-
Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Jak wszystkim doskonale wiadomo SSalamandra od pewnego czasu zajmuje się bardziej reklamowaniem i nagłaśnianiem swoich pseudo starań niż faktycznym działaniem (na rzecz dobra zwierząt oczywiście, bo z robieniem z ludzi kryminalistów doskonale sobie radzi), a ostatnimi czasy macza jeszcze palce w ustawie o "niebezpiecznych", o której można poczytać kilka wątków niżej. Ale do rzeczy: Ustawa może, niestety, wejść z debilnymi zapisami o "niebezpiecznych", następnie (wiadomo ze nikt dobrowolnie nie odda, ale załóżmy że tak będzie) mogą nastąpić zarekwirowania ptaszników..
Proponuję więc wystosować do SSalamandry pismo w którym grono terrarystyczne obieca (i żebyśmy faktycznie wpływali na to jak tylko możemy jeżeli już bedzie taka potrzeba) Szanownej Organizacji że będziemy skrupulatnie, z ogromną dokładnością i precyzją obserwować co dzieje się z zarekwirowanymi zwierzetami, jakie mają warunki i gdzie trafiają - co tu dużo mówić: z kilkoma tysiącami pająków rady sobie nie dadzą a wywozić ich po całym świecie też nie będą!!
Jak widać ich spece od marketingu (szkoda że większość specjalistów jest tam od marketingu a nie od zwierząt) główkują jak wyrobić sobie opinię wielkiego dobroczyńcy, więc jeżeli zobaczą realne zagrożenie z naszej strony (antyreklama naprawdę nie jest wielkim problemem, a przy większych staraniach w prasie też coś się uda załatwić) to może dojdą do wniosku że moga sobie sami "strzelić gola" i przystopują ze swoimi pomysłami.
Im chodzi o rozgłos a nie o zwierzeta, a nikt cwany nie zrobi sobie samemu "kuku".. Mam nadzieję że SSalamandra ze swoją bandą Goebelsów (nie pamiętam jak się pisze nazwisko tego popaprańca) jest choć trochę cwana.. Ale jeżeli nie damy im do myślenia to nic z tego!!
Najgorszy scenariusz, może i tak zaowocować, przypuśćmy że: "niebezpieczna" ustawa wejdzie w życie, hodowcy mają problemy, ale my też działamy i opinia SSalamandry podupada, co może zaowocować w przyszłości!! Bo któż wie czy za rok nie mają już w planie walczyć o zakaz trzymania mączników w domach.. :// Jak zresztą powszechnie wiadomo.. Psychpaci są nieobliczalni.. ://
P.S. Na pierwszy rzut oka mój pomysł może wydawać się "walką z wiatrakami", ale przy dobrym pomyśle, zgraniu i stanowczości możemy napsuć dużo krwi tej jaszczurce (nie obrażając jaszczurek). Jak myślicie??
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
a kto takowe pismo napisze ? i że mielibyśmy się pod nim podpisać czy pismo miałoby się tyczyć ogółu (wszystkich hodowców w polsce). ?
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Powiem szczerze że mam naprawdę malutkie doświadczenie w tych sprawach więc pomysł mój jest jedynie pomysłem, bo chciałem sprawdzić czy ktoś myślał nad czymś podobnym. A co do przygotowania takiego pisma to najzwyczajniej w świecie bym sobie z tym nie poradził!! :))
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
salamandry to płazy, kochanieńki
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
no widzisz co nerwy i zła pogoda robi mi z rozumkiem, kochaniutka
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Sa pomysły głupie i bardzo głupie. Ten jest bardzo głupi. Salamandra zrobiła więcej dla zwierzat niż może to pojąć dla ktoś z "malutkim doświadczeniem". A pokrzywkiwania kilku osób na pewno tak przestraszą Salamandrę, że padną do stóp i będa przepraszać. Całkowity utrata kontaktu z rzeczywistością.
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Salamandra zrobiła więcej dla zwierzat niż może to pojąć dla ktoś z "malutkim doświadczeniem" - Czy w którymś miejscu zakwestionowałem wcześniejsze dokonania SSalamandry?? Nie!! Dużo dobrego słyszałem o tej organizacji, ale to że komuś pod wpływem krążacej o nim opinii i władzy odbija i zaczyna się wymyślać kretyńskie pomysły (Brachypelmy) to już nie warto skrytykować?? To że ktoś wyrobił sobie dobre zdanie (zasłużenie zresztą) nie znaczy że zawsze wie co robi i ma władzę absolutną!! Następna sprawa, nie będe się wykłucał bo może nie jasno to sprecyzowałem: NIE CHCE STRASZYĆ, GROZIĆ, itd. SSalamandrze ale dać im powód do zastanowienia!! Chorą sytuacją jest że organizacja która powinna wspierać terrarystykę dąży do jej uśmiercenia (przynajmniej po części). Ale to też chyba za trudno zauważyć..
A pakowanie mojego pomysłu do jednego zeszyciku o tytule: "NIENAWIDZE SALAMANDRY BO JEST BE I ZŁA" jest, moim skromnym zdaniem, też lekkim oderwaniem (całkowite niech zostanie dla mnie) od rzeczywistości. Może zamiast krytykować to co wymyśliłem warto pomyśleć jakie stały za tym intencje.
Pozdrawiam w stanie pełnej utraty kontaktu z rzeczywistością...
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Chciałbym już załapać trochę kontaktu z rzeczywistością i stąd pytanie do dr Roberta: Czysto hipotetycznie, jeżeli już w ręce, np. SSalamandry trafi kilka tysięcy pająków (co może sie zdarzyć), co stanie sie z nimi dalej.. A jak wpadnie potem następna partia?? Mam, powtórze bo widzę że się panu bardzo spodobała moja obiektywna samoocena, malutkie doświadczenie, ale wydaje mi się że wystarczające żeby zorientowac się że starty będą co najmniej duże. Ale jak już się tak stanie to wszyscy (prawie) rozłożą rączki i ze smutną minką, powiedzą że im przykro.. Tylko że bedzie już trochę za późno.. Ale cóż, mądry Polak po szkodzie...
P.S. Nawet jeżeli w pana zdaniem mój pomysł jest bardzo głupi, to i tak wydaje mi się że lepiej bedzie jeżeli wymyślę jeszcze 4 podobnie głupie (wg pana oceny) niż żadnego bo może z jakiegoś uda się wydobyć coś do zrealizowania lub chociaż podsunę komuś jakiś pomysł..
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
jezu człowieku, poczytaj a potem głupio pisz, zarekwirowane pajaki nie pójdą do salamandry, będą stawały sie własnoscią skarbu państwa i zapewne "niszczone", więc sobie bedziesz mógł skrupulatnie u powiatowego wete poobserwować eutanazje swojego pająka (jestem pewien że ci nie zabroni)
P.S Lepiej będzie jak nie będziesz wymyślał kolejnych 4 tak wspaniałych pomysłów, sporzytkuj ten czas na przeczytanie ustawy o ochronie przyrody
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
A co takiego dobrego zrobiła Salamandra dla dobra zwierząt,jesli oczywiscie mozna wiedziec?Bo oprócz tego ze zmusiła całą rzesze hodowcow do zejscia do podziemia z brachypelmami,co napewno im nie pomogło, to ja nic o tej pseudoekologicznej "mafii" nie wiem.Ktos kto mowi przez telefon ze sprzedaz albopilosy i skory z tygrysa bengalskiego to jest dla niego"to samo" jest dla mnie czubkiem a nie ekologiem
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Hmmm... cóż, zostanę może "adwokatem diabła", ale zrobili bardzo dużo dobrego, zwłaszcza w ochronie ptaków, ssaków, roślin. Ponadto mają ogromny wkład w rozpowszechnianie wiedzy biologicznej. W sumie można wymieniać... proponuję dokładnie przejrzeć - http://www.salamandra.org.pl/index.php. Z szalonymi "ekologistami" nie mają zbyt dużo wspólnego.
Ich pomysł z Brachypelmami, to było wejście w wąską, jednokierunkową uliczkę, bez zastanawiania się nad szerszymi skutkami swoich działań. Sama idea ma sens (ochrona gatunków itp.), ale w tym wykonaniu przynosi ona odwrotne do zamierzonych (przynajmniej jeśli chodzi o ptaszniki).
...a w sumie będzie jak pisał KORSAKOW. Z nimi możemy walczyć tylko "standardowymi" i ogólnie przyjętymi metodami, kwestionując ich pomysły, proponując własne zmiany w prawie itp.
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
A czy pan Dr Robert posiada ktores zwierzeta z listy "niebezpiecznych"? bo jakos mam wrazenie ze nie i chyba nie rozumie nas, ktorzy maja oddac swoje okazy dla jakies "instytucji" bo tak ktos chce. Wydaje mi sie takze ze nasze petycje i tak nic nie dadza w walce w tym skorumpowanym panstwie, takze ja pozostaje dalej przy buntowniczej postawie twierdzac ze nie oddam moich zwierzakow panu heniowi z salamandry. Jak sasiadka nie zlozy na nas donosu to nic nam nie grozi.
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
A ja tam nic nikomu nie zamierzam oddawać. Jak mi suki do chaty wpadną prędzej im w ryj walnę niż coś z hodowli oddam!
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Jeśli nawet doszłoby do jakiś konfiskat w wyniku donosów, jak pieski bidulki mają rozpoznać konkretne gatunki ?? :P Przyjdą z czarno-białym kserem jakiejś lipnej foty i będą się bawić w zgadywanki co mi w terra piszczy ?? Nie sądze, a nawet jeśli mieli by zabrać pająki warte kilkaset zł (a często dużo więcej) dostaną w łapę i będą się cieszyć, że mają na buty dla dzieciaka. Myślicie, że któryś się będzie przejmował wzorową służbą społeczeństwu ?? No proszę bez żartów :]
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
wiem ze nie beddzie, ale trafisz na takiego z powolania co ma na buty dla syna i zabierze Ci wszystkie, bo wlasnie nie bedzie mu sie chcialo sprawdzac co i jak. Jak wpadna do domu to juz nie ma zartow, zalezy na jakich trafisz, ale moze byc slabo. Lepiej do tego nie doposcic.
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Dark,ja wcale nie chce z nimi walczyc,tak jak i pewnie wiekszosc osób na tym forum jestem za ochroną przyrody i to chyba naturalne w koncu to moja pasja i wcale nie marze o tym by wszystkie zwierzeta żyły w niewoli.Ale sytuacja ze łatwiej miec legalną brachypelme z odłowu (bo kupie ją z CITES-em) i wszystko jest niby ok.,niz zalegalizowac własne mnożone od lat jest chyba farsą.Przecież nie moze byc tak ze nie moge dostac dokumentow bo jeden urząd uważa ze są zbędne, a w tym samym czasie drugi ze mam je miec to chyba tylko brac i zwierzaki do kanału spuszczac.I za to nie lubie Salamandry ze zamiast ,skoro jest wpływową organizacją spojrzec na hodowców jak na miłosników przyrody i potencjalnych sprzymierzeńcow-i podac ustawodawcy jakis sensowny sposób rozwiązania tego problemu-potraktowala nas ta organizacja jako przestepców i w ogóle "przemytników,dręczycieli zwierząt i co by tam jeszcze ..."Wiec za to ich nie lubie -zresztą to porównanie skóry tygrysa ialbopilosy całkowicie mnie do nich zraziło.Chodzi im tylko o medialny poklask i dotacje z UE ,a ze nikt u nas tygrysami nie handluje bo to nie Hamburg to dobre i biedne osmionogie dręczone robaczki
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Masz racje ziu,jak już cos zabiorą to już nie oddadzą bo zanim znajdą eksperta to im pająk zdechnie-albo go na lewo sprzedadzą>I jeszcze napiszą w gazecie ze wyrwali zwierzątka wrednemu draniowi co męczył tropikalne ,przemycone podstępnie przez sto granic zwierzęta
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Ależ ja nie kwestionuję Twojego zdania odnośnie "Brachypelmagate". Mam w tej sprawie niemal identyczne zdanie jak Ty :-)
Odpowiedziałem tylko na Twoje pytanie odnośnie innej działalności Salamandry.
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
ludzie błagam poczytajcie a potem sie kompromitujcie! gdzieście sie dowiedzieli że zwierzaki pójdą do salamandry?
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
normalnie wezwą biegłego sądowego, który przy pomocy kolorowego albumu będzie wiedział co zabrać, o to sie nie bójcie
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
A Salamandra mogła (I POWINNA) by spokojnie zrobić coś w tym kierunku abym tej eutanazji nie musiał oglądać!! A co robi?? Jeszcze większe (trzeba to nazwać po imieniu) GÓWNO!!
I obiecuję Ci że przestudiuję tą ustawę i uzupełnie braki (które przynaje że mam) i nie wymyślę żadnego innego pomysłu, lecz z utęsknieniem będe czekał aż Ty zaproponujesz coś od siebie oprócz krytyki i przypieprzania się..
"więc sobie bedziesz mógł skrupulatnie u powiatowego wete poobserwować eutanazje swojego pająka (jestem pewien że ci nie zabroni)" - a Ciebie (i nie tylko Ciebie) delikatnie mówiąc, to J.E.B.I.E.!! Ciekawy jestem jakie miałbyś zdanie gdybyś sam miał pająki, uczciwie i ciężko sam na nie zapracował i miał "poobserwować eutenazje swojego pająka"!!
P.S.1. "poczytaj a potem głupio pisz" - Ty poczytałeś i co mądrego wniosłeś??
P.S.2. "jezu człowieku" - z Jezusami poczekaj do niedzieli.
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Nawet jeżeli pójda nawet do DIABŁA, to Salamandra pomaga je tam zaprowadzić, zamiast działać na odwrót panie oczytany!!
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
I od kopa 3 miechy sankcji za "czynna napaść" i kto się będzie pajączkami zajmował?? :)) JOKE!!
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Ale dlaczego mają wogole przychodzić do mnie jak do bandyty i szukać czegokolwiek nawet z białą czystą kartką?? Nie mam ochoty aby taka sytuacja wogole miała miejsce!! A zapewniam Cię że tacy z powołaniem się zdarzają.. ://
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
A Tobie KORSAKOW to chyba jest ewidentnie na ręke..
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Ja nie mówiłem, że nie popieram działań zmierzających do wyprostowania chorych przepisów, jestem jak najbardziej za wykreśleniem ptaszników z listy niebezpiecznych gatunków. Piszę tylko, że przy sporej liczbie terrarystów i przy braku wyszkolenia służb w kierunku rozpoznawania czy obsługi zwierząt egzotycznych, egzekwowanie takich przepisów będzie ogromnym problemem, możliwe, że nie do przeskoczenia. Dochodzi do tego łatwość zdobycia tych zwierzaków, stosunkowo niskie ceny. Kolejny niewypalony pomysł i niepotrzebne zamieszanie.
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
a ja sobie z ciekawosci wszedlem na ich strone i tam sciagnalem pdf`a i nie bylo ptasznikow ;] hmm moze ktos podac adres strony z ustawa gdzie sa dodane ptaszniki?
ja takie samo wrazenie odnosze, ze niektorzy wogole jakby byli za ta ustawa =]
Ja rozumiem ze mozna by tego zabronic sprzedawac naprzyklad, ale zeby mozna by bylo jednak hodowac te gatunki, trudno zdobyc bo trudno ale mozna(jak bron) a nie calkowitego i to tak z miejsca. Albo przynajmniej dla tych co mieli przed ustawa jakies pozwolenia. Nie wiem juz sam, glowa mnie od tego boli, ale to wyglada jak jakis koszmar.
KORSAKOW nie medrkuj ;-] bo zgrywasz takiego wszystkowiedzacego. Ta wezwa bieglego ;] juz to widze, moze jescze wezwa
rzeczoznawce, ktory wyceni te pajaki.
ehh szkoda gadac, ja tam malo wiem wiec sie nie wtracam. Bede czekal na efekty. Pomysl Dark Raptora (pozdro) wg jest jak narazie najlepszy, przydalby ktos kto by byl naszym negocjatorem.
Pozdrawiam.
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Ziu (pozdro), ściągnij sobie plik *.doc, z opinią Salamandry. To jest właściwy dokument.
http://www.salamandra.org.pl/news/do...bezpieczne.doc
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Sprawy ptaszników, to co jest bardzo ważne dla hodowców pająków to dla Salamandry jeden z mało ważnych aspektów działalności. Zresztą ich pismo wydaje się rozsądne np. krytyka bezwględnego zakazu). Obok Pro Natury i Klubu Przyrodników zaliczam ją do najważniejszych organizacji pozarządowych gdy chodzi o ochronę przyrody. Dotyczy to zarówno bardzo dobrej działaności merytorycznej jak i pozycji "ważności" gdy chodzi o sprawy ochrony przyrody. Wyrazem tego jest przedstawiciel tej organizacji W Państwowej Radzie Ochrony Przyrody , najbardziej prestiżowego gremium w Polsce gdy chodzi o tę tematykę. Sorry, naprawdę akcje typu skrzyknijmy się i napiszmy list do Salamandry może wywołać tylko uśmiech politowania. Nie wiem dlaczego akurat ta organizacja ma być atakowana w związku z rozporzadzeniem (a nie żadną ustawą !) o zwierzętach niebezpiecznych. To nie ten adresat ! To tylko jeden z kilkudziesięciu podmiotów z oficjalnej listy organizacji opiniujacych ten projekt. Co napisali inni, nie wiadomo. Oni po prostu opublikowali swoją opinię, inni tego nie zrobili.
Tak jak napisał Korsakow w przypadku bezkręgowców bardzo możliwą opcją jest eutanazja. Nikt tu się nie będzie rozczulał na pająkiem, tak jak nikt nie rozczula się na stonką ziemniaczaną stosujac insektycydy. O jakim wywożeniu pająków po świecie mowa ? To organizacja zajmująca się profesjonalnie ochroną gatunkową, a nie szarlatani stosujący nielegalne introdukcje. Kwestiami humanitarnego traktowania zwierzat zajmują się różne organizacje w Polsce, ale akurat nie ta. Ono skupili się na ochronie gatunkowej i siedlisk. Zresztą problem co ze zwierzętami nie jest w ogóle problemem tej organizacji tylko MŚ. Jest to mocna organizacja, ale jeszcze nie zastępuje organów państwowych :).
Myślę, że autorowi postu przydałby się kurs kultury osobistej. Jeżeli inwektywami próbuje przekonać do swoich pomysłów to powinien wziąć bardzo szybko kurs marketingu jak spece z Salamandry, bo to jest wyjątkowo "antymarketingowe". A taki sposób przedstawiania czyjegoś nazwiska, które ma tę osobę poniżyć jest nie tylko "niemarketingowe", ale po prostu narusza prawo.
Krytykowac pomysły róznych organizacji można, ale krytyka nie oznacza braku szacunku i inwektyw. Wówczas już na starcie "wszystkie mosty są spalone". To podstawa jakiejkowiek dyskusji publicznej. A potem rzetelne argumenty. Tutaj jest problem i z jednym i z drugim. Salamandra nie jest agendą rządową, nie ma władzy. Ma po prostu autorytet wyrobiony świetną pracą na rzecz ochrony przyrody.
A już kompletnie niezrozumiałe jest "Chorą sytuacją jest że organizacja która powinna wspierać terrarystykę dąży do jej uśmiercenia". Cóż to za pomysł, że ta organizacja powinna wspierać terrarystykę ? A z jakiego powodu ? Z takiego, że corocznie miliony zwierzat są wyłapywane z naturalnego środowiska i po kilku miesiacach do roku 90% z nich umiera w męczarniach w domach ? Z takiego, że niegdyś pospolite żółwie stepowe na dużych ogromnych obszarach Azji Środkowej wyniszczono niemal doszczętnie a na wielu drastycznie spadła ich liczebność. Takich przykładów są tysiące. Handel gatunkami zagrożonymi to w świecie olbrzymi biznes napędzany przez rzesze terrarystów i coraz to nowe zachcianki, aby gatunek był coraz rzadszy, coraz droższy. Pet trade jest jednym obok niszczenia siedlisk z najważniejszych przyczyn wymierania zwierzat.
Resztę rozsadnych uwag napisali w tym wątku Korskow i Darek.
Teksty typu: "nie oddam zwierząt !" nie maju tu żadnego znaczenia. Zresztą Pan Heniu z Salamandry na pewno nie będzi ich chciał. Nie wiemy za bardzo jak problem zwierzat już będących u ludzi będzie rozwiązany ( a może ktoś wie ?), ale jedynym przychodzacym do głowy rozwiązaniem jest oddanie do zoo (kręgowce) lub eutanazja (bezkręgowce). Skorumpowane państwo nie ma nic do tego. W takiej kwestii chyba nikt nikogo nie korumpuje :).
Ja, co widać w innym wątku nie krytykuję samej idei napisania pism ale musza to być pisma do decydentów czyli MŚ bo to tam powstają decyzje i z tamtąd wyjdzie rozporządzenie do ustawy. Ale pisma liczne i z bardzo dobrą argumentacją. A tłumów do zredagowania takiego pisma jakoś nie widać. Chwała Darkowi Raptorowi, że wziął to na siebie. Szkoda, że ma tak mało pomocników.
Pojawiło się też w ostatniej wypowiedzi styl "ad personam". Tak naprawdę nie jest istsotne czy mam jakieś zwierzęta niebezpieczne, czy nie. To moja sprawa. Nie ma to zresztą znaczenia, bo w działaniach o wyłączenie pewnych zwierząt z rozporządzenia nie powinno się kierować racjami emocjonalnymi, ale merytorycznymi. Jeśli w tej internetowej wersji są gatunki stosunkowo łagodne, bezpieczne, to należy to wykazać konkretnymi danymi. Jeżeli są rzeczywiście groźne i niebezpieczne to pozostawić na liście, jesli nie to zaproponować usunięcie z tej listy. Nie wiem na jakim etapie jest rozporządzenie, ale na pewno trzeba się spieszyć.
Spiesze zaspokoić ciekawość ziu :). Nie mam zwierząt niebezpiecznych, ale chciałbym mieć gatunek, który w pierwotnej wersji dostarczonej do konsultacji przez MŚ pół roku temu był na liście zakazanych. W tej nieoficjalnej już tego gatunku nie ma. Pozostaje więc nadzieja, że tak pozostanie i gatunek będę miał. Chciałbym szanowac prawo dlatego choć zwierzęta miałem już zamówione, zrezygnowałem nie nzając jakie będzie to rozporządzenie. Jeśli najnowsza "internetowa" wersja wejdzie nie będę rozpaczał. Ale ja już dużo wcześniej zadbałem o to aby gatunków, które nie uważam za niebezpieczne na tej liście nie było, wysyłając do MŚ list w którym zawarłem propozycje modyfikacji. Ocziwiste jest, że dotyczył on gadów, bo na tym się trochę znam.Fragmenty mogę zresztą teraz, po wielu miesiacach upublicznić (jak znajdę :).
Salamandra wypracowała taką opinię jaką uważała za stosowną, jest w niej sporo mądrych propozycji, choć może "pajęczarzom nie" podoba się pomysł wzbogacenia listy rodzajów.
http://www.salamandra.org.pl/news/do...bezpieczne.doc
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
A ja nie powiedziałem że tak mówiłeś. ;))
Podsumowując: mój pomysł, jak widać, niewypalił (przyznaję obiektywnie że nie był do końca udany i przemyślany - malutkie doświadczenie :>) jednak intencje były szczere, a wprowadzenie zamieszania było ostatnią rzeczą na jaką liczyłem. Są ważniejsze sprawy (czytaj: temat niżej) do zrobienia niż wykłucanie się!! Pozdrawiam.
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
i o to mi caly czas chodzi ze dodali ptaszniki, ktorych nie bylo. Jestem za tym aby ograniczyc dostep do tych gatunkow, ale nie zakazac ich permanentnie.
Pozdrawiam.
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Ustawa nie daje prawa "ograniczenia dostępu", a tylko "całkowity zakza". Rozporządzenie o którym mowa nie może być sprzeczne z dokumentem wyższej rangi czyli z ustawą. Czyli będzie całkowity zakaz, a rozchodzi się o to, których gatunków.
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
powiem tak ,, cites jako dokument nie został stworzony po to aby uniemozliwić handel czy terz chodowle zwierzat ale poto aby ograniczyć wywuz zwierząt z ich naturalnych siedlisk . w momencie gdy ktoś zajmuje sie ochroną przyrody i ma pojęcie o sensie tego co robi wie ze rozmnazanie zwierząt w niewoli przyczynia sie do ogranicczenia importu - bo staje sie on nieopłacalny ,,, a jeśli te osoby piszą donosa bo znalazły luke prawną i twierdza ze ja " przemyciłem " pająka wartego 2 zł z brazyli to znaczy ze są po........ no niewazne ,, ja mam do tego osobisty bul i popimo innych dobrycz zeczy sory ale w tym momencie nie jestem wstanie stanąć ponad tym co zrobili ,, dla mnie oni sa juz spaleni - nie twierdze ze coś zdziałam bo jestem jedynie słabą jednosta - ale jeśli będe wstanie to zrobie wszystko aby ( legalnie ) im zaszkodzić ...
hamstwo trzeba zwalczać hamstwem i koniec ...
sory ze moze nietrzeźwo do problemu podchodze ale zbyt jestem w to juz zaangazowany osobiście zeby być bezstronnym/////
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
nie pujdą - jeśli juz zotaną wymordowane ,,, oswięcim 2 zrobia ...
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
łatwo to zaskarzyć
wystarczy ze wezwiesz swojego świadka - np doktora z uczelni który powie ze identyfikacja jest mozliwa jedynie na podstawie odp klucza i przez osobe odp w tym kierunku wykształcona ... i juz obalasz biegłego .. coprawda prędzej czy puzniej sobie poradzą ,, pytanie czy warto przedłuzać agonie zwierzaka
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
ale mogą wprowadzić obowiązek rejestracji chodowli ( co juz jest ) i dotego dać odpowiednie wymagania do chodowli danych gatunków ( np zamykane terra - ofdrębne pomieszczenie )
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Może wariant australijski. O ile wiem, stosują tam 3 (?) stopniowy system klasyfikacji zwierząt w hodowli. Awansuje się wraz z wiekiem i doświadczeniem w obrębie kolejnych grup. Każda ma odpowiednie obostrzenia, dotyczące warunków trzymania itp.
Nie wiem jak to dokładnie wygląda, tylko tyle słyszałem.
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Dlaczego mam miec prawo posiadania wielkiego bulteriera ktory co prawda nie ma rodowodu(mówie od razu-nie mam ale miec moge :) )a nie moge miec ptasznika ktory nikogo nie zagryzie co najwyzej mysiego oseska.?Bo co ,psów jest duzo,a nas od pająków mało?Co to kogo obchodzi co trzymam w terrariach?To moja sprawa ,moze mnie to ugrysc i to zawsze jest tylko moja sprawa.Zakarżmy posiadania noży bo one tez są niebezpieczne.Panie dr.Robert mimo całego mojego szacunku moge powiedziec ze prezentuje Pan troche dziwne stanowisko.Z jednej strony pisze pan o handlu zwierzętami jako o przyczynie wymierania gatunków a z drugiej sam pan zwierzęta wystawia na sprzedaż.Rozumiem ze Pana okazy pochodza z hodowli ale i nasze też i napewno sie do wyniszczania gatunków nie przyczyniamy.A moze te proekologiczne,prozwierzęce organizacje zajeły by sie tym legalnym importem?Faktem ze tysiące nie chronionych konwencjami zwierząt sa przyworzone na kilogramy z Indochin czy Indonezji,z Madagaskaru i tysiąca innych miejsc.Ze segreguje sie je wg stanu jakosci -te po 10 a te po20 zl za kilo?Miliony gekonow i innych gadow trafia w ten sposob do Europy i nikt sie tym nie przejmuje,tak samo legwanami po 5 razy przywożonymi na te same listy przewozowe sprzed roku-to jest dobre i odbywa sie w majestacie prawa.Bo co-fakt ze zajmują sie tym firmy ktore płacą podatki rozgrzesza nas z dbania o zwierzęta?My terrarysci wszystko co wyhodowalismy zawdzieczamy tylko sobie-nie jechałem do Afryki po swoje Pterinochilusy i nie kupowałem je od murzymów.Kupiłem je legalnie w Polsce,w sklepie wiec są legalne a każde prawo które ma ochote obowiązywac nie działa wstecz wiec to co mam to moje a jesli panstwo chce inaczej niech wypłaci odszkodowanie równe rynkowej wartosci okazu.A mowienie o eutanazji jest nie na miejscu.Nikt nie ma prawa zabijac moich pająkow bo ja sam tego nie robie>To ze dla Pana dr.Roberta bezkregowce nic nie znaczą nie jest dla mnie argumentem bo równie dobrze moge powiedziec ze wyleg zołwi mata-mata jest dla mnie dobrą karmą dla dorosłych ptaszników.Dlaczego ktos ma uważac ze gady to zwierzęta a ptaszniki nie?Moze zaproponujmy eutanazje,a jeszcze lepiej publiczne egzekucje wszystkich odebranych zwierząt?ZOO i tak ich nie bedzie chciało no chyba ze cos sie tym skorumpowanym urzędasom przyda na sprżedaż.A pozatym zasada podstawowa-w polskim prawie nikogo nie mozna wywłaszczyc bez należnego mu odszkodowania-a jak sie to urzędasom nie podoba to mozemy sie spotkac w Strasburgu w Trybunale Europejskim.Moje terraria są moje tak jak to co w nich mam i wszystkie rozporządzenia mogą mnie w **** pocałowac
Pozdrawiam Robert
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
robert.p. napisał(a):
> Dlaczego mam miec prawo posiadania wielkiego bulteriera ktory
> co prawda nie ma rodowodu(mówie od razu-nie mam ale miec moge
> :) )a nie moge miec ptasznika ktory nikogo nie zagryzie co
> najwyzej mysiego oseska.?Bo co ,psów jest duzo,a nas od pająków
> mało?Co to kogo obchodzi co trzymam w terrariach?To moja sprawa
> ,moze mnie to ugrysc i to zawsze jest tylko moja
> sprawa.Zakarżmy posiadania noży bo one tez są
> niebezpieczne.
Fajnie sobie pokrzyczeń, no nie ? MŚ się na pewno przejmie takim odgrażaniem. Psów nie zakazali skutecznie bo lobby hodowców psów nieporównywalnie i bardziej aktywne. Można obrażac się na rzeczywistość, ale nic z tego nie wynika. Przy takim podejściu do problemu większości "pajęczarzy" trudno być optymistą.
Panie dr.Robert mimo całego mojego szacunku moge
> powiedziec ze prezentuje Pan troche dziwne stanowisko.Z jednej
> strony pisze pan o handlu zwierzętami jako o przyczynie
> wymierania gatunków a z drugiej sam pan zwierzęta wystawia na
> sprzedaż.Rozumiem ze Pana okazy pochodza z hodowli ale i nasze
> też i napewno sie do wyniszczania gatunków nie przyczyniamy.
Ale to czy ja coś sprzedaję czy tez nie. Czy są to zwierzęta z niewoli czy też nie ma znaczenia. Większość zwierzat w domach na świecie to nadal zwierzeta z odłowu, a w Polsce np. praktycznie wszystkie żółwie stepowe to przemyt. Jesteśmy tylko małymi trybikami w gigantycznym biznesie handlu zwierzętami. Propagowanie, moda na to hobby zwiększa tylko eksterminację zwierzat w naturalnych populacjach, to widać gwałtownie w ciągu ostatnich 10-15 lat.
> moze te proekologiczne,prozwierzęce organizacje zajeły by sie
> tym legalnym importem?Faktem ze tysiące nie chronionych
> konwencjami zwierząt sa przyworzone na kilogramy z Indochin czy
> Indonezji,z Madagaskaru i tysiąca innych miejsc.Ze segreguje
> sie je wg stanu jakosci -te po 10 a te po20 zl za kilo?Miliony
> gekonow i innych gadow trafia w ten sposob do Europy i nikt sie
> tym nie przejmuje,tak samo legwanami po 5 razy przywożonymi na
> te same listy przewozowe sprzed roku-to jest dobre i odbywa sie
> w majestacie prawa.Bo co-fakt ze zajmują sie tym firmy ktore
> płacą podatki rozgrzesza nas z dbania o zwierzęta?
Legalny import też przyczynia się do masowego wyniszcania zwierzat, więc byłoby absurdem proponowanie miłośnikom zwierzat sprowadzanie ich legalne.
My terrarysci
> wszystko co wyhodowalismy zawdzieczamy tylko sobie-nie jechałem
> do Afryki po swoje Pterinochilusy i nie kupowałem je od
> murzymów.Kupiłem je legalnie w Polsce,w sklepie wiec są legalne
> a każde prawo które ma ochote obowiązywac nie działa wstecz
> wiec to co mam to moje a jesli panstwo chce inaczej niech
> wypłaci odszkodowanie równe rynkowej wartosci okazu.
Ty kupiłeś legalnie (jeśli masz dokument pochodzenia), ale większość nie. Nieznajomość prawa nie usprawiedliwia. Jak państwo zabiera broń palną to nikt nie mówi o odszkodowaniach. Tu może być podobnie. Choć podejrzewam, że rozporządzenie tak się ślimaczy bo nie bardzo wiadomo, co z tym fantem zrobić.
A mowienie
> o eutanazji jest nie na miejscu.Nikt nie ma prawa zabijac moich
> pająkow bo ja sam tego nie robie>To ze dla Pana dr.Roberta
> bezkregowce nic nie znaczą nie jest dla mnie argumentem bo
> równie dobrze moge powiedziec ze wyleg zołwi mata-mata jest dla
> mnie dobrą karmą dla dorosłych ptaszników.Dlaczego ktos ma
> uważac ze gady to zwierzęta a ptaszniki nie?Moze zaproponujmy
> eutanazje,a jeszcze lepiej publiczne egzekucje wszystkich
> odebranych zwierząt?
Nawet późna pora nie zwalnia z obowiązku myślenia przy czytaniu. Gdzie napisałem, że bezkręgowce nic nie znaczą ? W ogóle nie oceniałem wartości pająków !Napisałem, że eutanazja jest to jeden z możliwych sposobów pozbycia się pająków, ponieważ w polskim prawie bezkręgowce nie są zwierzętami chronionymi przed niehumanitarnym traktowaniem (tylko kilka krajów świata ma przepisy humanitarne dotyczące głównie głowonogów). Teoretycznie więc mogą je uśpić lub przejechać walcem.
ZOO i tak ich nie bedzie chciało no chyba
> ze cos sie tym skorumpowanym urzędasom przyda na sprżedaż.A
> pozatym zasada podstawowa-w polskim prawie nikogo nie mozna
> wywłaszczyc bez należnego mu odszkodowania-a jak sie to
> urzędasom nie podoba to mozemy sie spotkac w Strasburgu w
> Trybunale Europejskim.Moje terraria są moje tak jak to co w
> nich mam i wszystkie rozporządzenia mogą mnie w **** pocałowac
> Pozdrawiam Robert
No to czeka nas proces w Strasburgu. Będziemy trzymać kciuki !
-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Widze ze mimo poznej pory nie jestem sam przy klawiaturze.Mam oczywiscie nadzieje ze nie urazilem Pana bo jak pisałem mam duzy szacunek do Pana wiedzy i doswiadczenia jako terrarysty a moje uwagi to tylko na szybko zebrane mysli i moge cos przeoczyc.My Polacy od rozbiorów zyjemy w kulturze "antypanstwowej"Władza to wróg i trzeba robic tak zeby ją przechytrzyc.Myslałem ze gdy wejdziemy do Unii to bedzie lepiej,ale nie jest.Dlaczego w Niemczech moge miec cos co u nas ma byc zabronione?Jest w koncu Jedna Europa czy nie.To co nie uda sie wyhodowac w terrariach to i tak w naturze zginie.To smutna mysl ale to prawda,Za jakis czas po lasach Amazonii i całej reszcie dzikich obszarów swiata zostanie tylko wspomnienie bo zarówno murzyni jak i azjaci mają prawo do tego by życ cywilizowanie a to wiąze sie niestety z zagładą gatunków.Czego nie uratuje człowiek to po prostu pójdzie pod topór.Hodowla zwierząt w niewoli to koniecznosc,a ze wiąze sie to ze smiercią i cierpieniem milionów zywych stworzen to zło konieczne lecz nieuniknione.Tyle gatunków potrafimy juz rozmnazac,a w związku z tym nie trzeba ich importowac.Jesli mam swoje młode gekony toke to w jakis sposób przyczyniam sie do tego ze gdzies tam w azji ktorys przezyje w swoim naturalnym srodowisku.Ja to tak odbieram i mysle ze wiekszosc osób które cos rozmnożą tez tak myslą.A jesli chodzi o legalnosc gatunków- nic co ma byc na tzw liscie zwierząt niebezpiecznych nie jest chronione Konw.Wasz.-no chyba ze tam aphonopelmy wejdą to 2 gat bedą
Tak ze reszta jest legalna.Zresztą nie rozumiem dlaczego ogrody zoologiczne miały by prawo posiadania takich zwierząt skoro tam nawet b.vagans moze byc podpisana w ekspozycji jako b.colloratovillosum.Jesli ktos sie na czyms nie zna to niech sie tym nie zajmuje.A moge w ciemno powiedziec ze o ptasznikach wiem wiecej niz 99% DNV w tym kraju choc nie orientuje sie w anatomii byka,owcy i królika(przesadziłem oczywiscie,bo tak tępy nie jestem by nie rozpoznac wiekszosci organów)
Pozdrawiam Robert