Re: Citharischius crawshayi
Zachowanie? Cholernie agresywny! I nie licz że " może będzie spokojny" :-/ A tak poza tym skoro to Twój pierwszy podziemny pająk to radziłabym Ci kupić coś łagodniejszego np. Herculesa.
Pozdrawiam!
Re: Citharischius crawshayi
Re: Citharischius crawshayi
a macie jakas stronke co jest jakis konkretny opis tego pajaczka ??
Re: Citharischius crawshayi
Re: Citharischius crawshayi
Nasz Citharischius L5 mieszka na razie w pojemniku na mocz. Pojemnik prawie do gwintu wypełniony jest mieszaniną piasku i kokosa. Mamy go od lipca. Wykopał sobie już kilka korytarzyków i chyba niedługo trzeba będzie dać mu większy domek. Przeważnie siedzi pod ziemią, ale jak tylko się poruszy pojemnikiem, zaraz dostaje kopa i zwiedza w szybkim tempie całe swoje obejście. Żeby mu podrzucić jedzonko, trzeba wyczaić moment, kiedy jest w którymś z korytarzy. Jak chodzi o jad to niestety jest bardzo silny. Dla porównania z niepublikowanych badań P. Escoubas,
L. Rash (Toxicon 43, 2004): czas do śmierci po iniekcji ICV (intercerebroventricular) domózgowej 0,1 mikrolitra jadu - C.crawshayi - ok. 3 min; Pterinochilus murinus - ok. 6 min; Lasidora parahybana - ok. 55 min; B. vagans - 60 min i dłużej.
Re: Citharischius crawshayi
Talullah, zaznacz, ze nie chodzi tu o czlowieka ;).
Re: Citharischius crawshayi
Silny jad, strydulacja, rzuca się na wysztko i ciągle kopie... Mój crawshayi po 5 wylince (jeszcze maleństwo) już się stawia i straszy co go otworze.
Re: Citharischius crawshayi
A moj L4 jest nad wyraz spokojny :> Moge paluchem ubijac torf 2cm od niego i ogolnie na mnie leje, albo chowa sie do norki :>
Re: Citharischius crawshayi
Moj jest L4...poki co ucieka do norki i nie przejawia jeszcze agresji...dla porownania moj poprzedni Crawshayi L4 juz sie stawial i przybieral postawe grozaca:))
Malo je a od sierpnia nic nie upolowal no i cholernie wolno rosnie ale taka jego uroda.
Re: Citharischius crawshayi
Moj samiec byl spokojny, zanim nie przeszedl ostatniej wylinki. Teraz to szatan, stawia sie przy kazdej nadarzajacej sie okazji.
Re: Citharischius crawshayi
Re: Citharischius crawshayi
nie zgadzam sie. zależy od osobnika. moje pajączki tego gatunku obecny i poprzedni - raczej płochliwe. Jad oczywiście moze byc niebezpieczny i nie radziłbym próbować. król najodwazniejszy jest w swoich korytarzach , na powierzchni jest o wiele bardziej płochliwy.
6 wylinke przeszedł na powierzchni :)
Re: Citharischius crawshayi
Mój ucieka najgłębiej jak może przy byle okazjii. Ale z wiekiem może mu się to zmienić. Raz uciekł przy przeprowadzce za łóżko.
Re: Citharischius crawshayi
Ja mojego raz łapałem pod klawiaturą...
Re: Citharischius crawshayi
A właśnie wyliniał. Za kilka dni przenosze go do większoego pojemniczka. Ciekawe, czy dalej będzie spokojny, czy też sie zrobi wariat. Kurcze, czemu on tak powoli rośnie...
PS: czy to prawda, że dorosłe samice można było kupić w Świętochłowicach i to b. tanio??
Re: Citharischius crawshayi
Hm, dla jednego 400 zl to bardzo tanio, dla innego nie... ;)
Re: Citharischius crawshayi
nie mówię, że 400 to mało. Kwota, jaką usłyszałem to ... 60, dlatego pytam :)
Ale info, że były się potwierdza
Re: Citharischius crawshayi
Hmm, 60 zl za dorosla samice C. crawshayi? Chyba sie cos komus pomylilo i zobaczyl cene 600 zl... Ja sama mialam mlode po 5-6 wyl. za 60-65 zl.