Pytanie dot. jaja gekona. tylko dla doświadczonych.

Witam, 6.maja 2005 gekonica (gekko vittatus) zniosła mi jedno jajo. Powinno sie już kluć, a nic sie nie dzieje. Słyszałem, że przed wykluciem powinno się robić takie "sine" tutaj są zdjęcia, może mi powiecie, czy to jest zarodek, czy jajo od środka sie psuje? :) z góry dzięki.

tutaj jajo, nieprześwietlone

http://www.album.astral.pl/album/fot...65/2164/8.jpeg

tutaj prześwietlone - zarodek?
http://www.album.astral.pl/album/fot...65/2164/9.jpeg

i drugie zdjęcie prześwietlonego:
http://www.album.astral.pl/album/fot...5/2164/10.jpeg

Poza tym te geki niezłe jaja mi robią :/ samica za drugim razem złożyła 2 jaja na złączeniach szyb - i po jajach :/, a teraz samiec zjadł, nawet ich nie zobaczyłem :(

Jak dla mnie to sie psuje , niewidać żadnych naczyń krwionośnych na sciankach .... że tak powiem , dla mnie dupa :-)

a rozmnażałeś geki nadrzewne?

Nie ale normalną rzeczą jest pokrycie naczyniami krwionośnymi wew.scianek jaja , widać je odrazu jak zaczyna się rozwijać zarodek , jajo zapłodnione przed wykluciem powinno być całe czarne bo zarodek zajmuje większą pojemnośc jaja :-)

nie wyrzucaj!!! czasami sie okres inkubacji moze wydluzyc;) Kolor ma w miare ladny. Zawsze lepiej zostawic dluzej, niz wyrzucic;)

nie wurzucam :) jak zacznie gnić i ewidentnie nic z tego nie będzie to wywale :P

z tego co ja wiem to jaja w wapiennych skorupkach mogą obie latami wisieć na ściankach, zarodek nie od początku rozwoju zajmuje całe jajo, ile te jajka już sie "inkubują"?

to jajko wisi już tam 3 miesiące :)

KORSAKOW wiem ze nieodrazu ale napisał że juz powinno sie kluć ...

Prześwietl je i zobacz czy na ściankach sa naczynia krwionośne bo tu za przeproszeniem gówno widać :-) ale na fotkach wygląda tak jakby zarodek obumarł albo już sie psuło ...

poczekaj jeszcze troche ... tak jak KORSAKOW napisał jaja w wapiennych skorupkach mogą wisieć latami ...

geki właściwe potrafią sie i 150 dni inkubować, jeśli ci to jajo nie przeszkadza to czekaj ;-)

co mi tu ma przeszkadzać :P