To w koncu jest ta plesn czy nie ?

Wiem wiem takich postów było jusz tu w siusiak , przeczytałem jeszce raz wszystkie , przeczytałem z 5 razy opis w faq ale nadal nie jestem pewien czy to co leży u mnie na torfie to pleśń. I tu moje pytanie czy pleśń może zaatakować odrazu torf ?? Wcześniej pokryła mi tylko łupinki po orzechach więc wymieniłem je na połowki pudełek po kliszy i u brachypelm jest spokój , teraz mam problem z Irminia bo w sumie ma tylko sztuczna roślinke (wygotowana) , a pleśń (chyba) pokryła torf wygląda jak tak biały grudkowaty nalot , wcześniej na łupinkach było to jakby takie włoski i dlatego nie jestem pewien czy przesadzać irminie i torf jej zmieniać bo w sumie drugi dzień w gnieździe siedzie i nie wiem czy to nie wylinka :| żesz faken sam nie wiem co mam zrobić wiec zwracam się do was braci terrarystyczna ;) Dodam tylko że wentylacja jest niezła (pokrywka wyglada jak sito i po bokach pojemnika również sa otworki wentylacyjne). eh mam nadzieje tylko ze nie za bardzo zagmatwałem

Pleśń może zaatakować sam torf. Po prostu usuń tą część torfu na której jest pleśń i tyle.

to samo mam u irminii a mieszka w postawionym na bocznej sciance faunaboxie (sam wiesz jakie tam jest sito)... nalocik taki ledwo ledwo zbieram to i po kilku dniach zasypuje suchym torfem - spokoj na ponad miesiac..
przesadziles z wilgotnoscia :P

te grudki to grzyby nie pleśń co do pleśni i grzybów na torfie jest tylko jeden sposób zbierać ją z powieżchni aż nie będzie miała "co jeść" wymiana torfu jak pojawi się pleśń nic nie da bo żmieniając podłoże na nowe dasz pleśni nową świeżutką pożywkę i pojawi się w większych ilościach zarodniki grzybów i pleśni krążą w powietrzu chyba że pojemnik jest sterylny i nie otwierany.Powiem jedno torf musi "dojrzeć" zauważ starsi terraryści takich problemów nie mają dlatego że w starym podłożu jest już za mało związków organicznych pleśn u nich pojawia się jedynie na pożywce jaką są niezjedzone przez ich pupili reszki pokarmu.en problem ma karzdy lub miał i nic z tym się nie zrobi trzeba czekać sciągać delikanie większe skupiska pleśni i po pewnym czasie odejdzie w zapomnienie coś jak ze żwirkiem akwarystycznym i mowymi filrami dopyki w filrze i w wodzie nie rozwiną się szczepy odpowiednich bakteri woda jest mętna po pewnym czasie ilość bakeri wzrasta i zachodzi biologiczne oczyszczanie doyczy to większych zbiorników.

Przypominam, że pleśń to także grzyb....

Żeby zdjąć ten torf to musiałbym zdjąć całą wierzchnią warstwę torfu ;) no ale trudno irminka jest wlasnie w trakcie przesadzanie , szkoda tylko że musiaem jej gniazdo burzyć ;( trudno zbuduje nowe GALN powiedz mi tylko ile taki torf "dojrzewa" ? , gdzieś czytałem (chyba w faq ) że powinno sie podłoze zmieniać co pól roku , więc jak to sie m do tego ? , a fakt widocznie przesadziłe z w ilgotnością bo sprzątam jej szybko i zawsze się zgadza liczba trupów ;) więc nic do gniazda nie znosi , eh trudno trza bedzie teraz zmniejszyć wilgotność i następnym razem zrobie jak mówicie - zdejme i zasypie suchym trofem. tak pozatym WIELKIE dzięki za pomoc

w faq-ach jest opisane co powinno się robić czytając je nie powinniśmy się do nich całkowicie ustosunkowywać są w nich opisane obserwacje chodowcy i jego spostrzeżenia ,jak by tak brać do serca i wymieniać podłoże co 5 miesięcy z kalendarzem w ręku to u jednego chodowcy okarze się że to jest bezsensowne bo karmił tylko świerszczami i usówał odrazu reszki a u innego karmiącego oseskami mysimi sporadycznie usówającym reszki w tym czasie wiemy co będzie ;) trzeba obserwować i samemu podejmować decyzję w takich sprawach.Faq jest fundamentem a dom budujesz ty.

jeszcze raz thx , a swoją drogą to uwielbiam tego kopa adrenaliny kiedy robie cos w pudełku Irmini ;]

Ten biały nalot to jakies grzyby miałem to samo usunałem górna czesc torfu i nie pojawiło sie juz u mnie to A z łupina od orzecha miałem to samo i zmieniłem na plastikowa doniczke I jest OK Pozdrawiam ;-)

jeślio nie jesteś pewnien czy to pajęczyna czy pleść to wywal to, pajączkowi nie stanie sie nic powarznego jeśli to była pajęczyna, a jeśli to pleśń to pajączek może przez to paść:-) poprostu wywal to

swoja droga wlasnie mi mama powiedziala ze jakby ten torf wladowac do piekarnika na jakis czas to nic sie nie bedzie dzialo... to samo mama miala w kwiatkach...
temperatura powyzej 100 stopni zabije zycie w torfie na tyle ze powinien byc z tym spokoj :)
i faktycznie przypomina mi sie ze cos bylo o piekarniku, ale czy z torfem, wiem ze z kora? to nie pamietam przeszukam faq i opisy a sie dowiem...

Matal: a ja lubie i przy irminii i przy crawshayi :) z tym ze irminka moja spokojnie szykuje sie do wylinki, a tamten wariat z kazdym ruchem wyskakuje z norki :o

Tak
Kore mozna wrzucic do piekarnika, ale potem i tak nie ma gwarancji, ze kiedys nie zaplesnieje :P
A co do torfu, to .. pomysl jest dobry :)