Refleksja

Zastanawiam się czy jest sens pomagania pająkowi, gdy np. nie może się wylenić. Przecież w naturze nikt mu nie spryskuje terytorium wodą. TO samo tyczy się piasku. Niektórzy na tym forum uważają, że zatyka on płucotchawki pająka (sic!). W takim razie jak one żyją w meksyku (np. boehemei)? Pewnie zaraz ktoś się zacznie czepiać, że w meksyku są miejsca bez piasku i takie pierdoły, jednak zostają jeszcze gatunki żyjące np. na pustyniach (np. Saharze). Swojego czasu na Discovery był krótkometrażowy fil ukazujący pająka na pustyni ktory w dość zabawny sposób uciekal przed niebezpieczeństwem skulając nogi i tocząc się z górki.

Nie oczekuje żadnych odpowiedzi, skłaniam tylko zainteresowanych do zastanowienia się nad tym tematem i przemyślenia moich argumentów.

A co do sensu pomagania dla szarego terrarysty oczywiście istnieje, a jest nim (cóż by innego) - kasa wydana na pajączka i potencjalny zysk z jego sprzedaży jak dorośnie.

jesli nie oczekujesz odp to nie zakladaj watkow. "forum"... tak sie jakos dziwnie przyjelo ze to miejsce gdzie zbieraja sie ludzie i rozmawiaja (tzw dialogi) a nie mowia do siebie (tzw monologi). taki pajak na saharze jest raczej w pewien sposob przystosowany do zycia w takich ze wlasnie warunkach, nie sadzisz? natomiast inny pajak, zyjacy w lasach tropikalnych, nie za bardzo poradzi sobie z piachem, bo jego przodkowie nie musieli i nie przekazali mu odpowiedniej informacji genetycznej jak ma to robic. wsadz jakiegos ptasznika sobie do terra wylozonego piaskiem (najlepiej z piaskownicy) i napisz za jakis czas jak mu sie zyje... co do pomocy... z psami tez sie chodzi do weterynaraz, nie? no ale niby po co?? taki pies z pewnoscia by sobie poradzil. przeciez w warunkach normalnych nikt nie dalby mu zastrzyku z lekarstwem, nie nastawil zlamanej lapy. a jak by sobie nie dal rady to by zdechl. trudno, jego sprawa. dobor naturalny. slabsi wygina... widzisz, stary, tak jest niesety ze jak sie ma zwierzaka w domu to sie nim opiekuje. apeluje o rozsadek.

a ja wam powiem ze dziwie sie nieraz nadopiekuńczowosci waszej (zwłaszcza jak widze te terraria jak z jakiegoś laboratorium specjalistycznego) wiadomo ze pewne warunki trzeba zachowac ale bez przesady..mam naprawde duzo pajaków i jak bym miał sie nad kazdym zastanawiac i spełniac jednostkowe potrzeby i warunki w domu to jest to niemozliwe a jakoś wszystkie mają sie dobrze i sie rozmnarzaja (kolega w bloku obok ma tak samo i co roku kilka kokonów)..a co do piasku to smiesza mnie troche takie wypowiedzi jaki wyżej..skoro pajak przebywa na terennie "pustynnym" to niesadze aby piasek mu szkodził (powodujac nawet smierc:)?! to tak jakby dla niektórych ryb woda była za mokra...jak juz mówiłem pewne okreslone warunki utrzymujemy (wiadomo z pewnym marginesem + -) ale bez przesady.pozdrawiam zycze sukcesów w chodowli

to ze niezatyka to fakt ale twoja arumentacja jest sick


to ze jaiś zyje na pustyni nie znaczy ze innemu nie zatyka :P:P a sens w pomaganiu jest taki ze ten pająk coś cie kosztował i nie warto marnować kasy ...

Poza tym mIRO, jak juz masz refleksje, to zastanow sie (albo najlepiej poszukaj sobie), jak duza jest przezywalnosc osobnikow z kokonu w naturze i w warunkach hodowlanych i jak wiele przezywa chociaz z 3-4 lata w warunkach naturalnych. :)

ja np murinusa trzymam w terarium z piaskiem i nie widze żeby miał jakieś problemy - wszak to pająk afrykański

Ale na pustyni nie występuje :)

Hehehe. I o to mi chodziło, żeby podyskutować, bo wiem że ludzie na forum dzielą się na takich jak ja (czyli nieomylnych, myśląchych logicznie, majacych zawsze rację ;D na takich którzy uważają żeby zwierzakowi nic sie nie stało (NIE! NIE! ZOSTAW TĄ GAŁĄZKE KĘDZIORKU BO CI SIĘ DRZAZGA WBIJE, JEZU NIE PRZENOŚ TEJ ZIEMI BO SIĘ UBRUDZISZ - TATUŚ NIE DA SIĘ USZKODZIĆ SWOJEMU MALEŃSTWU, A TI TI TI NIEGRZECZNY ;P)

no dobra tylko widzisz: ja chce miec ladnie w pokoju. pajaki traktuje rowniez jako wystroj wnetrza a ladnie urzadzone terra wyglada o wiele lepiej niz 100 byle jakich pudelek poustawianych jedno na drugim, pietrzacym sie wzdluz kazdej sciany az po sufit. a co do labolatoryjnych terrariow... ty zes chyba nigdy na oczy laboratorium nie widzial z pajakami. tam ida na ilosc, tzrymaja je, jak sie domyslam, tak jak ty, po "naprawde duzo pajakow" i nie przejmuja sie nic a nic esetyka. a dla mnie, i jak sadze sporej czesci forumowiczow, esetyka wlasnie dogrywa jakies tam znaczenie. piasek tak i owszem, nie zaszkodzi pustynnym. ale nie wmawiaj mi prosze ze wiekszosc ptaznikow na pustyniach przebywa. pozdro i gratulacje dla kumpla (kokony...)

wez szczylu dorosnij. jesli ty masz w d**** swoje zwierzaki ktore wziales pod opieke to wspolczuje im i tobie kretynizmu i braku odpowiedzialnosci. nie sadze zeby byl ktos jeszcze na forum taki jak ty- taki samokrytyczny, skromny ale jednak baaaardzo omylny. z tego co zauwazylem, to tylko ty masz w profilu opisane dzien po dniu z zycia pajaka. i to jeszcze z bledami!!! przepraszm admina i wszystkich za brak kultury ale mnie krew juz zalala i nie wytzrymalem.

no wlasnie mIRO. przezywalnosc... u ciebie znikoma. 1 zolw z 3... katnik zaginal... 95cio %owy krzyzak R.I.P.... przezywalnosc skakunow 33,3%... oj stary. ty to naprawde musisz sie zastanowic nad swoim stosunkiem do zwierzat ktore trzymasz. a ptaszniki to ty chociaz karmisz? czy tez moze czekasz az cos samo wejdzie do terra (czy w czym ty je tam trzymasz). przeciez po co? w naturalnum srodowisku nikt nie podaje im pod nos martwych pinek jak sa male...

Po co odrazu góry poruszać i miotać z nieba pioruny ? Wyluzuj SDY ! Mnie cały tekst rozbawił , nie nastukam nic więcej bo mnie SDY okrzyczy ;-DDDDD

Istotnie , obawa śmierci jest najkomiczniejszym zludzeniem jakiemu od tylu wieków ulega ludzkość . Dzicy boją się pioruna , huku broni palnej , nawet zwierciadła , a my , niby cywilizowani , lękamy się śmierci !" - B.Prus "Lalka"