Wersja do druku
Witam,
Wyjezdzam na 2 tygodnie i zastanawiam sie co zrobic: czy zostawic moja jaszczurke u mamy (ktore nie jest zbyt chetna) czy moze w Smoku. Czy korzystaliscie kiedys z hotelu w Smoku, w W-wie? Czy sa na tyle dobrzy zeby oddac im pod opieke zwierza ze spokojnym sumieniem?
Pozdrawaim serdecznie wszystkich :-)
KKM
Mysle ze lepiej bedzie u mamy gdyz tam jest sprawdzona dzialalnosc a w takich opiekunczych hotelach dadza mu jesc 1 na tydzien.:)
Pozdrofionka.
znam ten sklep i wlasciciela i sadze ze ze spokojnym sumieniem mozna gadzine tam zostawic. A jako ze wlasciciel sklepu lepjej zna sie na gadach niz mama (z calym szaczunkiem dla mamy) lepjej dla legwana moze byc w sklepie (chociaz w sklepie gdzie jest duzy ruch klientow moze byc dla niego nieco bardziej stresujaco).
D.Z.
Widziałam w smoku legwana 1,5m w pustym, maleńkim terra. Legwan nie mógł się w nim ruszyć:(
Dzieki za wszelkie sugestie :-) i czekam na nastepne ;-)
PS. ten gad to felsuma madagaskarska
Legwany w Smoku sa rzeczywiscie smutne (bo ograniczone terytorialnie i pewnie troche tesknia), ale obsluga Smoka tez zdaje sobie z tego sprawe i ubolewa (rozmawialam z p. Joasia, ktora m.in. "oporzadza" zwierzaki). Legwana nie, ale felsume, mysle, spoko mozna u nich zostawic, krzywdy raczej nie zrobia, no moze nie dopieszcza. Ja bym wolala zostawic u mamy, ale jesli sie nie da, to mysle, ze z czystym sumieniem mozesz zostawic w Smoku.
Proponuje byś znalazła jakiegoś hodowce i zawiozła tam jaszczurkę najlepiej razem z terra.Zminimalizuje to stres jaszczurki i obniży twoje koszty jakie poniesiesz w związku z hotelem(napewno będzie taniej niż w jakimś sklepie)Ja wtym momencie hoteluje 2 legi i 2 metrowego boaska i już hotelowałem innego lega a właściciel był zadowolony(legwan też)Postaw posta na forum może ktoś przygarnie twoją jaszczurkę-na sklepie jest zawsze dużo stresu(wszedzie ludzie łażą, stukają w szyby,gadają,dzieciaki się drą-ja bym zwariował).W prywatnej hodowli będzie miała spokój i na pewno dobre oraz stabilne warunki:)
Hej,
zgadza się - u prywatnego hodowcy, czy po prostu terrarysty będzie miał na pewno lepiej.
Pozostaje tylko kwestia, czy ten hodowca przyjmie na siebie ryzyko wprowadzenia obcego zwierzęcia do swojej hodowli.
Odnośnie Smoka - moje zdanie jest na pewno subiektywne, ale osobiście nie zostawiłbym tam zwierzaka.
Pozdrawiam
Ok, to hotel odpada. Dzieki za pomoc :-)))
Pozdrawiam
K K-M
przyznaję rację. w przypadku Smoka nie można wymawiać się 'nastawieniem na tzw szybką sprzedaż'. zwierzęta nie mają dobrych warunków terytorialnych. widziałam też poparzone węże, ale rany nie wyglądały na świeże. odn. kondycji, zwierzętom nie można chyba wiele zarzucić. reasumując jestem za terrarystą. ZAUFANYM. :)
Nie polecam Smoka, terraria są małe i nie urządzone, trudno doprosić się o świetlówkę UV. Właściciel może i zna się na gadach, ale pani która tam pracuje, raczej nie... Poza tym terraria stoją "na sklepie" (a nie np. na zapleczu), co naraża zwierzaki na ciągły stres (klienci pukający w szybkę itp.).
a tak z ciekawosci Rzabo. jaka decyzje podjelas odnosnie zostawienia zwierzat u kogos?