Wersja do druku
Witam mam pytanie troszke głupie :). Dlaczego w Polsce większość pajaków trzymamy w terrariach o wym np. 30x20x30. A w Niemczech mają sentymenty do dużych terrariów np o wym. 60x30x30 o co w tym chodzi wyjaśni mi to ktoś. Zainteresowałem się tym właśnie przeglądając niemiecką strone Arachnophilia. Tam wiele ludzi podaje rozmiary terra i wynika z tego że niemcy są za dużymi terrariami a Polacy za małymi. NIech naprawde mi ktoś mi to wyjaśni bo już zgłupiałem :P
Pajki w naturze zyja i poluja w jednym miejscu i ten teren zajmuje malo miejsca. Oczywiscie wyjatkiem sa samce ktore "podrozuja". W wiekszym terra pajaki sa agresywniejsze i maja wieksze problemy z upolowaniem jedzenia. Poza tym wyobraz sobie sytuacje trzymania 30 gatunkow i robienia dla kazdego olbrzymiego terra, musial bys miec caly pokoj na chodowle.
Noooo wlasnie bo niemy zamiast psoof wola pajaki obronne ze zryta psycha, no i oczywiscie oni maja duze tera a polacy duze pytony :D:D:D:D
rownież czeba uwazać na wysokosc gdyż pająk może łatwo uszkodzic odwlok przy spadnięciu z nadmiernych wysokości a to sie bardzo czesto zdaza
bo niemcy są boagaci i mają duże chaty, więc mogą mieże terraria, a polacy sa troche biedniejśi więc mają mniejsze mieszka co za tym idzie mniej miejsca na terraria. Więc wolimy trzymać więcej pająków w mniejszych tarraiach niż mnie pająków w większych terrariach:-)(chyba)
dokladnie nokeg :D:D:D
ale mi sie literi tam pomieszały, a ja nic niepiłem:-)
"literi" ??
widac ze nic nie piles ;) wszystko Ci sie z litrami kojarzy ;) :P:P
ale spoko - mnie tez sie troche myla literki :) - a pilem pare dni temu :P:P
yyy kurde musze sie poprawić w pisaniu:-)
Snuk - Sa rozne szkoly hodowli. Z reguly jest tak, ze ktos hoduje sobie pajaczka i gdy ten rosnie, przeklada go do duzego terrarium, obserwujac przy tym jego zachowanie. Jezeli nic nie odbiega od normy, pisze on opis i wysyla na strone, a pozniej reszta od niego kopiuje i tak ustalaja sie pewne normy.
Oczywiscie niczego nie mozna krytykowac, bo zaden pomysl nie jest zly, jesli nie zagraza zwierzatku i jesli ono czuje sie tam dobrze :)
:)
Ojojjoj coss krecisz z tymm picem :P Ja mowie ze to byly jhakies gibony :P
jak narazie nie, ale teraz jade na 3 dni do częstochowy:D i tam bedzie ciekawie, ale jest jeden minus-nie bedzie mnie na giełdzie w świętochłowicach:-(
ja tez niestety nie wbieram sie na gielde :(
nokeg to moze po drodze wpadniesz do mnie ? popijemy razem ;) :P:P
jasne stary, bardzo chętnie, hehe ale to jest wycieczka z bierzmowania i hehe jedziemy z księdzem:-) mam nadzieje że odnajde tam gdzieć giełde w częstochowie:-) bo słyszałem że jest, albo mi sie to z łodzią pomieszało, sam niewiem:-)
W Czętochowie chyba nie ma gieldy ( a przynajmniej ja o niej nie slyszalem ;) )
wiec chyba Ci sie cos pomylilo :P
Ja byłem kiedyś na rekolekcjach antyalkoholowych (a mi wmówili że to przedmaturalne, w każdym bądż razie za 3 dzni z wyżywieniem w Zakopanym tylko 50zł :-)). W pierwszą noc latali my z 3 razy do monopolowego, a na drugą noc mieliśmy już zapasy gotowe ;-). Ogółem pić można wszedzie, bo w moim 5 osobowym pokoju było 2 aspirantów na świętych i impka odbywała sie na schodach w korytarzu :-).
no to pomieszało mi sie z Łodzią
Mysza-my bedziemy w jakimś klasztorze mieszkać:-) i bedą pokoje 13 osobowe, co tam sie bedzie działo:-)
Wejście se kupcie wiecej picia przed wejsciem do klasztoru, bo mogą was nie chciec potem wypuścić, a wiec tak na każdą noc po 0,5L na gowe i wtedy zaczynają sie fajne imprezy.
Na wycieczce integracyjnej piłem z kumplami i troche za szybko nam poszło, obalili my 2L na 4 w 20min. jak leciałem do kibla (w którym jak sie potem okazało nocowałem :-)) musiałem przeskoczyć przez 3 pozostałych kumpli którzy "spłyneli" ze stołków. W sumie to ostrzeżenie, ale też miłe i pouczające wspomnienie które wspomina sie z uśmiechem na ustach :-).
Może po giełdzie sobie skoczymy na piwo?
buahahahahahaahahahahahahahahaha :D:D:D:D:D
Mysza - wzruszajace wspomnienia :P:P
ale mam propozycje moze Ty i nokeg wpadniecie do Mnie po gieldzie ?? :D
ja niestety nie moge jechac :((((
i wtedy będzie ostra impra :D:D:D:D
a co do zapasu flaszek w klasztorze - hehehe....popieram ;)
Coz, moze zalapie sie na kolejna gielde... Jak oczywiscie bedzie...
Awi czy bedzie następna giełda zadecyduje ta pirewsza, choć moim osobistym zdaniem jest za mało nagłośniona, ale cóż wszystkiego robić nie można (jakby były wakacje to bym mógł sie temu poświęcić w 100% a teraz 90% czasu zajmuje mi uczelnia, a teraz jest jeszcze kolosowy okres u mnie). Jeśli tylko odpowiedzio dużo osób sie pojawi, to następna giełda bedzie na pewno za miesiąc.
ja wruce napewno na kacu ok 16:35 bede w Bytomiu, może uda mi sie starego namówić to zdąże może na jakieś 30 minut giełdy bo chyba do 18 jest
Jezeli bedzie nastepna wystawo-gielda za miesiac, to sie raczej na niej pojawie. teraz mam remont w chacie, wykonywany glownie weekendami. Do konca miesiaca sie powinnam wygrzebac. Mam nadzieje, ze ktos zrobi fotki, jestem zainteresowana oglądactwem pospolitym ;).
Objecuje kupe fotek :-).