagtelizowac.
Podrózowanie z biurami nie ma sensu, bo strasznie zdzierają... Biega się od jednego zabytku do drugiego, nie ma na nic czasu i wszystko oglada sie w pędzie. Generalnie dwutygodniowe wyprawy podczas ktoych zwiedza sie kilka krajow moim zdaniem mijaja sie z celem, Zwlaszcza, ze przy nawet sredniej znajomosci angielskiego i odrobinie zdrowego rozsadku da sie zalatwic wszystko na miejscu i bez problemu.
Ameryka jest generalnie drozsza i trzeba sie liczyc z kosztami okolo 15-20 USD dziennie w Ameryce Środkowej (tyle wystarczalo w Belize, Gwatemali i poludniowym Meksyku).
Dobrym zrodlem informacji sa przewodniki Lonely Planet i lista dyskusyjna Thorn Tree na stronie LP http://www.lonelyplanet.com/
Polskie przewodniki sa niestety na ogol zdezaktualizowane i duzo gorsze, zwlaszcza jesli chodzi o "budget travelling".
Ale jezeli sie nie jest juz studentem ani uczniem, wypadnie to troche drozej ;)
Pozdrawiam.
Jeżeli wybierasz sie na giełdę do Świetochłowic to zobaczysz pare fotek z Borneo tz. jak wyglądaja parki a jak niszczona (wypalana ) jest wyspa poza nimi .
Tam dopiero widac gdzie powinno sie zacząć ochrone przyrody bo jeden wieśniak wyniszczy tyle co my niezdołamy wychodowac i rozmnożyć w kraju przez cały rok.
Pozdrawiam
Witold Plucik
Niestety to prawda... gospodarka "slash&burn" robi swoje.... w górach Laosu i Birmy widzialem setki hektarow wypalonej dżungli... Robia tak od setek lat, ale problem polaga na tym, że kiedyś było tam mniej ludzi... A zwierzętami się tam nikt nie przejmuje, ludzi epatrza na nie zdecydowanie bardziej utylitarnie. W Laosie przysmakiem sa jezozwierze i iguany, i mimo zakazu klusowania na kazdym bazarze na prowincji mozna dostac pieczone na grillu jaszczurki...
Chetnie zobacze fotki, bo w Swietochlowicach bede (nawet zarezerwowalem stolik...) a na Borneo jeszcze nie trafiłem....