Mam takie pytanko: Co nie włoze do pojemniczków z torfem to wszystko mi po jakims czasie pleśnieje, wkładalem kijki bambusowe i lupki od orzechow jako domki ale wszystko zaczyna plesniec, co zrobic zeby tak nie bylo??
Wersja do druku
Mam takie pytanko: Co nie włoze do pojemniczków z torfem to wszystko mi po jakims czasie pleśnieje, wkładalem kijki bambusowe i lupki od orzechow jako domki ale wszystko zaczyna plesniec, co zrobic zeby tak nie bylo??
Cześć, jednym z powodów może być za słaba wentylacja.
polakieruj a napewno niezaplesnieje juz wiecej :) pozdrawiam
A próbowałeś wygotować zanim wsadzisz do terra? Dodatkowo sprawdź wentylację.
no ale jak polakieruje to juz chyba nie bedzie to samo, a pajak od tego sie nie zatruje??
Jeżeli nie wsadzisz zaraz po lakierowaniu to nic mu nie będzie :)
a jakies naturalne sposoby moze są??
Ja bym to wszystko dobrze wyparzył...
parzenie dużo da??
Ja tak wyparzyłem kokos o pleśń już nigdy się nie pojawła...
parzenie powinno usuną all pleśń(wiesz jakies pozostałosci strzępki, zarodniki) oczywiscie terrarium tez najlepiej wyparzyc wodą z solą, potem dobrze przepłucz jakąs letnia wygotowaną, sprawdz wenylacje, moze zastosuj kokosa posmarowanego olejem słonecznikowym(tylko bez przesady;)-własnie przeczytałam o tym na forum terrarium i tam tez cie odsyłam...moze pomysl o czym ozdobnym z tworzywa sztucznego jak roślinka do aquarium
polakieruj, a nastepnie zostaw na jakies 2-3 dni do zupelnego wyschniecia. pajakowi nic nie bedzie. wyparzenie nic nie da, plesń i tak sie bedzie pojawiala. wyparzenie tylko odkazi i usunie plesn ale nie zabezpieczy powierzchni przed jej ponownym powstawaniem. lakier to najlepsza metoda.
porzadnie wygotój(tylko nie rozgotuj<zart>) jak to nie pomoze to dopiero polakieruj , lakier w ostatecznosci
To cośik nieskutecze jak siadło po 4 tygodniach :)
a ja wam powiem ze zauwazuylem iz plesn wyskakuje bardzo szybko jak w pojemniku jest wilgonty torf a niska temp. przy 22*C to plesn mozesz miec na 2 dzien ;] zalezy jaka masz temp, mi przy ok 25*C 28*C nic nie lapie.
Mi raz patyczek zakwitnął po jednej nocy :)