Wersja do druku
Kupiłem ostatnio B.albopilosa L2 od hodowcy i teraz zastanawia mnie, bo troche to zagmatwane, gdzie dostane papiery na tego pająka i czy to coś kosztuje? Słyszałem że na samo posiadanie pająka papierów chyba nie trzeba, ale załóżmy że chce takiego pajączka w przyszłości sprzedać. W zasadzie nie obchodzi mnie za bardzo to czy łamie prawo czy nie, ale chce wiedzieć coś na ten temat. Coś o "urodzeniu w niewoli" itp...
Z góry dzięki i pozdrawiam!
Jak trafisz na policję i będziesz miał sprawę sądową przy próbie sprzedaży, a następnie dostaniesz od 3 miesięcy do 5 lat odsiadki to może zacznie cię obchodzić czy łamiesz prawo czy nie. Było o tym na tym forum pisane już tak wiele razy, że można się wysilić i poszukać.
He:) Dzięki, bo w zasadzie to siedzieć za takie coś to troche szkoda.
Czytałem tam coś o tych "papierach" i stwierdzam że na jednego pajączka (tzn. narazie jednego:)) to szkoda zachodu, jak będe miał większą hodowlę to się pomyśli.
Pozdrawiam!
A, jeszcze jedno...czy zaświadczenie o urodzeniu w niewoli moge dostać tylko kiedy pająk jest młody? Tzn. czy później nie będzie problemów z tym dokumentem np. jak pająk będzie już L10? Bo równie dobrze w tedy to mógłbym sobie od "bambusów" przemycić pająka i w polsce załatwić papiery na urodzenie w niewoli.
Papier (czyli w praktyce kopie świadectwa urodzenia z kolejnym numerem) powinieneś dostać od tego co sprzedał pająka.
NIe wiem czy ten "chłopczyk" (że tak go żartobliwie nazwe) sie w takie rzeczy bawi.
Zaswiadczenie o urodzeniu w niewoli wystawione przez powiatowego lekarza weterynarii mozna tylko otrzymac na pajaki nowo urodzone.
A co za tym idzie jezeli nie otrzymales tego papierka od sprzedajacego to go juz raczej nie zdobedziesz na tego pajaczka.
Niezgodze sie ja zarejestrowałam dorosłe brachypelmy tylko wtedy bieotrzymujesz zaswiadczenia w niewoli tyko dokument stwierdzający ze ptasznik dany znajduje sie w hodowli na terenie danego województwa po opieką ispektora weterynarii
Ten dokument nie legalizuje pająka.Ustawa wyraznie mówi co jest dokumentem legalizującym koniecznym przy sprzedaży-swiadectwo CITES (w przypadku importu z poza UE) lub swiadectwo urodzenia w niewoli,no i oczywiscie tego typu dokumenty wystawione w innych krajach Unii.A taki dokument o którym mówisz to jest tylko sprawa nadzoru weterynaryjnego który zresztą w przypadku bezkręgowcow z tego co wiem nie jest konieczny.Napewno jednak nie uprawnia on do legalnej sprzedazy
Nie martw sie ,nikt za to siedziec nie idzie :)
Wiem cos na ten temat
A przemycac sie przeciez nie opłaca bo "kedziorka" za 2 zl mozna kupic
A dokumentu skoro nie masz to juz legalnie nie dostaniesz.Zresztą to i tak jest kwestią sporną czy w ogóle na pająki mozna dostac legalne w pełni zgodne z prawem dokumenty-przy tak napisanych jak w tej chwili przepisach
No a adnotacje na dokumencie o tresci " Dokument ten uprawnia do przetrzymywania lub sprzedaży w/w zwierzęcia. W razie utraty okazu z jakich kolwiek przyczyn nalezy zgłosci się to do inspektoratu w celu usuniecia zwierzecia z wykazu hodowli" To tylko tak sobie napisali no super masz racje :)
to tylko taka sobie adnotacja.Rozmawiałem pare razy na ten temat z organami(policja,prokurator ,sąd,Ministerstwo ochr.srod.)W swietle obowiązującego prawa tego typu dokument jest "wymysłem" Inspektoratu Weterynarii i oczywiscie w kraju takim jak Polska ,gdzie czesto wystarczy "podeprzec" sie jakimkolwiek papierem(jak za komuny-papier -rzecz swieta) moze to wystarczyc przy kłopotach bo u nas przepisy są niejasne wiec lepiej miec cos niz nic.
Ale jak ktos sie uprze to to jest nic nie znaczący papierek ,bo nie jest wymieniony w ustawie-tam jest tylko "dokument CITES lub swiad ur w niewoli