Hejka!
Jak terrarysci wysylaja pajaczki jak jest zimno na polku np teraz albo w zime ... Czy pajaczki nie zdechna ? chodzi o male egzemplarze L1 - L2 .....
Wersja do druku
Hejka!
Jak terrarysci wysylaja pajaczki jak jest zimno na polku np teraz albo w zime ... Czy pajaczki nie zdechna ? chodzi o male egzemplarze L1 - L2 .....
Nalezy wyslac przesylka konduktorską :) ( opłata 25 zł :( )
to normalnie raczej odpada wysylanie pajakow ? !
dlaczego możęsz spoko wysłąć pocztą tylko że zamiast zywego dostaniesz kostke lodu. Pomyśl logicznie jest -2 * a pajaki żyja w +25 ja bym niechchiał ryzykowac ale .... Jest jeszcze wysyłka przez pekaes ale niewiem ile to kosztuje.
a na jakiej zasadzie dziala przesylka konduktorska .....! ? :|
idziesz na poczte prosisz o taka przesylke, daja do pociagu ktory o okreslonej godzinie dojezdza do punktu docelowego i tam musi czekac osoba ktora chce odebrac pajaczki u kierownika pociagu ( o ikle dobrze pamietam ) :) i tyle ;)
hmm bezsensu ..... juz lepiej odebrac pajaki osobiscie ... tylko trzeba znalezc kogos kto mieszka blisko i posiada oferte ktora mnie interesuje.....jaki z tego morał ? :) nie kupuj pajakow w zime hihihih :)
:|
ja tam wole pkp
w pociagach o ile dobrze pamietam bo juz dawno nie jezdzilem jest zawsze cieplutko wiec malemu pajaczkowi nic sie raczej nie powinno stac nom chyba ze jakos go ktos zapakuje nieodpowiednio bo w pks (polski express przynajmniej) to z tego co widzialem to paczki laduja do lukow bagazowych wiec tam moze byc troszke zimno i troszke trzesc (nasze kochane polskie drogi)
a przesylka konduktorska polega na tym ze idziesz do panow konduktorow i mowisz ze chcesz wyslac paczuszke tu i tam placisz bodajze 25 zl i wszystko tyle ze jak pociag przyjedzie do miejsca gdzie wyslales paczuszke to ktos to musi odebrac osobiscie od panow konduktorow bo inaczej pojedzie gdzies dalej nom chyba ze to koncowy to wtedy nie wiem co robia
pozdroofka i powodzenia
Ja rowniez musze polecic pkp...drozej, ale bezpieczniej.
Co zas sie tyczy bardzo niskich temperatur: jezeli one nie sa za niskie, to nie wplywaja zle na pajaka, bo w paczce zapada on w rodzaj letargu. Ja w listopadzie zeszlego roku dostalem Poecilotherie regalis, ktora dzieki cieplu lampki szybko sie ozywila... a myslalem, ze bedzie z nia krucho (przyszla do mnie poczta kurierska).
PkP dostałem dorosłego pajączka i ok było środek zimy ale jakoś tak 3 tygodnie wcześniej lekkie ocieplenie było -5 i dostałem pocztą 50 małych albopilosum nawet jeden nie padł może się przytulały do siebie odporny gatunek.Teraz nie wiem czy bym zaryzykował przy -10c napewno nie ma sensu.A z innymi gatunkami lepiej nie testować.
wysyłałem ostatnio 10szt vagans po 1-2 wylince i wszyskie doszły całe :) a tem była coś około 2-3stopnie C :) heheheehe
jak chce ktoś zobaczyć jak to robię to niech zamówi u mnie vagansika :) :):) i póxniej zobaczy sobie jak jest zapakowany
PS. lub opisze sposób na forum ale zaraz uciekam i nie mam czasu :)
najważniejsze aby pajaczek nie miał mokrego torfu tylko bardzo słabo wilgotny na czas przesyłki :) no i dobrze zapakować
ja też mam ale nie wysyłalem jeszcze tak i przesyłka była by dość kosztowna ze względu na wagę.Do torebek plastikowych wciskasz słome nalewsz wody jak troszkę podgnije zalęgają sie bakterie potem pierwoniaki które się nimi żywią podnoszą temperaurę conajmniej o 10-15 sopni .Pajączka do pudeła obkładasz takimi torebkami pakujesz w styropian i ma jak w raju przez 10 dni może jechać heheehhe sposób pewny. :D