zna ktos moze przypadek smierci ptasznika ze starosci ?? bo ja nie znalazlem w archiwum i jak taka smierc wyglada
Wersja do druku
zna ktos moze przypadek smierci ptasznika ze starosci ?? bo ja nie znalazlem w archiwum i jak taka smierc wyglada
Przestaje sie ruszac, chodzi raczej niemrawo, po czym bierze i zdycha, najczesciej podkurczając nogi.
Bylo to juz w archiwum.
Smierc wyglada w nastepujacy sposob: ptasznik staje sie malo aktywny, przestaje jest, a gdy przyjdzie ten moment podkurcza nogi pod siebie.
Straszne... i bardzo smutne... A jak się czuje hodowca po tylu latach...
Method_Man popatrz po archiwum, bo bylo, calkiem niedawno...
przeżyć z 20 lat z tym samym pająkiem to dopiero wyczyn :)
[quote]Straszne... i bardzo smutne... A jak się czuje hodowca po tylu latach...[quote]
Buhahaha idz sie pobaw zabawkami jednak:))
O kurde
Cos pochrzanilem:P
Nazar straciłeś kiedyś coś lub kogoś bliskiego?
bUHAHAHA. Z pewnoscia wszyscy opisza Ci tu jak sie czuli po stracie pajaka nie masz innych zainteresowan????
A zreszta ja Ci napisze jak sie czuje hodowca " po tylu latach"
Jest mu smutno
ZADOWOLONY????
ps w tym wszystkim zapomnieliscie napisać o testamencie ddzieje się to tuż przed śmiercią
pozdrawiam!
Twoja odpowiedz jest bez sensu... Nie tak brzmialo moje pytanie... czytaj ze zrozumieniem...
bez odbioru
Znam. Samiec G.rosea. Zapłodnił chyba z 5 samic w swoim dzielnym życiu.
Przed śmiercią ledwie chodzil, podwijał nogi pod siebie i w końcu kipnął.
Kilka moich samcow zeszlo z tego padolu u mnie wlasna smiercia..... Ze starosci wlasnie.
Avi odpowiedz wiec koledze jak sie wtedy czulas???
Czy moze mialas problemy z odnalezieniem sensu zycia?
Sklonnosci depresyjne
Ochote odreagowania w cichym miejscu.
Bardzo duzo sie nauczymy wszystko dzieki ciekawemu pytaniu tomasha_k za co serdecznie mu dziekuje:)
K**** ja nie pytałem o odczucia... Wogóle czy postawiłem znak zapytania przy moim, jak nazar to nazywa 'pytaniu' ?!! Przeciez chyba wiem co taki ktos moze czuć...
Ehhh taki maly a takich slow uzywa:/
Bo sie z leksza zdenerwowalem..:P Mały...raczej młody... bo mały to ja nie jestem...
Dobra...chyba czas zamknąc wątka ale to nie ja o tym decyduje:P W koncu duzo na ten temat (i nie tylko) powiedziano...
nio:)