czy jakbym był członkiem PST to jakie działania mógłbym podjąc w sytuacji nienalezytego traktowania zwierzat w sklepach czy członkowie moga robic takie konttrole i zgłaszac warunki w sklepach to towarzystwa czy mogą jakoś temu zaradzic?
Wersja do druku
czy jakbym był członkiem PST to jakie działania mógłbym podjąc w sytuacji nienalezytego traktowania zwierzat w sklepach czy członkowie moga robic takie konttrole i zgłaszac warunki w sklepach to towarzystwa czy mogą jakoś temu zaradzic?
No wlasnie. Jak to z tym jest?
Juz kiedys cos takiego bylo Inspekcja Robotniczo-Chlopska, pilnowali, zeby mieso rowno wazyc, i nie sprzedawac lodowek z zaplecza ;)
Pewny nie jestem, ale teraz to jedynie mozesz zrobic zawiadomienie do Ligi Ochrony Przyrody, Czy innej tego typu organizacji, a oni poprzez doniesienie do prouratury moga starac sie cos zrobic (tyle, ze to w praktyce objawia sie stwierdzeniem o niskiej szkodliwosci spolecznej czynu, patrz wyroki w sprawie maltretowania psow).
Jak narazie w Polsce nie ma czegos takiego jak interwencja obywatelska.
Mozesz bojkotowac sklep i informowac innych o tym, tyle, ze pewnie przy okazji narazasz sie na oskarzenie o znieslawienie ;)
bleh........
nie ma w polsce chyba takiego organu co by to sprawdzał myslałem ze pst ale jednak nie trzeba samemu działac
Można wziąść cełgłe, owinąc ją w liścik o jakiejś ciekawej treści i w nocy (lub w dzień jeśli ktoś lubi sporty ekstremalne) wrzućić mu przez okno, ale tak żeby żadnego ludzia nie zabić.
Jako 4 latek chyba niczego nie zdziałasz... :o)
taki wiek w profilu...
Mniejsza o ludziow ktorzy odwiedzaja takie kiepskie sklepy, na zwierzaki trzeba uwazac !!!
Mysza 1983 z ta cegłą to przesada może najpierw łagodniejsz sposoby :)
Pozdrawiam
Witold
np drobne kamienie, wyrycie na lakierze samochodu właściciela swoich postulatów obpikietowanie sklepu wraz z grupą emerytów i rencistów i wiele wiele innych :P
Ja jestem za tym bo np. jak byłem w głogowie w sklepie zoologicznym to aksolotla trzymali w faunaboxie z poziomem wody ok. 5 cm. i ułożyli mu skałki bo muwili żę lubi wychodzić i się wygrzewać (matołyyyy). Tydzień temu przy okazji wizyty u babci odwiedziłem ten sklep i..... powiedzieli żę wysechł..... Nie moge patrzeć na takie rzeczy ani ich tolerować, bo to chore pracować w sklepie zoologicznym i nie mieć pojęcia o zwierzętach !!!!!
to by nie wysechł gdybyś im zwrócił uwage za 1 razem
cob ale co miałem powiedzieć?! Pozatym ja mam 13 lat więc kto by słuhał natrętnego dzieciaka w sklepie zoologicznym, miałem już taki przypadek z rybkami (za wszelką cene chciałem pomóc sumikowi) ale koleś mówił "może już sobie pójdziesz co?!"
heh do niedawna mialem podbnie teraz już zaczynają się kłucić ze mną :) oby tak dalej a kiedyś może coś do nich dotrze
pozostaje nam granie w totolotka, i jesli cos duzo wygramy, musimy kupic te biedne zwierzeta, a jesli nawet takich nie luibimy to piszemy na forum nizszym o nazwie "sprzedam", a moze i nawet ze "oddam", albo "oddam gekonumowi"...taa...powinien mr Nook takie forum zrobic :)
wystarczy po prostu nie kupować w kiepskich sklepach, Adam Smith opisał co się stanie dalej, Praw które on opisał nie da sie całe szczęscie oszukać, dlatego zyje Biofil, a umierają sklepy w pasażach centrów handlowych
Witam! Powinno się coś takiego założyć, żeby chodzić po sklepach i karać sprzedawców za nieodpowiednie traktowanie zwierzą!! POMYŚLMY COŚ O TYM!!!
na razie jakoś nie widzę, żeby wymierały. poza tym one celują w klienta, który nie jest znawcą, hobbystą ani nikim takim. tu trzeba by, jak mówi metoda17, coś więcej zrobić
te sklepy nie umra bo kupuja w nim ludzie a wiadomo że jak ktoś kupuje w takim sklepie za taka cene to raczej sie niezna i nie bedzie temu zwierzakowi lepiej
Dokładnie tak, jak piszesz.
"Mniejsza o ludziow ktorzy odwiedzaja takie kiepskie sklepy, na zwierzaki trzeba uwazac !!!"
Pan Robert chyba zamienił się z swoim wężem zbożowym na rozum. Ważniejsze dla niego są zwierzaki niż niewinni ludzie, nie no spoko każdy ma jakieś swoje własne priorytety, wkurza mnie jedynie jak ktoś jest w stanie zbesztać, pobić, czy nawet zabić (Pan Robert chciał rzucać cegłami w niewinnych ludzi, być może kobiety w ciąży czy dzieci które by były w sklepie) za to że ktoś w złych warunkach trzyma zwierzaka.
A sytuacja z trzymaniem zwierząt, z wiedzą o zwierzakach itd w sklepach zoologicznych jest taka a nie inna, bo kraj jest taki a nie inny, ludzie kombinują jak tu zarobić na życie, więc zatrudniają się w takim sklepie, bez odpowiedniej wiedzy, gdyby była inna praca pewnie np Panie napewno nie chciały by sprzątać terrari, trzymać węży na rękach itd... Ale sytuacja jest taka a nie inna, wiec gdy nie ma wyjscia, to sie zatrudnia do pracy w takim sklepie, zeby PRZEŻYĆ W TYM CHORYM KRAJU. Ja trzymałem zwierzaki w dobrych warunkach więc prosze mnie nie besztać, bo sobie na to nie pozwole. A trzymałem, bo aktualnie wszystkie sprzedane.
loker co ty na żartach się nie znasz? Ja do tej pory się śmieję z tego tekstu. Jakby nikt od czasu do czasu nie walnął czegoś na rozluźnienie to by trochę dennie na tym foum było.
DEXiu, na żartach to ja sie znam, ale dość już mam tych głupot na każdym forum o zwierzakach.
dam wam linka bo mi sie pisac nie chce....
http://terrarystyka.com.pl/forum/viewtopic.php?t=14146
sami skomentujcie oni sprzedaja frajera zwierzeta np taki gekon lamparci mlody u nich kosztuje 200zl!!!! czyli jak jeden frajer kupi jednego oni kupia za tyle dwa bo jeszcze utrzymanie kosztuje....