Właśnie przed chwilą zupełnie niechcący moje małej b. boehmei (4 wyl.), zamykając pudełko po kliszy, przygniotłem jedną z kończyn. Co mam teraz zrobić, bo widzę, że części nogi nie ma, a w miejscu "amputacji" wycieka limfa?
Proszę o pomoc!!!
Wersja do druku
Właśnie przed chwilą zupełnie niechcący moje małej b. boehmei (4 wyl.), zamykając pudełko po kliszy, przygniotłem jedną z kończyn. Co mam teraz zrobić, bo widzę, że części nogi nie ma, a w miejscu "amputacji" wycieka limfa?
Proszę o pomoc!!!
Noga odrosnie po okolo 2 wyl. nie przejmuj sie.
a jezeli limfa nie przestania sie lac trzeba będziwe amputowac cala noge.
jest mala wiec bedzie trudno... ale mozesz sprobowac nałozyc n amiejsce odciecia wazeline
nałóz odrobinę wazeliny patyczkiem do uszu na koniuszek nóżki
Ja bym zostawil ja w spokoju... zobaczysz zapewne bedzie wszystko oki. :)
zależ ile przytrzasnął jej tej nogi. bo jak mało to może nawet jedna wylinka wystarczyć.:]
Ja o malo wczoraj vagansika malusiego nie zgniotlem kciukiem NIE CHCACY, ale ze jest szybki to mu sie udalo uciec... ufff....
Ptasznik po wylince ew. nozke odzuci, a po kolejnych 2 odrosnie ie bedze wrzystko GITara
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi. Maluch wygląda dobrze i chyba przestał "wyciekać". Mam nadzieję, że będzie wszystko OK :)
......będzie dobrze ..moja A.brocklehursti po ostatniej wylince z 6/7 ..cos poszło nie tak i sama sobie amputowała lewa nogogłaszke i tylnia noge ,po ogledzinach wylinki kończyny znalazłem zaklinowane w wylince .Pajaczek ma się dobrze i niezłe sobie radzi .......nie ma czy teraz wyczesywać włosków i mi to pasuje . Odrosna i bedzie ok . :)
To cos co wycieka nazywa sie limfa czyli krew ptasznika.