Wersja do druku
Witam.
Mam problem. Otoz mam zolwia stepowego, ktory zyje "na pokojach", wiec nie ma mozliwosci scierania pazurow o kamienie. Czy trzeba sie z tym udac do weta?? Pilniczkiem ani nozyczkami nie da rady...
P.S. Wiem, wiem, ze zle 3mac zolwia poza terra- ale zamierzam mu kupic;)
Proponuję udać sie do weterynarza-on stwierdzi, czy istnieje potrzeba przycięcia pazurków, a poza tym skontroluje ogólna kondycję żółwia.
A ile moze kosztowac takie obciecie ich?
PS Jestem z Gdanska.
wiesz chyba powinno sie najpierw kupowac terrarium, a potem zolwia
Zgadzam się z Szpilą.
Szpila, Albi, wiem, ale kupowalam go jak mialam 8 lat, wiec niebardzo jeszcze wiedzialam co i jak.
Spokojnie, poczytasz, pogadasz z nami i będziesz wiedziała co i jak:))) A jeśli chodzi o cenę, to zalezy od weterynarza. Naprawdę trudno powiedzieć.
Natalia
Wiktorio, nie ma sprawy... Nieprzeczytałam postów wyżej, ale teraz wiem, że masz zamiar zapewnić pupilowi dom - i to się liczy... Ale z drugiej strny, troszke szkoda mi malucha :((
Ja ponadto proponuje ulokowac zolwie w terra...
Wiktoria już o tym wie:) Lepiej pozno, niz wcale.
Kurcze.. Nie chce go meczyc :( Kocham mojego zolwika, dostalam go w prezencie Gwiazdkowym gdy mialam 8 lat i po prostu chcialam miec jakies zwierzatko..Wiec nic nie wiedzialam o zolwiach:( W domu mam tez kota,chomika i 22litrowe akwarium, we wrzesniu planuje zakup akwa 250 litrow lub/i szynszylki, i juz nie bardzo bede miala miejsce na terra. Mam dwa miejsca w pokoju, jedno na styk dla akwa, a drugie troche mniejsze, akurat byloby na szylke. A co do zolwia- mam watpliwosci, jesli sie myle to prosze o sprostowanie. Otoz zolw ma 5 lat, spi najchetniej za komputerem, co kilka dni wychodzi w stale miejsce na jedzenie. Je makaron, jablko, salate i granulat dla zolwii ladowych, raz w tygodniu lapie go na kapiel, i tak spedzamy wrzesien-kwiecien, od ok. maja-do wrzesnia zolwik jedzie do babci ktora ma duzy ogrodzony taras z trawa i mleczami, i tam sobie mieszka, a kryjowke ma pod plyta chodnikowa. Widac ze tam jest mu dobrze, babcia go co 2-3 dni kapie, oliwi itp.
Pozdr.
WikToRia napisał(a):
> Kurcze.. Nie chce go meczyc :( Kocham mojego zolwika, dostalam
> go w prezencie Gwiazdkowym gdy mialam 8 lat i po prostu
> chcialam miec jakies zwierzatko..Wiec nic nie wiedzialam o
> zolwiach:( W domu mam tez kota,chomika i 22litrowe akwarium,
heh niestety to częste że dzieci dostają zwierzęta i an9i one ani ich rodzice o nich nic nie wiedzą :( szkoda że tak jest dalej
> we wrzesniu planuje zakup akwa 250 litrow lub/i szynszylki, i juz
> nie bardzo bede miala miejsce na terra.
Po co ci szynszyla skoro żólwiowi którego masz nie możesz zapewnić warunków czy lepiej zamiast większego akwarium albo szynszyli by było kupić terra dla żółwia ?? opanuj się nie leć w ilość zwierząt tylko staraj się zapewnić tym co masz dobre warunki a potem myśl o następnych
> Mam dwa miejsca w
> pokoju, jedno na styk dla akwa, a drugie troche mniejsze,
> akurat byloby na szylke. A co do zolwia- mam watpliwosci, jesli
> sie myle to prosze o sprostowanie. Otoz zolw ma 5 lat, spi
> najchetniej za komputerem, co kilka dni wychodzi w stale
> miejsce na jedzenie.
no temu się nie dziwię żółw ciągnie tam gdzie jest najcieplej ale sprawdź jaka jest temp za komputerem i zobaczysz ze tam nie jest wystarczająco ciepło dla niego a pozatym jak chodzi luzem jest narażony na szturchnięcia przez domowników, przeciagi, opary środków chem które służą do czyszczenia i pastowania podłogi
>Je makaron, jablko, salate i granulat dla
> zolwii ladowych, raz w tygodniu lapie go na kapiel, i tak
> spedzamy wrzesien-kwiecien, od ok. maja-do wrzesnia zolwik
> jedzie do babci ktora ma duzy ogrodzony taras z trawa i
> mleczami, i tam sobie mieszka, a kryjowke ma pod plyta
> chodnikowa. Widac ze tam jest mu dobrze, babcia go co 2-3 dni
> kapie, oliwi itp.
u babci może jest mu dobrze bo z tego co piszesz ma tam fajne warunki - w miarę możliwości zbliżone do naturalnych ale w mieszkaniu na 100% się męczy najlepiej nie kupuj następnych zwierząt a zadbaj o żółwia
MataManx napisał już wiele słusznych uwag.
U babci jeśli korzysta ze słońca to wspaniale, jeśli ma tam tez kryjówkę to też nieźle, można mu zresztą zbudować dodatkową kryjówkę.
Żółw powinien mieć terrarium, ja preferuję formę otwartej skrzyni, dla zachowania wyższej temperatury może być do połowy przykryta szybą, najlepiej jednak jeśli jest pozostawiona pełna wentylacja. Wielkość minimalna według zaleceń niemieckich: 10xdługość skorupy, szerokość terrarium = 10xdługość skorupy, czyli 20 cm żółw powinien mieć terrarium 200x100 cm. Tam są to minimalne normy, u nas bardzo rzadko widziany luksus. Nawet jeżeli nie stać Cię na tak duże terrarium ze względu na brak powierzchni może być mniejsze, ale bez przesady. Żółw stepowy powinien mieć w nim przede wszystkim grubą warstwę podłoża (preferuję korę ze sklepu ogrodniczego), kopanie, grzebanie, "parkowanie" w podłożu to jego żywioł. Smutne, że został tego pozbawiony na tyle lat, to tak jak te świnie na betonowych podłogach bez możliwości rycia. Poza tym kilka kryjówek (domków) do których żółw będzi mógł się wcisnąć. W naturze włazi do kilkumetrowych nor, on tego potrzebuje.
W żadnym wypadku żółwiom nie podaje się makaronu !!! To pokarm dla ludzi ! Pokarm dla żółwi powinien być niskokaloryczny, zawierać dużo włókien, mało tłuszczów i cukru. Słowem najlepiej "zielsko". Do jedzenia zawsze w terrarium powinno być świeże siano (jednocześnie służy jako miejsce do zakopywania się). Ponadto mlecz (można go znaleźć nawet późną jesienią, a kwiaty to już samo dobre - kwiaty dość dobrze przechodzą mrożenie, warto mieć zapasy na zimę). Poza tym wszelkie zielone ziółka i rośliny z łąki. Do tego tarta marchew bo ma dużo wit.A. W zimie jest problem i tylko wtedy można podawać np. cykorię, cukinię, ogórka, kiełki, sałatę (nie za często, "wypłukuje" wapno). Do tego raz w tygodniu pokarm posypać sproszkowaną sepią, a jej kawałki umieścić w terrarium, niektóre osobniki wcinają same takie kawałki wapnia. Owoce ze względu na zawartość dużej ilości cukrów znacznie ograniczyć lub zrezygnować niemal całkowicie - nie częściej niż raz na 1-2 tygodnie, a najlepiej rzadziej.
Cóż, dr Robert napisał prawie wszystko, co chciałam Ci powiedzieć. Dodam tylko, że ja bym z sałaty w ogóle zrezygnowała.
Wiktorio, rozumiem, że szynszyle są "milszymi" zwierzątkami. Ale na Twoim miejscu najpierw zadbałabym o to, by zwierzę, które już mieszka w Twoim domu miało jak najlepsze warunki. Zapewniam Cię, że obserwacja żółwia i satysfakcja, jaka ona daje moze rekompensować brak mozliwości głaskania, przytulania i nawiązywania kontaktu ze zwierzątkiem.
Rozumiem też, że mieszkasz z rodzicami i w sprawach finansowych związanych z dbaniem o zwierzaki mają decydujące zdanie. Ale koszt budowy odpowiedniego terrarium dla żółwia na pewno nie będzie wiele wiekszy, niz zakup szynszyli z porządnym "wyposażeniem" (ona tez potrzebuje bardzo przstronnego domu!).
Przemyśl to wszystko, o czym pisaliśmy:)
Natalia
> Je makaron, jablko, salate i granulat dla
> zolwii ladowych
Strasznie monotonna ta dieta... Zrezygnuj z makaronu najlepiej na rzecz cykorii, marchwii i warzyw wogole...
(tartą marchew tez je)
No wiec.. Po wywaleniu jednej szafy (eh:P) bede miala dwa, moze trzy miejsca. I jesli bedzie mocno na scisk, to sie wszystko zmiesci:)) Miejsce na terra dla zolwia/zolwii ma 80*35*wys. dowolna:)))) Hurra!:) I teraz tak:
1. O co wlasciwie chodzi z tym ze zolw musi miec terra? O temperature??
2. Czy jak dokupie Maksi chłopca ;) to sie nie hmm pogryzą?
3. Jeszcze raz: co powinno byc w terra, zeby bylo ladne ale niezagracone?
Dzieki z gory,
Wiktoria
Spróbuj coś pokombinować bo terra jest małe, chyba, że będa drzwiczki i czasem będzie wypuszczany. W terrarium chodzi o temperaturę (punktowe ogrzewanie) i możliwość grzebania w ziemi. W tak małym terra dwa to będą miały ciasno
zupełnie :(. No i niestety im większe tym łatwiej je urządzić.
Takie terrarium jest niestety za male dla dwoch zolwikow, wiec nie dokupuj drugiego. Lepiej zajmij się najpierw tym, ktorego juz masz. Jak by sie dało zwiększyc chociaż o kilka cm szerokosc (35), to byloby jeszcze lepiej- 35 to troche wąsko. O wyposazeniu juz pisalismy w odpowiedzi na innego Twojego posta, więc nie ma sensu powtarzać. Pamiętaj tylko: żadnego piasku, żwiru i trocin!
A jesli chodzi o to dlaczego żółw powinien mieć terrarium, to MataManx doskonale to opisał: przeciągi, niska temperatura, kurz, środki do czyszczenia podłogi i skutki- zapalenie płuc, schorzenia stawów (rozjeżdzające sie na podłogach łapki, chłodne ciągi powietrz przy podłodze). Sama zresztą zobaczysz z jaką radością Twój żółw będzie kopał w podłożu:)
Jesli jeszcze zmienisz mu dietę wg naszych wskazówek to będzie naprawdę udany początek nowego zycia żówika. Tylko nie zrażaj sie tym, jeśli na początku będzie wybrzydzał- mieszaj mu do sałatek coraz większe ilości nowych składników pokarmowych, zeby mógł się przyzwyczaić. Ale makaron odstaw od razu!
Natalia
Wiktorio, wez jeszcze pod uwagę, że zółwik będzie rósł, więc im większe terrarium zrobisz od razu, tym dłużej będziesz mogła go nie zmieniać. Pomysl wspólnie z kims z rodziny, może uda się wstawić jeszcze troche większe? To się oplaci!
natalia
Zmiesci mi sie 75*35...
A wracając do tematu.... Jeśli żółw "ma nieszczęście" żyć na pokojach i wyrosły mu szpony tyranozaura - lepiej piłować niż przycinać. Mniej boli. Do takich celów używam wysokoobrotowego narzędzia Drehmel z odpowiednio dobranym kamieniem ściernym. Może być również pilnik do ...paznokci z tym że praca jest żmudna i długotrwała i nie każdy żółw wykaże się cierpliwością.
ps. do sałaty podchodzę radykalnie - nie podawać!
No wiec po przesladowaniach Natalii na wszystkich forach tutaj (żarcik;)) odpowiadam: Jezeli uda mi sie jakos namowic rodzicow zeby mi ta pusta szafe wywalili z pokoju, to terra dla zolwia bedzie:) Zaczynam juz zbierac;)
PS Sorry ze sie nie odzywalam ale gadam teraz z MataManX na GG :)
No, zobaczysz, jaka będziesz zadowolona:) I Twój żółwik też:) Jakby co, pisz - poprześladujemy Cię dalej;)))
Pozdrawiam
Natalia
Dupa:((( Gadalam z mama i powiedziala ze szafa nie wyjedzie :/ A w takim razie nie mam gdzie postawic terrarium (na akwa sie zgodzili a na terra nie :/) Moja mama mowi ze uwaza ze jest mu tam dobrze, i ze blablabla, blabla, bla, moge go oddac:((
A ja nie chce go oddawac :((
Buuuuu:((((((((
a skąd mama wie że mu dobrze ?? porozmawiaj z nią daj jej do przeczytania opis żólwia cały czas pertraktować się staraj
Przekonywalam jak moge, i nic :(( Na nia nie ma sily :(( Jedyne miejsce jakie mam to w takim razie 66*33*25..