Witam chciałem się dowiedzieć jaka odmiana powstanie po skrzyżowaniu Elaphe guttata classic z snown corn lub amelanistic. Czy jest dużo trudniej rozmnożyć węże w taki sposób niż pomiędzy classicami???
Prosze o pomoc
Wersja do druku
Witam chciałem się dowiedzieć jaka odmiana powstanie po skrzyżowaniu Elaphe guttata classic z snown corn lub amelanistic. Czy jest dużo trudniej rozmnożyć węże w taki sposób niż pomiędzy classicami???
Prosze o pomoc
zawsze po krzyzowaniu classica x coś wyjdzie classic hetero na tą odmiane ... a rozmnazają się tak samo łatwo jak clasici.
Goblin możesz mi to troszke bardziej szczegółowo opisać "na tą odmiane" jak to potem wygląda itp (może masz jakieś zdjęcia ) z góry dzięki
No wyglądają normalnie jak classic ale mają gen snow i przy łączeniu ichz innyc\mi heterozygotami na snow młode w jakimś % wyjdą snow :-)
Aha już rozumiem dzięki za pomoc :))
Aha i jeszcze jedno dobrze tak krzyżować zbożówki czy lepiej po między samymi classicami???
To zalezy od punktu widzenia :-)
Nie jest ani źle ani dobrze , to jest obojętne bo wsumie nieuzyskuje się nic innego niż classici i młode sa przydatne dopiero po odpowiednim połączeniu ich z takimi samymi heterozygotami ... Ja tam osobiście jestem za rozmnazaniem classiców osobno a odmian osobno....
zgodze się, ze łaczenie odmiany z classiciem to cofanie się o krok w tył - celem w tym przypakdu jest osiąganie odmian barnwych, czyli łączymy albo hetxclassic, albo hetxhet, alboo odmxodm, bo takie kombinacje przybliżają nas do posiadania młodych danej domiany barwnej....
Goblin, mógłbys wyjasnić, co tojest gen na Snow? bo ja zawsze myślałem że snow to nic innego jak anerytristic x anamelanistic, czyli nałożenie się wady genetycnzej powodującej zanik koloru czerwonego i czarnego (-:
khekhe
to tak, jakbyś napisał, że łysina i szczerbatość to jedna choroba :-)
Grochu napisałem to tak od siebie wiem ze to samo ale dla laika chyba łatwiej załapać hetero na snow niż dbl.hetero amel x aner ?:]
polityczna poprawność (-;
Dzięki za oppowiedzi pozdrawiam :)))
Ten krok w tył bywa koniecznością i często jest wart zrobienia. Niestety każda kosztowna i poszukiana odmana jest hodowana w znacznym pokrewieństwie (zazwyczaj robi się dziesiatki heterozygot i kryje je ojcem) - ma być dużo i natychmiast. Jeśli to ma być frajda a nie biznes to jak najbardziej polecam łączenie odmian z nominalnymi - najlepiej samca odmiany z KILKOMA nominalnymi samicami. Mamy wtedy spore pole do popisu i możliwość otrzymania nie tylko kupionej odmiany, ale też wybrania sobie najładniejszych młodych spośród wielu bardzo różnorodnych. Oczywiscie nie wszystkich odmian i "odmian" to dotyczy (wykluczone bloodred & CO i np creamsicle - tu konieczna znajomość pochodzenia). Poza łaczeniem z nominalnymi warto też łączyć z innymi odmianami (przemyślanymi) i tworzyć bardziej złożone warianty.
Nie kosztowna i nie poszukiwana często niestety też jest tak traktowana. Większość odmian warto łączyć z nominalnymi, jesli tylko wie się co się chce osiągnąć.