MAM PYTANIE. CZY KTOŚ Z WAS WSTRZYKUJE W MYSZ ( OCZYWIŚCIE OGŁUSZONĄ)WITAMINY, JEŻELI TAK TO JAK CZĘSTO.
Wersja do druku
MAM PYTANIE. CZY KTOŚ Z WAS WSTRZYKUJE W MYSZ ( OCZYWIŚCIE OGŁUSZONĄ)WITAMINY, JEŻELI TAK TO JAK CZĘSTO.
do każdej myszki wszczykuj:p
Yyyy... Znaczy jak "jak często"? Ty chcesz wstrzykiwać te witaminy w mysz co jakiś czas (znaczy w jedną i tę samą mysz) czy źle zrozumiałem i pytasz jak często należy podawać mysz z wstrzykniętymi witaminami (znaczy np. dajesz regiuskowi myszy co tydzień a powiedzmy raz na miesiąc dajesz mysz w którą wstrzyknąłeś jakieś witaminki)?
CHODZI MI CZY WYSTARCZY NP. W CO PIĄTĄ MYSZ CZY W KAŻDĄ CZY WCALE JEDEN ZJADA RAZ NA TYDZIEŃ A DRUGI WĄŻ RAZ NA MIESIĄC
Każda mysz zawiera wystarczająa ilość składników odrzywczych.
Nie ma potrzeby "doładowywania" do nich dodatkowych składników.
Nadmiar witamin jest bardziej szkodliwy niż ich niedobór.
I wyłącz CAPS LOCK. Jest o tym w regulaminie forum. Przeczytaj, warto!
To czy nadmiar jest bardziej szkodliwy niż niedobór to bym się kłócił. Możemy iść na kompromis i stwierdzić że zarówno nadmiar jak i niedobór witamin i minerałów są niewskazane, co nie znaczy że powiedzmy raz na pół roku nie możesz "nafaszerować" mysz jakimś preparatem witaminowym (tylko nie przesadź z dawkowaniem - "przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem... weterynarii" ;))
Tez slyszalem ze bardziej szkodliwy jest nadmiar niz nie dobor witamin. Gdy ich nie ma zwierze nie rozwija sie prawidlowo ale gdy jest ich za duzo niszczy organy wewnetrzne. Tym bardziej jezeli to sa suplementy zastepcze a nie naturalne, a wiadomo ze waz bananow jadl nie bedzie:)
Jezeli tak bardzo chcesz podawac jakies witaminy to polecam sposob z chomikiem. Przed podaniem go wezowi "napycham" chomika warzywami i owocami i to co zdola zgromadzic w sobie jest puzniej trawione przez weza. Bez zadnych zastrzykow i witaminy naturalne.
tak jak mówi Raffee :) tylko lepiej zeby chomik nie zgromadził sobie za dużo żarcia w policzkach bo przy duszeniu one wyskakują :D co do witamin to możesz kupić ale dawać w np. co drugą mysz :)
Mam regiusa od ponad 10-ciu lat i nigdy nie podawałem witamin a wąż czuje się dobrze więc pytam jaki jest sens zwłaszcza że witaminy których potrzebują węże przyjmują w pokarmie którymi są myszy , szczury itp.Jeżeli gryzonie karmione były lub są ziarnami i paszą dla gryzoni to wszystkie witaminy mają.
Pozdrawiam
ja generalnie nie podaje witamin, tym bardziej, że najwazniejsza moim zdaniem - d3, jest praktycznie nie przysfajalna prze gady (taka przystosowana dla ssaków)
No i sprawa chyba zamknięta. Może jeszcze dodam (ale to chyba dość oczywiste) że najlepiej jest podawać myszy które były dobrze karmione (miały "wszystko czego dusza zapragnie" czyli oprócz paszy jeszcze preparaty witaminowe, mleko w proszku i inne produkty wysokowapniowe i wysokobiałkowe, czasem trochę drożdży albo kropelkę tranu)
Nadmiar jest szkodliwy, to fakt, ale w naturze REGIUS NIE MA MONOTONNEJ DIETY.
Zjada przerozne stworzenia, . Jego lupem pada co sie rusza i co potrafi pokonac, piskleta, gryzonie, nietoperze itp...
W Terrarium otrzymuje zwykle myszy chomiki lub szczury...
Zmiana sposobu karmienia na "urozmaicona" tzn. rozne gatunkowo gryzonie moze okazac sie problemem.
Lepiej wiec pozostac przy "sprawdzonym " pokarmie" , ale dodawac witaminy.
Ja wstrzykuje (po sugestii od kolegow z tego Forum, ze problemy z wylinka moga bys spowodowane brakiem wlasnie witamin) co drugiej myszce 10 kropli preparatu Terra Vit z 10 kroplami wody mineralnej, zabrzmi moze okrutnie, ale mysz nie jest ogluszona, ma byc "witalna" w momencie spotkania z wezem.
To dla mlodego Pythona, doroslym daje co trzecia mysz z witaminami
Nawet nie wiesz, jak daleko jesteś od rzeczwyistości. Wróć na ziemię, regius jest akurat jednym z niewielu gatunków, które w naturze żywią się jednym rodzajem pokarmu - konkretnie myszoskoczkami. Myślisz, że dlaczego stosunkowo często problemem jest przestawienie regiusa na myszy lub szczury, kiedy bez kłopotu wsuwa myszoskoczki?
Zapamiętajcie sobie raz na zawsze - PRAWIDŁOWO KARMIONY GRYZOŃ JEST WYSTARCZAJĄCYM I JEDYNYM BEZPIECZNYM ŹRÓDŁEM WSZYSTKICH SKŁADNIKÓW ODŻYWCZYCH, WITAMIN I MINERAŁÓW!!!
To, co robisz, Rhodan2000, jest niepotrzebne i bezmyślne. Nadmiar może zaszkodzić i zaszkodzi! A przy tym wstrzykiwanie żywej myszy czegokolowiek jest niczym innym jak sadyzmem.
pozdrawiam, Karla
Zgadzam się z moją przedmówczynią w stu procentach.Tak jak pisałem już wcześniej pokarm który dostają wystarczy im w zupełności.
Rhodan2000!!!!!! Czy ty masz głowę???? Czy ty w ogóle masz wyobraźnię i rozsądek??? Czy ty wiesz jak męczy sie mysz gdy jej wstrzykujesz w krew inny płyn, czy ty się w ogóle nad tym zastanawiałeś????? Nie dość że meczy się gdy jest duszona to ty jeszcze sam jej dodajesz cierpnienia....Walnij się w leb i pomyśl!!!! Kolejny przykład braku wyobraźni i rozsądku.....ręce opadają !!!
Karla to Ty zejdz na ziemie bo to ze regius w naturze zywi sie tylko myszoskoczkami to chyba najwieksza brednia jaka slyszalem. To ze tobie sie tak wydaje i ze chodujesz troche gatunkow wezy nie znaczy ze tak jest. Wystarczy troche poszukac w necie i znajdziesz miedzy innymi to co znalazla Rhodan2000 i o czym napisala kilka postow wyzej. I to nie sa jedyne badania ktore swiadcza o tym ze regius ma urozmaicona diete. Co do wstrzykiwania witamin w mysz to nie jest moze zbyt humanitarne ale decydujac sie na chodowle egzotycznego zwierzaka musimy brac pod uwage ze moze zachodzic koniecznosc skrzywdzenia jednego zwierzaka karmowego zeby nasz pupil mial odpowiednie witaminy [WYKASOWANE -NIE OBRAŻAJ !]
Na Twoim miejscu Emoman nie liczyłabym na to, że trafi tymi witaminami do naczynia krwionośnego. Moim zdaniem to idzie albo pod skórę (w najlepszym wypadku) albo do mięśni albo do któregoś z narządów wewnętrznych. Sadyzm, panie Raffee. Decydując się na hodowlę jakiegokolwiek zwierzaka trzeba mieć zdrówko w głowie, bo akurat na okrucieństwo wobec zwierząt są odpowiednie paragrafy. A jeśli już tak bardzo pani Rhodan2000 chce dofaszerować węża witaminami (niektórym po prostu się nie da przetłumaczyć, że dorosły gryzoń to najlepiej zbilansowany posiłek), to niech obsmaruje tą mysz witaminkami z zewnątrz, trochę mokra będzie, ale przynajmniej nie będzie niepotrzebnie cierpieć w imię wyimaginowanych potrzeb. A przy okazji, to ile czasu się siedzi w terrarystyce nie ma znaczenia, liczy się ile się przez ten czas zdobyło wiedzy. Tobie niestety 4 lata w terrarystyce nie pomogły
pozdrawiam, Karla
ps. Zdania na temat menu regiusa na wolności są podzielone, nie mam powodu nie wierzyć ludziom, którzy niejedzącemu regiusowi z odłowu polecają podać myszoskoczka. I to ludziom ze stażem w terrarystyce większym nawet niż Twój
Czemu watek z sadyzmem kierujesz do mnie. Ja mam swoje sposoby "faszerowania" gryzoni o ktorych pisalem wyzej. A jezeli ktos chce wstrzykiwac witaminy w gryzonia to jego sprawa i ja to potrafie zrozumiec w przeciwienstwie do Ciebie. I na dodatek bredzisz o jakis paragrafach ktore wszyscy maja gleboko w d... A meczac dalej watek myszoskoczka to wcale nie mam nic przeciwko podawaniu go niejedzacym osobnikom, bo jak by nie bylo jest najbardziej zblizony do gryzoni wystepujacych w rejonach zamieszkiwanych przez regiusa. Gdybys rozumiala to co czytasz to zauwazyla bys ze zwrocilem uwage ze: "myszoskoczek nie jest jedynym rodzajem pokarmu regiusa"
Co do tych 4 lat w terrarystyce to nie uwazam ze wiem zbyt wiele na ten temat i caly czas dowiaduje sie czegos nowego. A uwazam ze koles ktory jest w tym temacie od roku nie powinien pisac takich tekstow jak "czy ty masz glowe" "czy ty wogole masz wyobraznie i rozsadek" "walnij sie w leb i pomysl" do osoby ktora siedzi w temacie 3 lata dluzej tylko dla tego ze podaje witaminy w taki a nie inny spoosb. A Tobie jezeli tak bardzo szkoda myszki to powinnas nalezec do "zielonych" a nie chodowac weze ktore zywia sie tymi gryzoniami.
p.s Zato Tobie te 3 lata z pewnoscia pomogly.
Chyba lekko przesadziles... do tego zeby wiedzieć czy mysz, zreszta kazde inne żywe stworzenie, cierpi po wstrzyknięciu jakiejkolwiek cieczy innej od krwi wystarczą nie trzy lata doświadczenia, nie nawet dziesięć, a po prostu zdrowy rozsądek i wyobraźnia, jednak nie taka jak u dziecka... a mysz cierpi... zresztą wstrzyknij sobie choćby wody przegotowanej to zobaczysz jak sie wspaniale poczujesz. Napisalem tak ponieważ uważam, że świadome stwarzanie cierpienia jakiemukolwiek zwierzęciu jest według mnie czynem godnym potępienia.
Naucz sie czytac tekst ze zrozumieniem a dopiero puzniej miej jakies pretensje. Przekrecasz tresc moich postow i jeszcze smiesz twierdzic ze nie mam wyobrazni. Przeczytaj jeszcze kilka razy moja poprzednia wiadomosc a moze zrozumisz ze z latami chodowli chodzilo o wypisywanie przez Ciebie tekstow w/w. I nie stwierdzilem rowniez ze po trzech latach wie sie czy mysz cierpi czy nie. A co do swiadomego krzywdzenia zwierzat wydaje mi sie ze ludzie stosujacy ta metode nie robia tego z checi krzywdzenia gryzonia tylko dla dobra swojego pupila z takich czy innych powodow.
> Czemu watek z sadyzmem kierujesz do mnie. Ja mam swoje sposoby
Po prostu dziwi mnie Twoje luzackie podejście do bezmyślnego okrucieństwa. I jeszcze piszesz, że bredzę. A osobie, która oburza się bezmyślnym okrucieństwem wytykasz staż w terrarystyce (CAŁE 3 lata krótszego)
> uwazam ze koles ktory jest w tym temacie od roku nie powinien
> pisac takich tekstow [...] do
> osoby ktora siedzi w temacie 3 lata dluzej tylko dla tego ze
> podaje witaminy w taki a nie inny spoosb.
Ty chyba masz poprzestawiane priorytety.
> A Tobie jezeli tak
> bardzo szkoda myszki to powinnas nalezec do "zielonych" a nie
> chodowac weze ktore zywia sie tymi gryzoniami.
To jest argument. Uważasz, że ANALOGICZNIE - jeśli oburza mnie szczucie byków (żeby mięsko było lepsze, cóż są środki, ważny cel) to powinnam popełnić samobójstwo jako jedząca krowy? Jeśli nie rozumiesz mojej analogii (bo szczucia już się nie stosuje), to wytłumacz mi w prostych, żołnierskich słowach, co ma okrucieństwo do karmienia?
> p.s Zato Tobie te 3 lata z pewnoscia pomogly.
Pomogły czy nie, nie dyskredytuję nikogo tylko dlatego, że ma mniejsze doświadczenie liczone w latach. Może Cię oburzać ton, w jakim była ta wypowiedź, ale ton nie ma nic wspólnego z doświadczeniem w terrarystyce tylko z kulturą osobistą
pozdrawiam, Karla
Nie mam zamiaru spierac sie na forum i to co mam zamiar napisac zrobie poza forum.
W okresie szczególnej eksploatacji zwierząt, w tym gadów, dopuszczalne jest umiejętne wzbogacanie karmy dedykowanymi suplementami witaminowymi.
Jest to też zalecane przy np: długotrawałym karmieniu mrożonkami, różnego rodzaju stanach chorobowych, rozmnażaniu i w okresie ciąży.
Generalnie odpowiedź brzmi: prawidłowo odżywiony pokarm węży, w pełni zbilansowaną karmą, jast wystarczający dla chowu zdrowych i zadbanych węży.
Odstępstwa od ww dają możliwość zastosowania preparatów dla gadów mięsożernych (firm np. JBL, ZOO-Med, Sera, M&S etc.).
Evoker, wyjaśnij mi proszę, jakie to jest umiejętne wzbogacanie karmy suplementami w przypadku węży. Bo jak na obecny stan wiedzy nikt tego nie umie. Stany chorobowe leczy się lekami, a nie witaminami, a okres rekonwalescencji po chorobie, wzrostu, rozmnażania i ciąży wymaga większej ilości wszystkich składników odżywczych, a nie samych witamin i minerałów, ergo należy karmić intensywniej, a nie zaburzać równowagę witaminowo-mineralną.
pozdrawiam, Karla
Umiejętne dozowanie witamin i minerałów obostrzone jest jest wiedza jaką należy posiadać w zaresie potrzeb, metabolizmu i zapobiegania/leczenia chorób gadów. Istotnie b.ważne jest zachowanie równowagi i odpowiedniego bilansu witamin i minerałów. Ten post z pewnością tego nie wyjaśni, bo to temat rzeka. Powyżej podałem konkretne przykłady kiedy należy się zastanowić nad podaniem suplementów.
Karla - twoje stanowcze stwierdzenie, że cyt "Stany chorobowe leczy się lekami, a nie witaminami..." przeczytałem ze zdumieniem, bo graniczy on z Lepperowską zaciekłością i nie zamierzam się zagłębiać w dyskusję... Przeczytaj ponownie mój post i postaraj się wyczuć jego intencje jak i treść w nim zawartą.
Sorry ale informacje od wieloletnich hodowców i literatury jednoznacznie określaja co i kiedy należy, a co można podawać. Jednym z przykładów jest uzupełnianie diety (np wody lub karmy) o wapń (+osłona D3) u węży skadających jaja (które poszczą od kopulacji po klucie), celem jest zapewnienie odpowiedniej ilości tego składnika budulcowego niezbędnego do prawidłowego wytworzenia min. "skorupy" jaj. Niedobory wapnia powodują składanie jaj uszkodzonych bądź z 'z okienkami' co każdorazowo stanowi zagrożenie dla rozwijającego się embrionu.
Dodatkowo zaopatrując się u źródeł zewnętrznych w żywą bądź mrożoną karmę, kompletnie nie mamy kontroli nad tym co i ile było im podawane. Często są to ubogie i wątpliwej jakości granulaty, zboże i różne odpady.
Wtedy też zasadne jest uzupełnienanie diety stosownie do wagi węża o składniki dostępne dla gadów mięsolubnych.
[WYKASOWANE - NIE NA TEMAT]
ale inni wiedza, ze:
Warum brauchen Reptilien und Amphibien Mineralstoffe?
Zum Aufbau ihres Innensketts brauchen sie vor allem Kalzium ( Ca ) und Phosphor ( P ) im richtigen Verhältnis.
Das Futter für die meisten Arten eineinhalb mal mehr Kalzium als Phosphor enthalten. Vor allem trächtige Reptilienweibchen sowie Jungtiere brauchen besonders viel Kalzium.
In der Natur wird der Kalziumbedarf durch die abwechslungreiche Nahrung abgedeckt.
Im Durchschnitt besteht die Nahrung zu ca. 1% aus Kalzium.
Ist das Nahrungsangebot zu Kalkarm kann Rachitis auftreten. Ein Reptil mit Rachitis entzieht seinen Knochen Kalk. Dies führt zu schwammigen, verformten, schwachen oder mißgebildeten Knochen, sowie Eiern mit zu dünnen Schalen, schlechten gelegen, wenigen, mißgebildeten oder sogar toten Jungen. Durch die regelmäßige Zugabe von Kalziumlactat oder eines anderen geeigneten Präparates wie z.B. Korvimin ZVT kann hier vorgebaut werden. Auch bei der Auswahl des Futters ist es wichtig auf ein ausgewogenes Kalzium- Phosphorverhältnis zu achten. Zerriebene Sepia- oder Eierschalen sind zum Beispiel eine gute und preiswerte Kalziumquelle für alle Reptilien.
Spurenelemente wie Eisen, Kalium, Jod, Fluor, Mangan, Zink und Selen sind wichtig für die Bildung von Enzymen und Hormonen. Ein Mangel daran kann zu ernsthaften Gesundheitsschäden führen.
Jod wird benötigt für die Schilddrüsenfunktion, Kupfer für den Stoffwechsel und die Blutbildung. Mangan und Zink für die Enzymbildung, Selen für die Bildung von Vitamin E und Eisen für den Blutfarbstoff Hämoglobin und den Stoffwechsel.
***********
Du kannst aber nicht einfach so 2 Tropfen
Vitamin B verabreichen ohne genaue Klärung
der Ursache !!!!! Zuviel Vitamine schaden deinem
Tier genauso wie zu wenig !!!!!
Auch muss das Tier dafür gewogen werden und du
musst exakt nach Dosierungsanleitung vorgehen !!!
Ich würde mit dem Tier mal zum Arzt gehen um erst einmal
festzustellen ob es wirklich ein Mangel ist
oder ob das Tier eventuell einen anderen
Schaden davon getragen hat.
***********++
w dowolnym tlumaczeniu chodzi o uzupelnianie niedoboru witamin i mineraliow,
Tak czy tak, dodawanie witamin czy mineraliow, jest wskazane, bo kto odwazy sie na teze, ze hodowlane /nie zyjace w naturze/ GRYZONIE MAJA ICH POD DOSTATKIEM
Zrodlo: DGHT Forum, na pytanie czy ktos smarowal mysz tluszcze lub kapal w rosole
otrzymalam 0 (zero ) odpowiedzi, ale.. fakt dla karmienia przymusowego smarowano
oliwka z oliwek mysz albo serca zwierzat (kurczak, kaczka, krolik) i probowano karmic niejadki...
w tekscie jest tez uwaga, ze nadmiar szkodzi zarowno jak niedobor, ale zadna wzmianka o tym, ze4 hodowlany pokarm tych witamin i mineraliow dostarcza....
Powinno sie tez uwazac na wskazowki producenta...
Hanna
Ps
Nie przeczytalam tego sama , bo niestety nie znam niemieckiego...
Dla ścisłości: wszystkie wymienione suplementy NIE są witaminami, wiem bo mi babcia przetłumaczyła. Co to ma wspólnego z podawaniem witamin? I na jakiej podstawie twierdzi ktoś, że myszy mają mniej wapnia i fosforu? Badał moje myszy? Czy sięgnął do jakichś opracowań na temat gryzoni labolatoryjnych?
No ok, ponizej to nie witamina?
+++++++++++++
PREPARATY dla gadow zawieraja kompleks witamin i mineraliow, ktore tu nie byly wyszczegolnione, ale to nie chodzilo o to.
Hanna
"Du kannst aber nicht einfach so 2 Tropfen
Vitamin B verabreichen ohne genaue Klärung
der Ursache"
Ps
Pozdrowienia dkla Babci, znowu wiem wiecej.... nie, nie o to przeciez chodzi, naturalnie znam niemiecki , ale nigdy nie bede wypisywala bredni jaqk K**la
ok?
zreszta po analizie Twoich wczesniejszych postow, stwierdzilam, ze owszem wiesz o wezach duzo wiecej niz inni, dlaczego pozwalasz sie manipulowac nieukom i osobom przypadkowym tutaj ?
Proponuje, zanim cokolwiek napiszesz jako odpowiedz, to sprawdz to, mozliwosci masz wiele, Journal Geo, Journal Zoo, albo gdzie indziej w Net
ale nie improwizuj, bo stracisz moje uznanie dla Ciebie, ok?
Hanna