Straszyki nie chcą mi jeść !!! POMOCY !!!

Sytuacja przedstawia się tak.

Są to straszyki kolczaste.
Niektóre dwa dni temu i jeden wczoraj miał wylinke.
Mają w dzień 24 C w nocy 19-21 C
Wilgotność moim zdaniem jest dobra (nie mam wilgościomierza)
Mają podane świeżą umytą jeżynkę , pietruszeczkę oraz truskaweczki.
Hodowca co od niego kupiłem mówił ,że bardzo lubią świeżą pietruszkę.
I mam taki problem ,że od dwóch dni nic nie jedzą.
Nie zauważyłem ,żeby liście były chociarz ponadgryzane.

W czym może być problem i jak zaradzić temu.
Boję się ,że biedaczki zagłodzą się na śmierć ! :-(

Owad po wylince zazwyczaj nie jje przez jakiś czas, daj im wody. I odstaw pietruszkę, może szkodzić, mimo, że lubią.

Zgadzam się z rogaczem moje pozdychały jak im dałem liście pietruszki (kolczaste)

Ok calutką pietruszkę wyjełem.
Wody nalać w jakiś spodek czy mocniej popryskać liście ?
Straszyki są takiej wielkości ,że raczej się już nie potopią.

pietruszka jest bardzo szkodliwa dla straszyków i mimo że chcą ją jeść to im bardzo szkodzi i zazwyczaj owad pada z zatrucia, tagże proponował bym całkowicie zrezygnować z pietruszki i podawać tylko malinkę, jeżyne, trzykrotkę, no i morzna jeszcze iście paproci, może zechcą jeść a napewno im nie zaszkodzi.
POZDRAWIAM!!! :)

No dobra. Ale co zrobic aby sie nie zaglodzily na smierc. Jakies propozycje.
Maja pod nosem swieza jezynke i nic tak przez dwa dni.

może tak być nawet przez tydzień, nie ma sposobu zmusznia patyczaków do jedzenia one same muszą zacząć jeść.

Moje bardzo lubią dąb.

Co do wody to lepiej pryskać. NAtomiast trzeba poczekać, za jakiś czas powinny zacząć jeść.

jak niejedzą jeżynki to wątpie żeby problem był w rodzaju podawanego pokarmu. A jeżynka jakas świerza?

Tak. Gałązki wybieram tylko zieloniutkie. Ale i znajdą się ciemno zielone.
Jeden troche poskubał jeżynki ale bardzo mało.

koniecznie daj im pić, jeśli będą pić to już dobry znak :)

no i jak jedzą wreszcie??

Tak. Zaczeły jeść. Co prawda malutko ale jest coraz lepiej. Dzieki wielkie wszystkim za rady.
Możliwe ,że pietruszka im zaszkodziła lekko. Żaden straszyk nie zgina na szczescie :-)