Wersja do druku
Mam taką prośbę. Opiszcie tutaj swoje przypadki ucieczki pupila. Chodzi mi konkretniej o takie rzeczy jak: gatunek uciekiniera, okoliczności, czy i gdzie odnaleziony. Bo chociaż sam jeszcze zwierza nie posiadam to jednak wydaje mi się bardzo dziwne że tak dużej liczbie nawet doświadczonych terrarystów ucieka gadzinka.
Mi raz uciekł 2 metrowy pyton tygrysi. Zostawiłem go na chwile na łóżku i wyszedłem z pokoju. Jakoś odszukałem tą sznurówkę :P Z terrarium nie uciekł mi nigdy żaden gad.
Leszkowi N. (nie moge podać nazwiska bo on mnie powiesi na drzewie przed moją willą :P) uciekł około 6 metrowa 11 letnia samica tygryska (lechu na 32 latka :)) ten wąż wtrynił mu psa :( (podobno)
No co TY?!?!?!? Ale faza.....jak pomysle, ze moja bullice mialo by cos zjesc....brrrrrrr
mi juz chyba z 7 czy 8 razy spieprzal: ) terra mialem pod lozkiem pietrowym wiec w wiekszosci przypadkow chowal sie w lozku , tylko raz w nocy kiedy bylem w domu chcial sie ze mna przespac ale naszcescie byl na tyle niedyskretny ze mnie obudzil (cwaniaczek nauczyl si sam otwierac terra : )
wychodowal 6 m tygrysa....?
tak mi się wydaje :) straszny bysior..... od małego karmił do królikami....... i jeszcze jakieś witaminki........ terra 2.5x1.5x1.5 metra!!
Mi raz uciekł mój wężyk ( wąż królewski ). Był na przechadzce i schował się w głośniku.
Za nic nie chciał wyjść z niego.
Po trzech dniach dopiero wyszedł. Głośnik musialem włożyć do terra ... ;)
Dobre.
Ciekawy sposób wymyśliłeś na wyjęcie go z głośnika.
szczęściarze
mi w listopadzie spieprzył Elaphe Schrencki, z terrarium, do dziś nie widziałem tej sznuróweczki. miał dopiero 6 miesięcy. jest największa porazka w mojej hodowli. wiem wiem, możecie mnie zwyzywać. zasługuje na to:(
ucieają i będą uciekały! miałem kiedyś zbożówke nawiała 2 razy. 1 raz znalazłem ją na książkach(była głodna wiedzy:) ) 2 raz poszła sobie do pudła z rupieciami (miałem pokuj po remoncie) w obu przypadkach jej ucieczka trwała kilka minut do 2 godzin. PAMIĘTAJCIE O DOMYKANIU TERRARIÓW.