Zastanawiam się czy dla mojej samicy p. cambridgei moge podać oseska lub małą mysz. Już mi się nie chce latać na łąke po koniki polne bo po nich wogóle nie zmienia się objetość odwłoka, a musze ją napakować troche. Jakie są minusy takiej karmy?
Wersja do druku
Zastanawiam się czy dla mojej samicy p. cambridgei moge podać oseska lub małą mysz. Już mi się nie chce latać na łąke po koniki polne bo po nich wogóle nie zmienia się objetość odwłoka, a musze ją napakować troche. Jakie są minusy takiej karmy?
Kup świerszcze.
Osesek, mysz, czują dużo bardziej, i zdychają dłużej.
I śmierdzą jak się rozkładają..
to jest fakt strasznie wali jak zaczyna go jesc..
za duzo białka za mało chityny....
jak sie karmi osseskami samice przed złozeniem kokonu to po tem jajka sa .....
hmm... sie rozpływaja czesto;/
lepie napcgac swierscam czy karaczanami;]
Nie jestem zwolennikiem karmienia ptaszników zywymi ssakami.
Mysle, że taniej i humanitarnie, bedzie Ci odkroić kawalek surowego miesa zabranego zonie lub mamie z lodowki.
Mozna tez kupic serca kurczakow w sklepie.
Jak polozysz blisko pajaka, to najdalej za godzine zacznie jesc. Mozna go tez troche podraznic, jak juz wbije kły, to na 95% zacznie jeść.
moje cambri jadły szczurze oseski, dawałem im też myszy - ale odradzam, smierdzą i całe terra potem w futrze jest.
oseski jak najbardziej, raz dwa zeżarł, nie śmierdziało bo nic nie zostało - ale od czasu tamtej wyżery - jakieś pół roku, raczej wcale nie są skore do jedzenia, mimo iż dupka mała :)
Ja karmilem swojego Murinusa i Boehmei noworodkami mysimi i szczurzymi i ani razu nie walilo! Moim zdaniem to jest dobre urozmaicenie diety pajaka. Niehumanitarne? A jak karmie weza zywym pokarmem to tez jest zle? Wiec jak chcesz to na 100% mozesz podac, ja pewnie nakarmie moja Irminie noworodkiem jak wylnieje na L8
Karmienie osseskami mysimy lub wogóle myszami to od zawsze kontrowersyjny temat, zalezy tylko od ciebie czy sie zdecydujesz ale od czasu do czasu warto podac osseski mysie takie swierzo odebrane od matki maja duzo "witaminek" z mleka matki
BoNo
niechumanitarne bo zdychaja, przez dluzszy czas w skutek dzialania jadu, a to raczej bolesny proces, waz dusi ofiare jakies 30sek.-1min. zadko dluzej, jesli dluzej to niewiele.
Nie porównójcie pająków z wężami ! Wąż nie zje owada dlatego musi zjadać taki a nie inny pokarm czyli są to gryzonie. Pająki zjadają większość owadów więc lepiej złapać pasikonika które są naprawde duże i też beda sytym posiłkiem niż patrzeć jak osesek umiera w meczarniach nabity na kły , choć niektórym pewnie to sprawia przyjemnośc. Pozdrawiam.
Przeciez mozna podac martwego oseska (a zeby szybko i bezbolesnie usmiercic- przerwac rdzen kregowy przyciskajac mocno czyms cienkim i tepym kark, ja przed zamrozeniem przyciskam tak koncem pesety,ktory normalnie trzyma sie w dloni).
TylerPL napisał(a):
> ... Niehumanitarne? A jak karmie weza
> zywym pokarmem to tez jest zle? Wiec jak chcesz to na 100%
> mozesz podac, ja pewnie nakarmie moja Irminie noworodkiem jak
> wylnieje na L8
>
.. niehumanitarne, bo taki sam efekt osiagniesz karmiac miesem, bez zadawania niepotrzebnego cierpienia oseskowi..
nie oceniam, podalem tylko alternatywe i wg mnie nie ma argumentow za karmieniem zywymi oseskami
Watek iscie genialny.
Nie ma to jak "obiektywna ocena" moralnosci i szufladkowanie humanitaryzmu.
Powodzenia w dalszej dyskusji.
Ale po 100 postach, zamykam watek.
Spokojnie bez problemy tym bardziej ze cambridgei sa zarloczne jezeli chodzi o oseski.
pozdro garo