Wersja do druku
Kiedyś był juz ranking terrarystów uwzględniający liczbę postów i jak wiemy nie spowodował on nic dobrego.... ale gdyby tak zrobic ranking użytkowników pod względem ilości dodanych opisów, artykułów, newsów czy innych rzeczy pomocnych dla rozwoju serwisu?? Oczywiście mogłoby to prowadzić do powstawania wielu dennych artykułów, ale zawsze można je sprawdzić i usunąć. A stronka mogłaby na tym skorzystać.
też mogłoby się to źle skończyć, mnóstwo ludzi pisałoby te same, niedokładne opisy, nook miałby dużo dużo pracy
ranking sie chyba robi żeby ocenić coś, co już zostało zrobione, a nie w stylu "kto zrobi więcej artykułów, będzie na wyższym miejscu" - tak przynajmniej zrozumiałam. uważam, że żadne rankingi nie mają sensu bo raczej niczego (nowego) nie wniosą.
też prawda Double :)
A zreszta każdy wie chyba do kogo kupuje, dajmy np.kupywanie od agam'a, zdecydowana większosc go zna i mozna mu zaufać.
to głupi pomysł i tak wzystcy juz pierwsze co robią to patrzą na ilość, oceniają po ilości postów daną osobe itpa jeszcze jakby jakiś rtanking był to kaput nie napisałes artykułu to znaczy ze nic nie wiesz itd. z tego co pamiętam to kupe płaczu było jak wykasowano/znikneło kilka postów z jakiegoś tam okresu czasu.
z tym ocenianiem przez ilosc postów to tez nic konkretnego, wiadomo ze mamy mase kretynów ktorzy w tydzien są w stanie natrzaskać 200 postów;/
rankingi są be, bo jak wspomnieli przedmówcy, bedzie to szit, zerżnięty z innych stron a tu nie chodzi o ilość.
pozatym pisanie opisów hodowli zwierząt ktorych sie nie widzialo na oczy wydaje mi sie bezsensu, bo mozna powielać błędy. Ponadto, bez przesady ale ile tak naprawde jest dostępnych gatunków na rynku??
No może macie racje :/ oczywiście takie opisy czy artykuły trzeba by poddawać jakimś kryteriom co wiązałoby się z dodatkową pracą, ale myśle że dla rozwoju serwisu można by zaryzykowac. Mi tam niezależy bo i tak czesto robie jakis opis, ale jest wielu ludzi którzy dużo wiedzą, a dla serwisu raczej nic nie robią... No ale jak uważacie :)
dokładnie, pepre! Bo ja nie wiem ile sztuk zwierzat (ale chyba dosłownie po kilkanaście), jest w Polsce gatunków takich jak np. heterodon, anakonda zielona, pyton skalny, phelsuma standingi, legwanik malachitowy czy latajaca zaba bambusowa. Pisanie opisów gatunku, ktore wlasnie jakimś trafem dostalo sie w swoje rece, bo przywiozlo sie je z gieldy z Hamm, czy akurat raz na piec lat udalo sie rozmnozyc w Czechach, moim zdaniem nie ma wiekszego sensu.
Choć z drugiej strony kazda dawka wiedzy o gadach czy plazach jest dobra :/
Heterodonów, legwaników i żab bambusowych wcale nie jest tak mało :)) Na moje oko to dobrze że nie pisze się tu tylko o pospolitych gatunkach, bo o nich można znaleźć info gdzie indziej. Trzymam se raczej tego ze każda dawka wiedzy jest dobra o ile nie jest to wiedza błędna rzecz jasna :)
I jeszcze jedno - pojawianie sie ciekawszych opisów moze zachęcać do hodowli żadszych gatunków, a tym samym do rozwoju terrarystyki ponad popularne gatunki, a wiele osób nie ma dostepu do wachowej zagranicznej literatury, dlatego nei widze nic złego w pisaniu opisów na podstawie pożadenj literatury, o ile poda się źródło oczywiście. Sam też musze chyba podać źródła do kilku opisów, bo pisałem je hoho temu i wtedy nie zwracano na to uwagi :)
Bo np. Furcifer lateralis nigdy nie widziałem nawet na oczy :) Ale opis jest chyba dobry :) I nawet jeśli nikt go nie będzie hodował, to jest wg. mnie przydatny.
Zawsze sie znajdzie jedna osoba, ktora bedzie miala tam gatunek (bo akurat sobie z Czech, czy Hamm przywiozla) i wlasnie dla niej taki opis sie przyda. Jesli chociaz pomoze jednej osobie, to warto go napisac. Czasami niektorzy zadaja pytania na temat gatunku niedostepnego na rynku.