zechł podczas 9 wylinki :( po prostu położył się i już nie wstał :( dlaczego akurat mój spajderek??????!!!!?!?!?!
Wersja do druku
zechł podczas 9 wylinki :( po prostu położył się i już nie wstał :( dlaczego akurat mój spajderek??????!!!!?!?!?!
Zdarza się :) Współczuję :(
Wspułczucie:(
kondolencje ale tak sie zdarza każdemu. też mi padł kiedyś pajączek(boehmei):( pozdrawiam i życze powodzenia w dalszej hodowli, bedzie oki....
ech, pierwsza strata najbardziej boli :( zdążyłam się już troszkę przywiązać do maleństwa...
tym bardziej, że nie rozumiem powodu. Określenie "cóż, tak bywa" mało mnie satysfakcjonuje :(
a takie pytanko z innej beczki kiedy sie przekręcił i ile się już nie rusza?
nie ruszał się 3 doby. wczoraj dałam sobie spokój z czekaniem.
nooo to po 3 dobach to juz napewo padl:( a przyczyna moglo byc:
- powazne komplikacje podczas wylinki
- zatruty pokarm
Nic inego mi na mysl nie przychodzi:]
U mnie to samo tylko vagans Przehodziła wylinke z l3 na l4!
wh6fxe - chyba zapomniales o jednej z najczestszych przyczyn padania pajakow podczas wylinki, a mianowicie o wilgotnosci.
Pozdro
Pod względem warunków zewnętrznych nie mam sobie nic do zarzucenia. Staram się dbac o moje maleństwa najlepiej jak potrafie. Widać - czasami to za mało :(
:-(( Taki juz zywot tych naszych pupili. Głowa do góry...
Ja co prawda jestem hodowcą gekonów gruboogonowych, ale wiem co to znaczy strata ukochanego pupila. Nie wiem czy pies to to samo ale tez bardzo mnie bolala jego smierc :(
POZZZDDDRRROOO!!!
hmm... smierc pająka przy smierci psa to raczej jest nic , tak przypadkiem mi sie wydaje
ale ja nie mam psa. ja mam pajaki. nie hoduje ich hurtowo - do kazdego sie mozna przywiazac. zwierzatko jest zwierzatko :/