-
problem z tygrysim
mam mlodego tygrysiego, 23czerwca wykluty, jest u mnie od zeszlego wtorku i ma przez caly czas metne oczy,(porownalem w wezem w sklepie) tylko mija juz 12 dni a waz nei ma wylinki, nie wiem co z nim amm robic :/ czy go nakarmic, czy co z nim zrobic, warunki ma dobre, duza wilgotnosc, terra 75/45/35, temp w dzien 32-26 i lampka, w nocy 23-26 :/, nie wiem co robic ,pomocy, nie jadl dlugo, wylinki tez nie ma, HELP!!
-
Re: problem z tygrysim
no cóż.....jak widać masz problem... nie martw sie nic napewno bedzie dobrze... mam pare pytań. Czy masz na niego gwarancję ?
czy masz doświadczenie w hodowaniu węża
czy lubisz hodować węża
dlaczego kupiłeś węża
po co go kupiłeś węża
czy twoi rodzice zaakceptowali węża
czy kochasz węże ? :>
-
Re: problem z tygrysim
...dodam tylko ze waz ma na imie Idzik... :) dziekuje za odpowiedz
-
Re: problem z tygrysim
może moje pytania nie są zbyt związane z tematem ale prosiłbym kolegę Cornyy'ego o odpowiedź ponieważ sam chciałbym nabyć Węża w sklepie Zoologicznym tylko nie wiem czy owy Pyton Tygrysi Będzie Idealny Dla Początkującego Terrarysty.
-
Re: problem z tygrysim
nic mu nie jest,czekaj spokojnie :)
-
Re: problem z tygrysim
no wiec jezeli uwazasz ze za dwa trzy lata bedziesz w stanie poradzic sobie z 2-3 metrowym pytonem,to jasne,to bardzo lagodny gatunek.
-
Re: problem z tygrysim
O_S - różnie z tym bywa, czasem zdarzają się agresorki, głównie młodymc zasami odbija... no i nie ma co się czarować - jak będziemy pachnieć króliczkiem, to wąż (np. 5 metrowy) nie zawaha się zaatakować...
to jedna sprawa, a z drugiej strony kupując malucha na ogół zdążymy nabrać doświadczenia, zanim wyrośnie z niego bydle (-;
-
Re: problem z tygrysim
no ale co mam zrobic? dac mu jesc? czekac ?:/ zmeinic w terrarium cos? dlaczego wulinki nie ma ?:/
-
Re: problem z tygrysim
Obywatel_Snejk z tą łagodnością bym nieprzesadzał kupiłem 4 dni temu młodego albinoska samca i juz 3 razy mnie ukąsił a pare razy spudłował :/ mysle ze wyrosnie z tego bo narazie jest malutki ale jak urosni i dalej bedzie taki agresywny to cięzko będzie.pozdrawiam
-
Re: problem z tygrysim
Thor, jak mozna dac sie ugryzc 3 razy w ciagu 4 dni?? :) Co Ty robisz?? Chcesz go poprzytulac?? Daj mu czas na zaklimatyzowanie sie.
Pozdro
-
Re: problem z tygrysim
Obywatelu - pytony tygrysie nie są aż tak łagodne jak to zwykło się mówić -
proszę byś wypowiadał się w oparciu o doświadczenia a nie słuchy.
To potężne zwierze zdolne udusić i zawsze trzeba mieć to na uwadze. Temperament spokojny z reguły ale to dzikie zwierze i słowo "bardzo łagodny jest nie odpowiednie".
-
Re: problem z tygrysim
Cornyy zwiększ wilgotność, zapewni wężowi możliwość kąpieli oraz kryjówki i czekaj. Po ustąpieniu zmętnienia wąż po 2 - 4 danich zacznie gubić wylinke i jeśli wszystko będzie ok, to wtedy go nakarm.
-
ehhh :)
mlody waz zawsze jest agresywny,wiec wiadomo o co chodzi,skrot myslowy.
Krowa 4 metrowa raczej nikogo nie zaatakuje,a z tym pachnieniem kroliczkiem, no coz...jak ktos ma siano w glowie no to sie nim natrze (krolikiem) :)
-
Re: problem z tygrysim
no wiem,ale chodzi mi o to ze jest to jeden z lagodniejszych dusicieli i w porownaniu do innych mozna mu bardziej zaufac,bo to chyba jest bezdyskusyjne,prawda?
A mowienie o wyjatkach ze "zdazaja sie kasliwe...", coz zawsze jest cos co nie podchodzi pod stereotyp i z tym nie da sie dyskutowac, a to o co mi chodzi to to ze generalnie sa one dosyc lagodne.
Ale masz racje,za bardzo generalizowalem :)
-
Re: problem z tygrysim
ufać? ja nie ufam swoim wężom...
atak mozę sie zdarzyć niezaleznie od gatunku, można zostac pokąsanym rpzez bojącą się zbozówkę (b. spokojny w końcu gatunek [z wyłączeniem młodych]), to czemu nie można zostac pokąsanym przez prawie tak samo spokojne pytony tygrysie? można, prawdopodobieństow jest tym większe, że wąż tej wielkości może zaatakować człowiek a z głodu... dlatego mówienie, że mimo braku doświadczenia można go kupić, mija się z celem - ten łagodny - na ogół - wąż mozę zaatakować bez wyraźnej przyczyny, a atak przy takich rozmiarach kończy się na ogół tragicznie...
-
Re: problem z tygrysim
w sytuacji gdy rzuci sie na Ciebie 4 lub 5 metrowy pyton bardziej od doświadczenia liczyc sie bedzie jakis ziomek do pomocy, flaszka alkoholu i w ostatecznosci jakis nożyk bo przy tak duzych wezach juz niema jaj
-
Re: problem z tygrysim
Jest kilka sposobów zmuszenia gada do zwolnienia uścisku - polanie węża gorącą wodą - odpuszcza odrazu , polanie pyska alkocholem w 90% działa , lub też wygięcie ogona do góry - wszystkie jednak te sposoby jak słusznie zauważył obcy na nic się zdadzą w przypadku obsługi w pojedynke węża mierzącego 4-5m lub więcej.
O zaufaniu oczywiście nie ma mowy - to dzikie zwierzęta , które nigdy się nie oswajają - jedynie nie odczuwają stresu przy obsłudze człowieka ( a raczej stres ten jest zminimalizowany do stopnia w którym nie atakują) - ale z ufnością to nic wspólnego nie ma.
-
Re: problem z tygrysim
Dlatego jak pyton przekracza 3 metry tuz obok terrarium powinna stac flaszka spirytusu...
-
Re: problem z tygrysim
flaszka spirytusu powinna byc zawsze bez względu na pytona;p
-
Re: problem z tygrysim
dobra ale moze mi ktos pomoze a nie gadacie sobie ?:/ w sumie to juz wiem co i jak, ale waz dalej nie zzuca wylinki :/ niepokoi mnie ot juz :/
-
Re: problem z tygrysim
Utrzymuj temperature na poziomie 28 stopni , pod promiennikiem moze być więcej - woda w której przebywa pyton powinna mieć 26-28 stopni - wilgotność na poziomie 80% - wszytko powinno zakończyć się dobrze.
-
Re: problem z tygrysim
[....] - doświadczenie pomaga ale pamiętaj iż doczynienia mamy z dzikim zwierzęciem, nieprzewidywalnym w 100% - zatem ugryzienie zawsze może się zdażyc - a twierdzenie iż zawsze jest to wina hodowcy jest niedorzecze - czasem wszystko jest jak bylo setki razy a waz atakuje - dlaczego ? - niewiadomo , moze mial zly dzien, moze sie przestraszyl - moze zle spal , - tego nie jestesmy w stanie stwierdzic. Prawidlowa obsluga minimalizje prawdopodobienstwo ataku - ale pytanie nie brzy czy zaatakuje ale kiedy zaatakuje ;)
- wracając do tematu :
Cornyy jak tam była już wylinka ?
-
Re: problem z tygrysim
Całkowita eliminacja ryzyka grochu jest nie możliwa, wszędzie tam gdzie istnieje styczność hodowcy z gadem istnieje ryzyko - ono jest z natury rzeczy wpisane w terrarystyke ( hodujemy w końcu dzikie i bardzo pierwotne zwierzęta ) -
nasze zachowanie jak i środki ostrożności mogę je zmiejszyć , nigdy natomiast nie wyeliminują go w 100%.
Nawet posiadając bezpieczne terraria , praca w wielkimi dusicielami zmusza nas do kontaktu fizycznego z np. z 4m pytonem - skoro nie jestesmy w stanie przewidzieć w 100% zachowania pytona to jak przy kontakcie fizycznym wyeliminować w 100% ryzyko Grochu ?
Pracuje z dużymi dusielami od 10 lat , prywatnie trzymam od 8 lat, wiem na ich temat tyle , by uznać po tym co mówisz że ty nie masz bladego pojęcia o nich.
-
Re: problem z tygrysim
Dyskuja zeszła z tematu , jak tam Cornyy co z pytonem ?
-
Re: problem z tygrysim
Grochu z calym szczunkiem ale zaprzeczasz sam sobie - ; zle sie wyraziles stad moj post - nie mialem zamiaru Cie urazic , jesli sie tak poczules to przepraszam - ale zanim nastepnym razem zabierzesz głos zastanów się 3 razy.
Metody które wymieniłeś są dobre i zdają egzamin ( regiusy , constrictory ) - wiesz mi że przy 5m wężasz ważących po 100 kg i więcej potrzeba 3-4 dorosłych ludzi do utrzymania węża a szmatka na głowe lub jej trzymanie w ręku raczej nic w pojedynke nie dają - ponieważ mówimy o kontakie fizycznym ryzyko jest zawsze.
Proszę byś następnym razem zastanawiał się przed wyrażaniem swych poglądów a nie prostował je pod koniec dyskusji, twierdząc iż ci co mieli racje pozjadali rozumy, wkońcu sam twierdzisz iż racji nie miałeś.