Czy może być za twarde podłoże...?
Mam (jak już zapewne wiecie z innych moich postów) że mam Kędzieżawego po 2L.
Trzymam go w pudełku po kliszy na torfie. I jeszcze nigdy nie zauważyłem żeby się gdzieś tam wdrapywał pod niego. Może jest zbyt ubite i dlatego pozostaje na powierzchni? A może jest tego inna przyczyna?
Ooo! Teraz wszedł w szczelinę pomiędzy pudełkiem a torfem :?
POZDRR
Re: Czy może być za twarde podłoże...?
fakt, mlode pajaczki lubia sie zakopywac - jednak nie wszystkie, jezeli Twoj pajak siedzi nad ziemia widocznie mu tak dobrze :)
Re: Czy może być za twarde podłoże...?
poza tym nie ubijesz tak torfu zeby byl zbyt ciezki do przekopania sie... pajaczek sobie poradzi jak bedzie mial ochote..
(poza tym no comment, to sie chyba nazywa nadopiekunczosc)
Re: Czy może być za twarde podłoże...?
Chyba faktycznie jestem zbyt opiekuńczy :( (i to nie tylko w tej sprawie:( )
Re: Czy może być za twarde podłoże...?
nie rozumiem gdzie tu jest problem, we wszystkim taki jestes malo kumaty ?? (to retoryczne pytanie wiec prosze nie odpowiadac )
Re: Czy może być za twarde podłoże...?
spoko rdz, kazdy martwi sie o swoje pajaki. ;)
Jednak Ty troche za bardzo ;)
Re: Czy może być za twarde podłoże...?
Co sie czepiacie ??? Zawsze było " moj ptasznik sie zakopał " to teraz macie " moj ptasznik sie nie chce zakopac " ;-p I tak zle i tak niedobrze :-))))))
Re: Czy może być za twarde podłoże...?
spokojnie ...nikt nikogo nie karci tylko poucza ....Alicja ma rację ...mozna uniknać sporej dawki niepotrzebnych pytań informacjami które są dostepne w starych postach i nie tylko...FAQ
Alicja .. może tak .." rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki ,..cuda w trzy dni " .. :)
Re: Czy może być za twarde podłoże...?
ja bym chcial zeby moj pajak sie nie zakopywal :P
zadko kiedy widuje mojego kedziora
farciaz z ciebie :P
Re: Czy może być za twarde podłoże...?
Poczekajcie jeszcze pare dni , pajak wylinieje i zachce mu sie zakopac to kolega rdz da posta"Czemu mi sie zakopal moj Kedziezawy?" :P a potem w terra splesnieje mu kokos :P
Re: Czy może być za twarde podłoże...?
właśnie ;) i jeszcze do tego, po wszystkim bedzie oczywiscie głupi komentarz Frodo.
Re: Czy może być za twarde podłoże...?
Dobra, dobra :) Możecie zamknąć tego posta!
Zgadzam się z powyższym postem Alicji.
Faktycznie mógłbym siedzieć nad moim problemem po kilka godzin lub mniej, lub dłużej. Ale po co?!
Jak widzę, że "takie bezsensowne"posty pokazują sie na FORUM to dlaczego by nie skorzystać?! (zapewne odpowiecie mi "bo jest wiele takich jak ja"niedoinformowanych":D)
A korzystam dlatego bo w "ekspresowym" tempie otrzymam jakąś odpowiedź (czasem mądrą a czasem w stylu "to już było")
Co do twojej "kobiecości" Alicjo to nic nie mam :D , natomiast co do kilku sugestii tak.
Nie każdy ma od zaraz znajomych, którzy hodują ptaszniki, (owszem mam na GG: Rammstein1 ale ma status: "Nie wiem kiedy wrócę. Jestem chory.. :(((("
dlatego mu nie przeszkadzałem :)).
Co do "śmietnika" na forum - TO JEST FORUM A NIE BIBLIOTEKA.
ALBO LEPIEJ NIE ZAMYKAJCIE TEGO POSTA przyda sie "NOWYM" żeby nie popełniali takiego samego jak ja BŁĘDU!!!
I z góry chciałbym podziękować za wszystkie pouczenia ("...nikt nikogo nie karci tylko poucza..." [x ray]:) ) i odpowiedzi (za te dobre i za te mniej przyjemne).
Następnym razem poczekam, przemyślę, poszukam w archiwum zanim wystawię POSTA ( nie licząc tego :) )
Pozdrawiam
rdz (Rafał)
"Są rzeczy niemożliwe, tylko mało prawdopodobne..."