Kopulacje

Nie pamietam, czy byl juz taki post. Nie zamiescilam tego, aby nastukac sobie pochwal. Moze byl, moze nie, chcialabym przedstawic kilka moich fotek z czasu, kiedy dopuszczalam pajaki. Oczywiscie, nie mam wszystkich gatunkow sfotografowanych przy kopulacji - aparat mam dopiero od poltora roku. Czasami po prostu akumulatory mi zdychaly w trakcie, niestety... Ale mniejsza z tym. Chcialabym sie z wami podzielic moimi doswiadczeniami. Kazdy pajak u mnie ma jakas historie - jeden ciekawa, inny mniej zajmujaca.

W pierwszym zalaczniku przedstawiam akt kopulacji Vitalius wacketi (kiedyc V. platyomma). Jak widac, dorosly samiec znacznie rozni sie od samicy. Ta parka ma ciekawa historie bez "hepi endu", niestety. Samiec przyjechal do samiczki z daleka, w bagazu mocno zdenerwowanej tym faktem dziewczyny :). Byl sliczny. Samica zainteresowala sie nim zywo no i kopulowala z nim kilka razy. Ile razy bym nie wpuszczala pary do terrarium kopulacyjnego, tyle razy pajaki kopulowaly. Samica jadla jak maly smok i tyla z dnia na dzien. Zaczela przebudowywac terrarium. Coz, cieszylam sie, ze beda mlode... Za wczesnie, oj za wczesnie... Pewnego dnia zauwazylam, ze samiczka cos dziwnie wyglada. Pomyslalam sobie, ze to tylko tak swiatlo pada zle. No niestety, wmawialam sobie to swiatlo. Samica sciemniala i wyliniala. Coz, malych nie bedzie... Czyzby czerpala przyjemnosc z samego seksu?

W tym zalaczniku jest fotografia, na ktorej uchwycilam moment tuz przed kopulacja Cyclosternum fasciatum. Zdjecie nie jest zbyt wyrazne - balam sie mocniej oddychac, a co dopiero grzebac przy terrarium. Całe "zaloty" trwaly kilkadziesiat minut, a sama kopulacja kilka sekund. Samiec bardzo dlugo glaskal samice po wszystkich odnozach i co jakis czas bebnil w podloze. Samica mu chetnie odpowiadala, ale nie ruszala sie ze swojej kryjowki. Postanowilam w samym momencie łączenia pajaków nie robic fotki, aby nie przeszkadzac zainteresowanej sobą parze.

Kolejne zdjecie ukazuje kopulacje Brachypelma albopilosum. To gatunek, ktory wzbudza swoim zachowaniem moje podejrzenie, ze kopuluje dla przyjemnosci ;). Co wpuszczalam pare do terrarium kopulacyjnego - zawsze mialy na siebie ochote. Ale ochota to nie wszystko. Samica, podobnie jak w przypadku V. wacketi, kopulowala, tyla i przebudowywala terrarium. Chyba po to, aby w koncu wyliniec....

teraz tylkoc zekać aż samiczki zlożą kokony ;] spoko foty

Jak narazie jedna ma na to szanse.. Po co dokładnie czytać?? :))

A tutaj udokumentowalam kopulacje Acanthoscurria geniculata. Ilez ja sie nameczylam, aby samiec sie pajeczycy spodobal! Pierwszy nie pasowal, drugiego nie chciala znac, dopiero trzeci ja zainteresowal. Chyba dlatego, ze wlasciciele obu pajakow sie przyjaznia ;)). Co sie samce nameczyly, aby sie panience spodobac! A to stukaly odnozami w podloze, a to potrzasaly bulbusami jak kubanski tancerz, a to glaskaly ja po wszystkich odnozach po kolei. I nic. Panna jeszcze sie obrazala i potrafila wyszczerzyc kly na zalotnikow. Dopiero ten trzeci dopial swego, ale tylko raz. Potem juz nie pomogly tance i grzechotki. Samiec o malo nie stracil zycia, kiedy jesgo partnerka wpadla w koncu w szał. Coz, i bylo juz po rozwodzie... Samica dopuscila do siebie samca po 5 miesiacach od linienia i mialam z tego piekny kokon. Tak wiec obalam mit, ze samicy po miesiacu od wylinki cos tam sie zasklepia.

Teraz czas na pajaki nadrzewne. W tym zalaczniku dzisiejsza kopulacja Tapinauchenius elenae. Kiedy wpuscilam samca do terrarium samicy, ta przestraszyla sie i zaatakowala. Samiec zwial, czemu sie specjalnie nie dziwie. Myslalam, ze w ogole nie dojda do porozumienia, a tu niespodzianka. Samica podeszla powoli do siedzacego na szybie samca i odchylila sie o 90 stopni. Śmiesznie to wygladalo, pajak wiszacy "glowa w dol". Samiec troche "pogrzechotkował" i zabral sie za kopulowanie. Ale samicy bylo malo. Chciala jeszcze. Tak wiec parka powtorzyla pionowa milosc trz razy i w koncu samiczka pogonila partnera.

Tutaj para Psalmopoeus pulcher. Nie mam, niestety zdjec z samego aktu kopulacji, bo akurat zdechły mi akumulatory w aparacie. Ale doszedl do skutku, i to podwojnego. Jeszcze takiego zachowania samicy nigdy nie widzialam. Kiedy wyczula samca, zaczela sie cala trzasc i bebnic z calych sil w scianki terrarium. Chyba sasiedzi ja slyszeli ;). Samiec za to wahal sie - podchodzic, nie podchodzic, cos podejrzana ta napalona panienka... W koncu samczy instynkt wzial gore i ... A, co bede dalej opowiadac ;). Samica jest prawie miesiac po udanych kopulacjach, je jak maly smoczek i tyje.

Ta fotka to hit sezonu :P:P Chcialam sfotografowac moment kopulacji Psalmopoeus irminia i troche mi sie udalo. Widac łapy :P:P:P Niestety, kokon byl niezaplodniony - podejrzewam, ze samiec byl za stary. Poczekalam, az samica przejdzie wylinke i kupilam kolejnego samca.

Tym razem kopulacja przebiegala podobnie, jak u P. pulcher. Zreszta, oba gatunki kopulowaly w tym samym czasie, tego samego dnia i w sasiednich terrariach. I tez dwa razy. I tez nie mam zdjec, bo to byl ten dzien, kiedy zdechł mi aparat.

WoW p.pulcher mój ulubiony pajączek.... zazdroszcze ;]>

Bravo dobro robota oby jak najwięcej takich postów :D

No i ostatnia fotka - kopulacja Psalmopoeus cambridgei. Samiec spedzil z samica kilka dni, pajaki tłukły po nocach odnozami w szybe, budzac mnie i meza co jakis czas. Tez nie byl za mlody, ale z obu kokonow wyklulo sie okolo 50 pajaczkow.

Super opisy az milo sie czyta :) fotki tez bardzo fajne najbardziej mi sie podobala para tapinauchenius elenae SUPER :)

WYJAŚNIENIE

Widze, ze tosik (a pewnie inni uzytkownicy tez) maja troche wypaczone o mnie zdanie. Zatem wyjasniam: pajakami zajmuje sie od okolo 6 lat, od mniej wiecej 4 lat je rozmnazam. Aparat fot. mam zas dopiero od poltora roku. Zdjecia tu przedstawione (i inne, ktore tutaj zamieszczam) pochodza wlasnie z tego okresu - od listopada 2003 do marca 2005. Dlatego nie mam np. zdjec z kopulacji P. cancerides cancerides, B. vagans, czy L. difficilis. Nie mam tez zdjec z kopulacji, ktore byly np. 2 tyg. temu, bo mi calkiem zdechł aparat.

Oczywiscie zdjecia pochodza z roznego czasu - to, ze je przedstawilam w jednym poscie nie oznacza automatycznie, ze pajaki kopulowaly jednoczesnie w tym samym czasie. Dokladne daty i obserwacje zamieszczone sa w moim profilu.

Tak wiec nie wszystkie przedstawione na zdjeciach samice beda mialy kokony. Ba! W ogole nie musza ich miec - to zalezy od nich. Czesc z nich juz miala mlode i mam spore maluchy, czesc nie zlozyla kokonow a wyliniala, a na czesc kokonow czekam.

Tak wiec nie jestem gwiazda ani superman, to jest wielomiesieczna dokumentacja.

Pozdrawiam

no fotki ładne wyraźne i ciekawe opisy do nich, szkoda ze tyle kokonów się straciło.
szkoda ze u irmini fotka taka troche bez "głównego" aktu bo to mój ulubiony pajączek :D
a najlepsza fotka to Tapinauchenius elenae - dość nietypowa pozycja :]

Awikularia chyle czoła przed Tobą, dosyć że zdjecia zajebis... bo jeszcze uchwycone najciekawsze momenty!! Oby tak dalej ^^ GooD WoRk

Awi będziesz sprzedawać mlode p.pulcher chodzi mi o maly hurt ps.pulcher jeżeli bedzie kokon i wykluja sie młode ?? jak cena byla by atrakcyjne bardzo chetnie wezme :]

Nigdy nie dziele skory na niedzwiedziu, tosiku.

Hmmm jak dla mnie miazga to zdjecie :].Piekna kopulacja T.elenae :].Szkoda ,ze nie moglem obejrzec tego na zywca :(

To ja przy okazji podłączę się do tematu - w rolach głównych parka G.rosea:

http://werni.spymac.net/foto/rosea1.jpg

http://werni.spymac.net/foto/rosea2.jpg

http://werni.spymac.net/foto/rosea3.jpg

http://werni.spymac.net/foto/rosea4.jpg

Na efekty cierpliwie czekam od wakacji.

fajnie :)

Fajne foty - szkoda tego aparatu :)
Mam nadziejae ze ja kiedys pokaze moje fotki jak rozmnazam :)!!!
POZDRO

a ja tam Avikularię cenie za to ze jest kobieta :) rzadko sie spotyka kobiety interesujace ptasznikami:D:D:D a pozatym swietne zdiecie te fastiatum mi sie podobaja najbardziej:)

No, zdjecia nie sa za swietne, werni robi o wiele ladniejsze. Ale milo mi, ze historyjki tekstowo-obrazkowe podobaja sie wam.

hehe szkoda ze nie widziałem tego wcześniej to bym fotke crasipessom strzelił :] te afrykany przynajmniej inną pozycje stosują :]:]

"Samiec spedzil z samica kilka dni, pajaki tłukły po nocach odnozami w szybe, budzac mnie i meza co jakis czas. "

pasuje tutaj - też się dołącze do tematu - oczywiście miło się czytało i oglądało - jednak skupię się na wyżej cytowanym zdaniu

Niestety ja głąb nie mam aparatu - dopuszczam poecilotherie fasciaty - pięknie bębnią w karton, w którym zrobiłem pudło kopulacyjne...

czekajcie bo właśnie było zbliżenie numer jeden.
...
Idę spać do dziewczyny - nie da rady tak z tym pukaniem - szczególnie samcem, walącym bulbusami...