Modliszka jedząca inaczej niż te na Discovery

Dziś podałem mojej modliszcze (Paradoxie) muszkę. Oczywiście muszka została obezwładniona po upływie około 2 minut. Zastanawia mnie tylko jedno, a mianowicie to że zamiast zacząć od głowy (tak jak to robiła ze świerszczami i tak jak to robią te pokazywane na Animal Planet) zaczęła od odwłoka i nogi (możliwe też że mucha odrzuciła nogę). Tak więc modliszka L4 bo o niej tu mowa odgryzła musze 3/4 odwłoka i nogę a głowy nie tknęła. W TV kiedyś słyszałem że modliszki normalmnie zaczynają od głowy a nie od du** strony :). Macie może podobne doświadczenia?


PS: Kolejną rzeczą która mnie zastanawia to fakt że mucha w tym stanie żyje (za pewne nie ma się dobrze) i lata. To też mi wytłumaczcie jeśli umiecie bo mnie to zagięło.

Mi sie wydaje że to nie ma takiej reguły, że modliszka zaczyna jeść od głowy czy od odwłoka je od tej strony od której złapie. Moja gastrica (L7) raz je od tyłu a raz od głowy a czasem zaczyna od środka.

Moje modlichy rozni zaczynaja. Jak sie zlapie. Nie manewruja nigdy zbytnio zlpanym owadem, bo pewnie moglby im latwiej uciec.

I właśnie o wydało mi się podejrzane ponieważ moje modliszki zawsze obracały sobie pokarm tak aby odgryzać najpierw głowę.

Hmmm. moje modlichy zawsze zaczynają od tego co jest bliżej ich mordki, raz jest to głowa raz odwłok a czasami odnóża. Myślę że nie ma takiej reguły że modliszka "zawsze" zaczyna konsumować swoją ofiarę od głowy.

skoro są wyjątki to nie ma treguły(wyjątek potwierdza regułe to kijowe powiedzenie)

modliszki jedzą jak im sie podoba.Nie przejmuj sie moze po prostu urozmaicała sobie obiadek:)).

Nie przejmję się :). Po prostu mnie to zaciekawiło.

moze to kwesti humoru modliszki jak jest złą to je od dupy zeby pomeczyc ofiare:D a jak to samica to moze miala okres:D

jejku to normalne. Moje modliszchy tez czasami tak zlapia i zaczynaja od odwloka. Ale czescie od glowy. nie ma czym sie przejmowac.

one raczej niemyślą co mają napierw zjeść-jedzą to co da się przegryść-jak sie da to zjedzą(kozy też wpieprzą wszystko co tylko im wejdzie:) -to tylko zwierzaki-pozatym nieszukajcie tu raczej rozwiązania w tym że jedzą głowę bo bez niej np. świerszcz umiera-one i tak zasuwają i nietracą sił-nieważne co si im odwali-czy głowe czy odwłok)..-jak moja samica gastricy chciałą zjeść samca to podłożyłem między nich to co miałem-nożyczki-by ochronić samca-no i samica próbowała ugryść nożyczki-jakoś niezastanawiała się gdzie nożyczki mają głowę:)-wkońcu zrezygnowała i puściła samca...

pozdrawiam:)

mi sie wydaje ze jak zlapie tak zacznie jesc i ze nie ma na to zasady