-
cos mnie pożarło, ale niewiem co!!!
wpadli kumple, pokazywałem zwierzaki, po około pół godzinie zaczęło piec i powychodziły bomble
http://www.echostar.pl/~rados105/fox...ki/bombel1.jpg
http://www.echostar.pl/~rados105/fox...ki/bombel2.jpg
[b]KTO WIE OD CZEGO TO MNOŻE BYĆ???
tylko na prawej ręce i tylko w tych miejscach które pokazałem na razie mam
-
Re: cos mnie pożarło, ale niewiem co!!!
komar? :>
a nie miałeś wcześniej uczulenia na pająki albo pluskwiaki??
-
Re: cos mnie pożarło, ale niewiem co!!!
a jakie zwierzeta brałes wtedy na rece ??
-
Re: cos mnie pożarło, ale niewiem co!!!
na ręce tylko karaczany i modlichę
-
Re: cos mnie pożarło, ale niewiem co!!!
To mogą być karaczany. Moja znajoma po zetknięciu z karaczanami surynamskimi dostała koszmarnej wysypki na całym ciele. Miała ją przez tydzień. Generalnie karaczany to straszne "alergeny" i nie powinno się nimi zbytnio manipulować (to chodzące fabryki chemiczne).
-
Re: cos mnie pożarło, ale niewiem co!!!
to orzwiazuej i moj problem ... eh te karaluchy ;)
-
Re: cos mnie pożarło, ale niewiem co!!!
pewnie to te karaczany !!
Wiadomość zmieniona (16-11-04 23:29)
-
Re: cos mnie pożarło, ale niewiem co!!!
Włoski z pająków. Często mam identyczne po karmieniu.
-
Re: cos mnie pożarło, ale niewiem co!!!
hm... karaczany mam juz od roku, brałem je często i tylko wczoraj cos się stało.
będę musiał znowu "intensywnie je brać", żeby zobaczyć czy to od nich...
wszystkie objawy zniknęły całkowiecie do dziś rana. zero bąbli, zero swędzenia.
-
Re: cos mnie pożarło, ale niewiem co!!!
Ja jak robie cos przy karaczanach to mam katar i oczy mnie bolato chyba przez te czerwone amerykańsjie
-
Re: cos mnie pożarło, ale niewiem co!!!
brałem tylko B.giganteus i A.tesselata ale w nich grzebię codziennie i nic niegdy nie było
-
Re: cos mnie pożarło, ale niewiem co!!!
Foxtrott - to musiałby być włoski. Ile pająków czesało podczas demonstracji?
-
Re: cos mnie pożarło, ale niewiem co!!!
wyczesała mi się bardzo delikatnie smithi tuz po wylince więc jeszcze mokra i włoski chyba nawet nie poleciały. to na bank nie od niej, bo wyczesała mi się w stronę lewej ręki a prawą miałem daleko od terrarium.
dziś rano nie było już kompletnie żadnego śladu po tym co na fotkach widać.
nadal nie mam pojęcia co to było....
-
Re: cos mnie pożarło, ale niewiem co!!!
Może kumple coś przynieśli ...
-
Re: cos mnie pożarło, ale niewiem co!!!
mam z nimi stały kontakt i mówili, że nie mieli żadnych objawów ani przed ani po spotkaniu
-
Re: cos mnie pożarło, ale niewiem co!!!
Ja tak czy siak uważam, że to włoski. Miałem identyczne ślady.
-
Re: cos mnie pożarło, ale niewiem co!!!
Jak pisałem wyżej... znajoma miała bardzo podobne pęcherze tylko, że tego było diablo więcej. Dostała tej reakcji po karmieniu karaczanów surynamskich, do których terrarium trzeba było się wsunąć (duuuuże było). Więc miała kontakt z wydzielinami w dużym stężeniu i na dużej powierzchni.
Choć ja, mimo, że częściej się z nimi stykałem nie dostałem tego... to chyba kwestia osobnicza.
Zastanawiam się tylko czego tak nagle Cię dorwało ni z tego ni z owego... może jakaś reakcja obronna? Ostatnio jak brałem na ręce Blaberusy i je drażniłem wydawało mi się, że wydzielają jakąś woń. Miał ktoś podobne wrażenie?
-
Re: cos mnie pożarło, ale niewiem co!!!
to mogły być krocionogi??
w tych miejscach stawiałem sobie ktocionogi a jak wiadomo zdenerwowane wydzielają substance odstraszająco drazniące. dzisiaj kumpel który wtedy był u mnie znowu wpadł i tą mysl podsunął...