Wersja do druku
mam kolejne pytanie dzisiaj dowiedziałem sie od kumpla ze można przekarmić pajaka a wtedy R.I.P czy to prawda bo niewiem podobno udało sie to ego kumplowi ale niewiem czy ktos może i udzielic profesjonalnej rady (mile widziane odpowiedzi Jadzi i Awi )
Tak można przekarmić.
Jeżeli twój pająk ma już bardzo duży odwłok , to lepiej juz go nie karm aż do wylinki albo dłużej. U dorosłego pajaka odwłok jest wtedy wielkosci orzecha włoskiego, a czasami nawet troche większy.
Niektóre pajaki same wiedza kiedy już przestać, ale wiekrzość żre kiedy jest ku temu okazja aż do upadłości.
Właśnie tak jest z moją vagansicą, wiecznie nienażarta.
Najwiekrze niebezpieczestwo przekarmienia istnieje w przypadku kiedy pająk porzera dużego owada ,lub mysz,a kilka dni temu już jadł.
cześć
Dobry topic ....
Moja Rosie caly czas obzera sie jak swinia.
W zeszlym tygodniu bylem pewien, ze troche wyluzuje po zjedzeniu "fuzzy" myszki ... gdzie tam ...
Chyba sam musze jej zrobic szlaban na zarcie ...?
Kurcze a moja rosea jest po 5 wylince i po niej zjadla 2 swierszcze i juz nic nie jje i mnie to wkurza troche ale jest OK :D
Moja albopiloska ciągle by tylko jadła i jadła :] Wrzuce świerszcza na drugi koniec terra, a ona od razu biegnie tam, byle tylko dopaść swoje jedzonko! :)
ludzie ja niewiem ale kolesiowi z mojej miejscowosci sie udała sztuczka z przekarmieniem i niestety pajak zdechł :(
nigdy nie slyszalem zeby pajak zdechl z przejedzenia. jak jest najedzony to jest duzo wieksza mozliwosc ze cos mu sie stanie (odwlok moze peknac w skutek upadku itp.) ale ptaszniki nie sa (chyba) na tyle puste zeby zjesc tyle, ze padną z przejedzenia :), chyba w pewnym momencie przestaja jesc. Wrzucaj mu codziennie pinki i zobaczysz, ze po pewnym czasie mu (jej) sie to znudzi...
Zgadzam się z Memphisem:) Nie przesadzajmy nawet pająk ma swoje mechanizmy autoregulacyjne i nie "pęka z przejedzenia":)..inaczej nie dożyły naszych czasów...zwłaszcza,że jak mówią biolodzy..a ściślej entomolodzy..żyjemy w erze OWADÓW/chodzi o liczbę gatunków/ ..na planecie dżdżownic/tu chodzi o masę tych organizmów/..
ps.o swoim experymencie już gdzieś tu pisałem..
Pozdrawiam:)
Jak pajak jest naprawde najedzony, to moze miec najwyzej jakies klopoty z wylinka.
Pajaki maja samoregulacje, bo smithi mojego kolegi rowniez byla karmiona....hmm... przekarmiana, a po pewnym czasie przestala przyjmowac pokarm.
właśnie! ja tez tak slyszalem. Pajak to nie rybki ze mozna przekarmic. Na pewno co za duzo to nie zdrowo ale mysle ze nie ma takiej mozliwosci zeby pajak zdechl z przejedzenia!!
Nie spotkałem się u stawonogów ze śmiercią z przejedzenia. Problem stanowić może jedynie rozdęty i bardzo ciężki odwłok - w takich sytuacjach bardziej podatny na uszkodzenia.
Uważam, że z reguły nie należy zbyt długo utrzymywac stanu "przejedzenia" żadnego zwierzęcia a co pewien czas można serwować okresy postu swoim pupilom.
Słyszałem o tym, że należy pilnować ilości dostarczanego pokarmu do Solfug(śmierć z przejedzenia) ale sam tego nie miałem okazji sprawdzić.