Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
Witam. Jakis czas temu napisałem posta o mojej zbozówce i o tym ze nie chce jesc. Do dzisiaj nie zjadla ani jednej myszki :( I chyba nadszedl czas na przymusowe karmienie. Mam pytanie czy jest jakies zagrozenie przy przymusowym karmieniu i jak takie karmienie mniej wiecej wygląda ? Nie chciałbym popełnic jakiegos błędu i uszkodzic zbozówki. Aha i dalej nie wiem jakie są przyczyny braku apetytu weza ?! noworodki są ok, temp jest ok, kryjówki tez są i wilgotnosc odpowiednia . Ja juz sam nie wiem o co chodzi :( Prosze o odpowiedzi - PILNE ! :(
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
A próbowałeś zostawić na noc martwego oseska?
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
tak. probowałe takze zamkąc weza sam na sam z oseskiem w pojemniku, rozcinanie glowy oseska itp. - nic nie działa :(
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
kurcze... szkoda by było uszkodzić zbożówkę... a ile już nie jadłą i ile ma cm?
Mój machoń 45 cm nie jadł przez 3,5 miesiąca zanim zwrócił uwagę na myszkę. Jakie terrarium ma twoja zbożówka?
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
Witam.
Mozesz zostawic weza w jego terrarium !!! na noc z paroma osseskami porozrzucanymi w roznych czesciach terrarium.
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
Wąż juz nie je około 5 tygodni i ma koło 33 cm. Terra ma wymiary 40*30*40. Z oseskami juz probowłem i nic to nie dało :(
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
Bocieq karmienie przymusowe jest bardzo stresujące dla węza i dla hodowcy.... wymaga dość dużej wprawy bo wąz się chce za wszelką cene wymknąć no i można go łatwo uszkodzić ... :/ a nawet jak sie uda niebedziesz mieć pewności czy wąz po tym niezwymiotuje pokarmu (duzy stres) i bedzie jeszcze gorzej bo zwracanie pokarmu szybko wykańcza węza....
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
Aha jest jeszcze jedna możliwość ... jadłowstręt a wtedy albo śmierć albo przymusowe karmienie do końca życia ale to sie chyba zadko zdaża ale zdaża sie.... :(:(
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
spróbuj wziaźć osseska do pensety i machać nim przed głową węza. Musisz tez miec odpowiednią temperaturę w terra, może on poprostu ma za zimno. Możliwe też, że ma różne pasozyty wewnętrzne lub zewnętrzne. Moje węże nie chciały w ogóle jeść osesków - poprostu nie pachniały im myszkami, rzucały się dopiero gdy były dobrze przesiaknięte zapachem dorosłych myszy i jak im machałam nimi przed nosem...
powodzenia
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
Raczej poczekaj jeszcze z przymusowym karmieniem. 5 tygodni bez jedzenia raczej nie powinno być jeszcze zagrożeniem dla zdrowia czy życia węża. Najlepiej postaraj się zważyć wężyka na dokładnej wadze (albo szalkowa albo kuchenna z dokładnością do 1-5 g). Karmienie przymusowe przeprowadza się teoretycznie dopiero gdy wąż straci powyżej 25 % masy ciała, ale to tylko teoria.
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
Sarenka juz wszystkiego probowałem... temperatura jest ok.
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
Daj mu "szczeniaczka"mysiego(żywego).Taką, która sama biega,ale jeszcze sama nie je.U mnie to podziałało.Karmiłem przymusowo,aż w akcie desperacji dałem mu właśnie takiego biegającego oseska.Atak nastąpił w ciągu minuty.
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
Dzieki :) Bede dalej dzisiaj albo jutro sprobuje z tą biegającą myszą i opisze co sie bedzie działo ..
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
Jeśli metoda z futrzakiem nie pomoże (a pomysł niezły i często pomaga) to na pierwszy raz proponuję podać mysi ogon - to najłatwiejszy pokarm do podania przymusowego. Daj za pierwszym razem niewielką porcję (pół ogona) i w chwilę po połknięciu podaj też noworodka - czasem połknięcie pokarmu pobudza głód - może skusi się w takiej sytuacji. Proponuję też przetestowanie noworodków innych gryzoni (mastomys, chomik, myszoskoczek) lub piskląt - najważniejsze żeby zjadla choć jeden posiłek - potem pójdzie z górki.....
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
Dzisiaj kupiłem noworodka myszoskoczka i waż zaczął go wlasnie zjadac tylko jest jeden problem .. waz chwycił mysze od tyłu tak ze jedna noga wystaje z pyska a mysz sie ciągle miota i nie wiem czy ją przełknie ..
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
o to super że ją zjada sam! Wąż sobie poradzi sam na pewno!
Napisz jak poszło?
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
Poszło prawie bezproblemowo :)))) tylko nogi s\myszki sie troche blokowały ale juz jest ok :) waz sie wygrzewa
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
Re: Nie je - ciąg dalszy - przymusowe karmienie :(
mialem ostatnio to samo z moja ponczocha- zdarzaja sie takie ''dolki'' kiedy waz staje sie senny(nie chodzi mi tu koniecznie o okres przed zimowaniem) i maja kaprysy