zbożowy i smugowy razem ????

Czy mogl bym trzymac w terarium razem zbozowke z Pantherophis obsoletus (Elaphe obsoleta) tzn czy nie zrobia sobie czegos, jesli nie to czy sa jakies weze ktore mogl bym trzymac razem z moja zbozowka w terarium???

Było już na forum tysiące razy , nie należy łaczyć różnych gatunków ze względu na odmienne warunki środowiskowe jak i inny obszar występowania w naturze.

z tym ze akurat rejony wystepowania i warunki klimatyczne maja bardzo podobne.Poza tym nie sa to weze walczace w czasie godow,wiec wytlumacz mi jesli laska dlaczego uwazasz ze nie wolno?

Raczej nie powinny byc razem, ze wzgledu na roznice mas pomiedzy tymi wezami. Obsoleta jest znacznie ciezsza od zbozowki przy tej samej wielkosci. Wydaje mi sie, ze gdyby zapewnic im przestronne terrarium, z kilkoma kryjowkami i duza iloscia galezi, badz nadziemnych konstrukcji, to obsoleta siedzialaby na gorze, zbozowka na dole i nie wchodzilyby sobie w droge

W naturalnym środowisku węże te nie wchodzą sobie w droge i każdy z nich zamieszkuje inny obszar - choć oba gatunki terytorialnie występują w USA.
Generalna zasada mówi iż nie powinno się łączyć różnych gatunków w tym samym terrarium.
Różnice między tymi dwoma gatunkami są dość istotne - rozmiary , masa, biotop - zatem nie powinny być razem.

tez wlasnie mi sie tak wydaje

Trzymając dany gatunek węża staramy się mu zapewnić niemalże 100% odzwierciedlenie jego warunków naturalnych, nie sposób tego dokonać w małej kubaturze terrarium dla różnych gatunków. Stąd panuje przekonanie , pewna generalna zasada iż z natury rzeczy tego się nie robi.
Nie widze problemu by zrobić drugie terrarium i trzymać 2 gatunki.
Z drugiej strony to koszty, ograniczenie przestrzeni której czasem nie mamy, ale nie można szukać kompromisów. Najważniejszy w hodowli jest zwierzak a nie nasza chęć posiadania wszystkiego co pełza.
Gatunków jest mnóstwo dla każdego coś się znajdzie - dlatego wybór powinien być przemyślany.
Jeśli pewnych zasad nie możemy przestrzegać decydujemy się na 1 węża.
Mając czas , środki i miejsce można trzymać wiele gatunków co zresztą czyni z powodzieniem wielu chodowców.

A ja wczoraj widziałam u terrarysty z dłuuuuugim stażem w jednym obszernym terra zbożówkę 6-letnią samicę, samicę regiuska (ok.1 metrową) i boa tęczowego. Było im razem chyba nieźle, każdy miał swoje ulubione miejsce, żaden nie był jakiś nerwowy, a nawet wyglądało że im razem dobrze ("przytulały" się do siebie i razem wygrzewały). Są razem już od ok. 5 lat, nie chorują i dobrze im się żyje, więc czasami nie szkodzi trzymanie w jednym DUŻYM!!! terra więcej niż jednego węża. Sama nie ukrywam że byłam w szoku jak zobaczyłam te 3 węże razem ale jak widać i tak można...

Akurat w przypadku tego połączenia trudno o recepte. Argumenty przeciwko łączeniu gatunków są jasne i przejrzyste, ale...........co powiedzieć, skoro niektóre odmiany zbożówki mają dolew E.obsoleta a niektóre smugowe dolew zbożówki? Tak samo: czy łączenie w jednym terra P.guttatus i P.emoryi lub P. slowinski jest nie włąściwe ze względu na oddzielne terytorium występowania? Oddzielne jest, ale dość długo były uznawane za jeden gatunek i nikt takich wątpliwości nie miał. Zasięgi zbożówek i smugowych pokrywają się, środowisko występowania często identyczne, wymagania też. Jeśli już coś z czymś musi być łączone to właśnie te..... Ale to sprawa indywidualnego wyboru.

w wypadku obsolety i guttaty nie moge sie zgodzic,bo akurat ich biotopy sa podobne,a roznice w preferencjach(guttata na ziemi, a obsolety -woli po galeziach), akurat tej parze dobrze wroza.
A mowienie ze nie powinno sie trzymac wezy razem "bo tak sie ogolnie mowi", do mnie nie przemawiaja. Wydaje mi sie ze jezeli gatunki nie sa w stosunku do siebie agresywnie ustosunkowane, co wynika z terytorializmu, charakteru godow, to nie ma co robic sztucznych barier, tylko dlatego ze sie tak przyjelo.

Na te informacje trafiłem w starym (lata 50te) kluczu do oznaczania gadów amerykańskich, nie będzie to cytat, ale streszczenie wrażeń ogólnych: tam gdzie te 2 gatunki występują oddzielnie zajmują wszystkie dostępne nisze, tam gdzie ich zasiegi pokrywają się (większość) dzielą zasoby środowiska i smugowe funkcjonują w koronach drzew, na skałach, krzewach itd zaś zbożowe prowadzą wręcz PODziemny tryb życia tzn dzień spędzają w norach gryzoni wychodząc wyłącznie nocą na powierzchnię. Jeśli mają taką możliwość to nie ograniczają się do aż tak skrajnych zachowań tzn zbożówki jeśli są same łażą po drzewach i nie siedzą bez przerwy pod ziemią a smugowy nie "woli" na gałęziach bo występuje i pod i na i nad ziemią....... W sumie oba są plastyczne i oba w miarę możliwości wykorzystują w pełni wszelke możliwości. Tym bardziej łączenie akurat tych gatunków nie jest moim zdaniem przesadnie karkołomne.....

Ja nie bałbym się łączenia, ale pod warunkiem, że są podobnej wielkości. Mam wrażenie, że w kluczu nieco przesadzili, bo np. na Florydzie P. alleghaniensis występuje, a florydzkie zbożówki nieraz zjadają pisklęta ptaków dziuplaków. To może być także sprawa aktywności o nieco odmiennych porach(smugowy bardziej dzienny, zbożowy poranno-popołudniowy). Ale w terrarium uważam, że nie ma to aż takiego znaczenia, zresztą czasem różnice indywidualne osobnicze są większe niż międzygatunkowe. Co do biotopów, to także różnice są na poziomie populacyjnym większe niż gatunkowym:).
Ja mam w jednym z terrariów 2 P. guttatus razem z Lampropeltis calligaster, w innym- samca P. emoryi razem z samcem Pituophis catenifer. To chyba bezpieczniejsze połączenia, niż młodociane zbożówki różnej płci.

Posiadam od jakiegos czasu młode zbożowe i smugowego, trzymane narazie w jednym terrarium. Smugowy zazwyczaj siedzi na gałęziach a zbozowe pełzają częściej po ziemi choc chyba zazdroszczą smugowemu widoku z góry i tez "rywalizują" o najlepszą gałąź :). Wszystkie węże jedzą i regularnie przechodzą wylinki. Jak juz wczesniej ktos napisal rejon ich występowania się gdzieniegdzie pokrywa i takie własnie zachowanie na tych rejonach obserwuje u siebie w terra. Oczywiscie nie jest to terra docelowe i jak podrosną kazdy bedzie mial wlasne.

dokladnie!
Poza tym zroznicowanie miedzy samymi populacjami tego sameo gatunku moze byc ogromne.
Wlasnie czytam ksiazke w ktorej autro w calosci obala na tej podstawie (zroznicowania miedzy populacjami), sens istnienia pojecia podgatunku!
Natomiast co do guttaty i obsolety to w warunkach sztucznych(terrarium) moze dojsc do wyksztalcenia czegos na zasadzie bardzo prostych przystosowan do wspoloistnienia ich na jednym obszarze.

Nawet przystosowania nie są konieczne. Węże po prostu traktują się jako elementy wyposażenia terrarium, tyle, że ruchome.

tego wlasnie nie jestem pewien,bo z drugiej strony jezeli zwierze wybiera sobie "spot" na galezi lub gdziekolwiek, po czym drugi waz zajmuje mu je...to sam sie zastanawiam w jaki sposob pierwszy waz to odbiera.

Akurat Pituophis ma rację. Po pierwszym zapoznaniu się (u niektórych bardziej ciekawskich gatunków - obserwowalam to u amurów, a u zbożowych i smugowych w minimalnym stopniu jesli w ogóle) rzeczywiście zazwyczaj traktują się jak elementy wyposażenia, to najbardziej trafne ujęcie jakie może być. Jeśli wąz przychodzi do swojego "ulubionego" miejsca, a tam leży inny wąż, to ten po prostu kladzie się na nim :)

Z kolei mój samiec lindheimeri leucistic jest raczej niechętnie nastawiony do interakcji z innymi wężami - zajmuje po prostu inne kąty niż zbożówka, z którą przebywa. Taka sama samica wylegiwala się z dwiema zbozówkami i jedną krzyżówką guttatus x emoryi w jednej kryjówce (teraz mieszka sama). Nie ma reguly, ale problemów też nie powinno być jeśli karmi się je oddzielnie.

rzeczywiscie macie oboje racje. Co jedynie potwierdza, ze te weze (jak i wiele innych) moga wspolzyc (platonicznie :-) ) w terra.

Nie tylko platonicznie- znane są ich mieszańce.

taaa,ale mialem na mysli ogolnie ze platonicznie moga wspolzyc (w sensie taki zlepek slowny), taki zarcik kumasz...wspolzyc.