Itadakimas !

Witam. Ostatnio odkrylem ciekawy sposob na wyjmowanie i wkladanie roznych zeczy do terra, zamiast wkladac lapska. Mianowicie chodzi tu o pałeczki, jakich uzywaja azjaci do jedzenia. Sa one dlugie, i jesli ktos umie nimi dzialac, proste w uzytkowaniu. Oczywiscie nie zastapia one dlugiej pensety, ale zawsze sa dla niej alternatywa. Bardzo mi ulatwiaja prace w malych pojemnikach z ptasznikami L2-3, poniewaz trudno dostac sie do lezacego w nich robaka.
Oczywiscie najtrudniejsze jest nauczenie sie "obslugi" paleczek, ale zawsze mozna sprobowac.
Pozdrawiam

Umiem jeść tym swiństwem, spróbuję, ale nie mam takich dłuich kijków (najlepsze by były ok. 30 cm). Poza tym gorzej będzie z czymś cięższym, ale do podstawowych manewrów - pomysł w deche!

ja tam legala do geni sie zazucam ihihih i sie ne szczypie:D

korzystam z tego od momentu kupienia boehmei bo nie umialam dostac nigdzie pensety a poki byl w pojemniku na film to nie bylo problemu...
dopiero od 2 tygodni mam pensete :P
a moj sprzet dotad (i nadal uzywany gdy penseta niewygodnie):

2 paleczki (juz nie raz sie chwycilam na tym ze chcialam je oblizac hahaha)
tempe nozyczki (lepszy chwyt niz penseta nie trzeba zaciskac)
plastikowe mieszadelko do kawy (to byl wogole pierwszy sprzet do wszystkiego)
bierka "wioslo"
plastikowa lyzeczka (do wybierania plesni)
plastikowa lyzka z mc donalda do lodow (ta sie przydaje jak laduje torfik do nowego pojemniczka hehehs... i mama nie krzyczy ze syfie jej inne rzeczy)
strzykawa z igla - by mama mogla nawilzac terra przez otwory wentylacyjne jak mnie nie ma :)

Ja na razie wpychalem lapska do tych malutkich pojemniczkow i probowalem cos zdzialac, ale ze jest to niewygodne i powoduje niezly bajzer u malego, to zaczalem uzywac paleczek. Ale nie probowalem ich lizac :)
Pozdrawiam

hehhehe mam w sklepie takie pałeczki ale z tworzywa nigdy bym nie pomyślał żeby nimi reszki od pajączków wybierać ,prędzej bym torf wysypał i wsypał spowrotem niż takimi pałeczkami coś wyciągnął ,do wyciągania mam takie exstra nożyce zakończone małymi łyżeczkami chirurgiczne do małych pojemników używam pencety ale jak niemam ich w pobliżu o łapie co popadnie jak aLiCe

ja tam mam profesjonalny sprzet do mojego Puszka tj patyk do szaszłyków, patyczek do uszu i latarka (z radyjkiem! :D)

nom wlasnie ja nie mam takich real paleczek tylko wlasnie te od szaszlykow dzieki double za przypomnienie ich pochodzenia... hehs...

ale i tak bierki THE BEST! :) Sam stosuje zestaw takich :) Nalezaloby dodac jeszcze przybornik fajkowy :>

trzeba bedzie poprobowac:), ale jak mi pajaczki dorosna :)

aLiCe najlepsze urządzenie to bierka wiosło, ale trójząb też byłby niegłupi!

Mój sprzęt do ptaszników też jest dziwny i obejmuje:
- 2 duże strzykawki po 20 ml jedna z końcówką, druga bez (większy strumień)
- strzykawka malutka z plastikową "igłą" dla maluszków
-2 małe pincetki,
- skrobak dentystyczny - taki zakrzywiony kolec, bardzo pomocny do wyciągania resztek i miadżenia pinkom głów,
To wszystko trzymam w metalowym pojemniczku po wodzie Str8.

dodatkowo
-spryskiwacz (dso d...)
- Aspivenin (pompka do jadu w razie czego) i tyle.
-latarka

Niestety brak dużej pincety, dlatego kupię jutro w Castoramie drewniane długie patyczki

pogadaj z lekarzem, jak mnie sie cena w tychach nie podobala w sklepach medycznych i aptekach pogadalam ze znajoma lekarka i mi dala swoja 15cm, a jak bedzie juz za krotka (narazie ta jest poreczna) to zalatwi mi dluzsza...
i nawet nie prosilam, sama zaproponowala :D

hmm ja uzywam patyczkow do szaszlykow i pincety (15cm- wystarcza) ale jesli chodzi o te bierki to to jest genialny polmysl!!! musze gdzies poszukac bo tego wlasnie mi bylo trzeba..