Rana cięta

Kupując w pośpiechu małego regiusa niezauważyłem, że na spodniej części ciała jest ranka (ok1cm) cięta wzdłuż węża. Nie wiem jak głęboka jest, bo po części znajduje się w niej torf. Rana nie ropieje, ale wygląda niepokojąco. Co radzicie?
P.S Nie ma w moim rejonie lekarza weterynarii, który umiałby leczyć węże.

Wybacz pytanie kontrolne: czy ta rana nie znajduje się przypadkiem w odległości 2/3 długości od głowy, dokładnie na środku brzucha ? Bo jeśli tak to oba moje węże też taką mają ;)

Jeśli to prawdziwa rana, to przeszukaj archiwum, temat się już pojawiał.

Pozdr.

R.

Napisał że znajduje się w niej torf, więc to nie to (chyba że jam mam jakieś nietypowe regiusy)

jesli tonie takzw. pempek to usun torf i daj czyste papiery zaqmiast podloza i dezynfekuj woda utleniona conajmniej 2 razy dziennie to pomoze...
potem edzie wystarczylo tylko raz dziennnie

Grzesiek a jaki młody jest twój regius, kiedy i od kogo go kupiłeś?

Acha. Niewybaczalny błąd - kupiłeś węża W POŚPIECHU. Nigdy więcej nie popełnij tego błedu bo będzie niefajnie.

Mój młody regius tez ma rozcięty brzuch i niestety takiego kupiłam go na giełdzie ostatnio w Świętochłowicach. rana jest wzdłuż brzucha, a nie zauważyłam jej gdyż jest już prawie zrośnięta. wygląda to tak jakby ogon zaczynał mu sie jakieś 4 cm wcześniej niż powinien (czyli chodzi o podwójne łuski). Rana goi mu się dobrze aczkowliek miejsce to ma nadal tkliwe. Gadzinka ma dośc spory apetyt i w sumie nie widać by mu ta skaza w czymś przeszkadzała. DEXiu napisz od kogo i gdzie Ty kupiłeś swojego węża?
Proponuje za radą innych forumowiczów zadabać o czystośc w terra i faktycznie dać gazety, łatwiej będzie wtedy kontorlować jak rana się goi.

Hehe. No więc ja jeszcze nie kupiłem swojego regiuska, aczkolwiek już zarezerwowałem u pana Sułka. Podobno młode (bardzo) regiuski i nie tylko mają coś takiego - pozostałość po jajku z którego się wykluły. Coś jak u ludzi pępowina, ale zapytajcie kogoś bardziej obeznanego w temacie.

Nie, rana jest jakies 8-9cm od odbytu (ale nie na ogonie, tylko w druga stronę).

Tak tez poczyniłem, dzięki.

Kupiłem na giełdzie (ostatniej) w Świętochłowicach. Nie bede zdradzać od kogo, bo nie chce robić antyreklam.
Prawdą jest, że pośpiech nie jest wskazany. Ale z drugiej strony może inny właściciel zignorowałby ten uszczerbek na zdrowiu węża i nie zrobiłby nic aby go wyleczyć.
Najważniejsze, że je.

Grzesiek ja tylko zapytam czy inicjały tego pana to G.L. ? Co do zdrowia malucha to myślę, że nie ma co się zamartwiać, fakt najwazniejsze, że je :) A z czasem za którąś wylinką wszystko dojdzie do normy.
pozdrawiam

Możliwe ze jest to pozostałośc po "pepowinie" ponieważ każde zwierzę które wylęga się z jajka (w tym gady) kilka dni przed kluciem sie zaczynają "wciągać" żółtko do jamy brzusznej :] tak że na czas wyjscia z jaja jush powinno niebyć żółtka :] no i tak oto kilka dni po wylęgu niemuszą jeśc :]

Jesli mlody swiezo wykluty Python ma zbyt mala wilgotnosc, a co gorsze jego pomieszczenie jest po prstu brudne, to zdarza sie zapalenie pozostalosci "pepowiny" czyli polaczenia z tzw "zoltkiem" moze byc potem widoczne u starszych wezy, podloze papier i regularna dezynfekcja, ale tez wizyta u specjalisty
Hanna