Jak podac wapno?

Jak juz wiecie mam malego gada w domciu (ma sie dobrze) ale wiem jak wazne jest dla niego wapno...ma w akwarium taką żółwio-podobną kostkę wapna, ale nie jestem pewien cy on to sam chrupie (przynajmniej osobiście nie widziałem choc rogi ma jakby obgryzione), jednak chcialbym byc pewny że zje troszke wapna co drugi dzień!

Jak mu je podawać? Wapno sie przecież rozpuszcza w wodzie a skoro on ta wodę pije to napewno cos tam wpapusie..no ale jednak...zeskrobać mu troche? no ale pytanie czy bedzie chcial jeść jakis białe paskudztwo :) skoro wie jak smakuje świerzy kurczaczek :)

Dzieki

taki zolwik wapienny moze byc. ale wcale nie gorzej sprawdzi sie kawalek skorupki jajka (troche nadkruszony, zeby latwiej bylo mu jesc).
A tak w ogole to najlepszy dla zolwika wapn jest z kregoslupach malych rybek, w slimakach i ddzownicach.

podawaj mu małe rybki (stynki albo akwariowe) ich szkielety są najlepszym a w dodatku naturalnym źródłem wapnia

Naturalne dostarczanie wapnia jest najlepsze, jeśli akurat nie ma możliwości albo akurat trzeba podawać większe ilości możesz jak juz wcześniej napisałem rozgnieść troche żółwika (z wapna nie na odwrót!!! hehehe) albo tabletki calcium i posypać kawałeczki jedzonka ( najlepiej podawać wtedy pensetą, aby nie rozpłynęło się w wodzie) mamy wtedy pewność że napewno zjadł. Większa ilość wapnia i tak zostanie wydalona przez gadzinke, co nie znaczy aby jej dawać na maksa!

a te małe rybki zywe mu dawac? :)

możesz mu dawać żywe ale jak jest maluch to może sobie nie poradzić ale są w sklepach też mrożone i suszone rybki

Moj samiec jada tego żółwika,tylko mu kroję na małe kawałeczki.Gdy one chwilke poleżą w wodzie to bez problemu sam sobie je miażdży i łyka jakąś część,a reszta się rozpuszcza.Natomiast samiczka nie lubi się tak męczyć i jeszcze nie widziałem, żeby kiedykolwiek trochę zjadła-myślę,że to indywidualna sprawa każdej gadzinki. Jasne że najlepsze są rybki,ale twój maluszek może sobie z nimi nie poradzić,więc musisz mu pomóc.Pozdrawiam :)

Ja to rozwiązuję inaczej bo po pierwsze nie podaję takiego wapna w formie kupionego zółwika bo czesto frimy produkują badziewiane gipsowe rzeczy dla zwierzat! Slyszalem o gipsowych wapienkach dla papug itd.Dlatego kupuje sepie dla ptakow, w sumie mam ptaki w domu wiec i tak na jedno wychodzi :) No i kawałki tej sepi zawijam w mieso ktore zółwik dostaje prawie z ręki tak ze mam pewnosc ze to łyka ;) Sepia chyba jest najlepsza bo naturalna tak samo jak rybki a co do rybek to mój zółwik pływa sobie razem z pięcioma danio i na razie żadnej nie zjadł :)
No ale jak zje to nie bede mu miał tego za złe chociaz są one ładną ozdobą akwarium ;)

Ja łamałem żółwika (wapiennego) na drobniutkie kawałeczki i dawałem pensetą do dzioba. Żarł, aż mu się uszy trzęsły. Teraz po prostu wrzucam kawały i sam się z nimi rozprawia. A sepii dla ptaków nie ruszył. Na skorupki od jajek też się obraził.

Ja z kolei posypywałem karme wpanem, albo robiłem mu teki kanapeczki i zawijałem wapno do sałaty!

nio ale tu chodzi o żólwia czerwonolicego więc odpada kanapeczka z sałaty :P

W przypadku żółwi lądowych sałata również odpada!!

Zdecydowanie popieram sepię - jest najlepsza!!!

Aleksander

Mój pakuje w siebie żółwiki wapienne, aż się cały trzęsie do nich. Wysarczy wrzucić, a on , nawet z półki zeskakuje i zajada jak najlepszy przysmak. Potrafi całego w dwa dni zjeść!

Chwilowo w sklepie nie było żółwików, kupiłwm dwie muszle (też wapna, dla ptaków zresztą), jedna jest dość miękka, a druga tak twarda, że nie daję rady kruszyć w rękach. Daję mu po kawałku jednej i drugiej. Radzi sobie z obiema, tą twardszą (myślę) ściera sobie "zęby" albo rozwija szczęki. A może nie powinien?