-
Zmartwychwstanie
Witam wszystkich.Ta sytuacja zdarzyla sie juz dosyc dlugi czas temy ale mysle ze warto o czyms takim napisac.To bylo podczas wakacji.To byl moj pierwszy pajaczek- kedizorek l2.NIe chcialem go zostawiac w domu wiec zabralem go ze soba.Byl pojemnku na klicze.Wakcje zlecialy do dwoch tygodniach nadeszla pora na powrot do domu.Pajaka transportowalem w pudelku po kliszy i kieszeni spodni.Jechalem samochodem wiec pajaczek nie byl narazony na wstrzasy od chodzenia.Na kazdym postoju sprawdzalem co u niego.Jednak po dostarciu do domu wyjalek pudelko z kieszeni a w nim lezal bezwladnie nieruchomo pajaczek.Byl caly mokry bo pudelko bylo czyste sam plastik a wpuscilem mu kropelke wody dla podtrzymania wilgotnosci.Przechyliklem pudelk pajak wypadl mi na reke i sie nie ruszal(to nie byla wylinka).Wkur... wrzucilem go spowrotem.Nastepnego dnia chcialem wyrzucic pudelko.Jeszcze raz spojrzalem na pajaczka i tu cud.Pajaczek zyl.Wiec tu moje przeslanie.Nie kazdy pajak zdechly na jakiego wyglada.(A i tak uciekl mi po jakims czasie po przelozeniu go do wiekszego pojemnika:]
-
Re: Zmartwychwstanie
chcialbym ci pogratulowac glupoty, drogi forumowiczu!!! pajak bez problemu przetrwal by 2 tyg. w domu bez twojej opieki, a biorac go na wakacje naraziles go na smierc i na niepotrzebny stres. jeszcze raz najszczersze gratulacja. rzadki przypadek z ciebie !!!!
-
Re: Zmartwychwstanie
popekjr ma racje ... w domu byłby bezpieczniejszy niż z toba na wakacjach
-
Re: Zmartwychwstanie
zgadzam sie z przedmówcami to było poprostu głupie brac go ze sobą na wakacje i nosić ciągle ze sobą, ech.......
-
Re: Zmartwychwstanie
mogles mu nalac pol pudelka wody coby mial wieksza wilgotnosc...
-
Re: Zmartwychwstanie
Nauczka na przyszlosc......
-
Re: Zmartwychwstanie
Ja sie dziwie, ze ten pajak nie wyzionął ducha na wakacjach. Bez podloza??? No, no, pogratulowac....
-
Re: Zmartwychwstanie
w pudełku po kliszy i w kieszeni spodni-buahaha.W samochodzie też był narażony na wstrząsy-przecież każdy wie o stanie polskich dróg :D
-
Re: wspaniałe wakacje
eeee tam zostawiać w domu... ja z moim cambridzem pojechałem nad jezioro,nie chcial podruzowac w faunboxie wiec siedział mi na ramieniu,łowiliśmy ryby,swoimi 8ma nozkami zwinnie przygotował wiele ryb do jedzenia! nauczyłem go nawet jezdzic na rowerze ! było wspaniale i nigdy tego nie zapomne. P.S a na kajakach jaką radosc mielismy! Bylismy najszybsi na całym jeziorze,tak szybko machał odnozami !!
-
Re: Zmartwychwstanie
bravooooooooooooooooo trzeba go było wogóle na dachu wieść jako bagaż.Oj ludzie Wy nie macie wyobrażni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!???????????
-
Re: Zmartwychwstanie
Przyznaje wielka glupota z mojej strony.To byl moj pierwszy pajak wiec nie chcialem sie z nim rozstawac.Pajaka nie nosilem przy sobie caly czas(jedynie podroz).Pomijajac glupote(moja jako poczatkujacego)zabierania pajaczka na wakacje chcialem zauwazyc ze zdarzaja sie przypadki ze pajak mimo tego ze wyglada na martwego nie zawsze moze byc martwy.Do napisanie tego posta pchnal mnie inny post w ktorym osoba opisala ze wyrzucila do smieci pajaka ktory lezal nieruchomo na "plecach" i sie nie ruszal(wylinka).:)
POzdrawiam wszystkich
-
Re: Zmartwychwstanie
Przyduszone wodą (zatkane wodą przetchlinki) owady czy też pająki zawsze po osuszeniu "zmartwychwastają", bo po prostu nie zdychają.