Wersja do druku
Witam !!! Mam od paru dni Pytona królewskiego i dziś po przyjściu ze szkoły zauważyłem w rogu terrarium kupke o ciekłej konsystencji w kolorze szarym - przypominającą kształtem krowi placek. W środku była twarda, krucha część odchodów. Dodam że po otwarciu terrarium poczułem straszny odór. Czy jest to normalne , czy może są to objawy jakiejś choroby ?
Pozdrawiam
Leny
Nie wiem jak "pachnie" kupa pytona, ale boa wydala kupki o bardzo mocnym "aromacie" nie bede sie wdawal w szczegoly zapachowe, ale raczej nie da sie jej przeoczyc, gdy juz otworzys terra.
Jedynie konsystencja jest u mnie (mojego boaska) troszke inna.
Ksztalt ma walcowaty i sklada sie z czesci twardej calkiem (ta jasna) i troche miekszej.
Ale nie musi byc to zlym symptomem, moze to wynik stresu, piszesz ze masz go od paru dni.
Nakarm go i zobacz jak bedzie wygladac nastepna qpka :)
Lenq moje regiusy najczesciej kupkaly na bialo (mocz) i brazowo ( odchody)
Prawdopodobnie był to wynik stresu. A już myślałem, że nabawił się jakiegoś choróbska :). Już jest z "kupkami" lepiej :)
Pozdrawiam
Leny
Heh, lepiej to chyba nie jest... to nie były kupki tylko mocznik. Czekałem na kupke (żeby zanieść ją do zbadania) i się nie doczekałem. Wąż niedawno, nagle padł :( Mam zamiar zanieść go do weta w celu przeprowadzenia sekcji - która mam nadzieje wszystko wyjaśni. Jak wszystko będzie jasne dam znać.
:(
Pozdr.
Leny
:((((((((((((((((((((((((((
Jasne nie będzie... niestety u nas w mieście nie przeprowadza się sekcji. Najbliższe miasto to Gdańsk. Więc o sekcji nie ma mowy :(
szkoda ze zdechl, kupiles go w sklepie ?
Nie - prawdopodobnie wąż pochodził z fermy.
co do qupy to u mojego chińskiego pierwsza była podobna, ale to pewnie już nie istotne
Po konsultacji z dr Jarkiem stwierdziliśmy, że prawdopodobnie była to Adenowiroza dosyć często spotykana infekcja wirusowa u Pyton regius. Musiał chorować już od dłuższego czasu :( u mnie przebywał dopiero tydzień, jego ostatni tydzień :(
Pozdr.
Leny
Szkoda wezyka :(((((((((((((((((
I ciebie tez :(((((((((((
Wiem co to znaczy, mi tez umarl , i to po prawie 2 latach :((((
Kurde Leny - współczuję... :(((((