A oto przedstawiciel najmniejszego gatunku dusicieli świata - w domowym zaciszu nazywany Kiełbasą. Na powyższym obrazku połyka mysz.
Wersja do druku
A oto przedstawiciel najmniejszego gatunku dusicieli świata - w domowym zaciszu nazywany Kiełbasą. Na powyższym obrazku połyka mysz.
Tutaj połknął myszę całą...
I mysza "osiadnięta" w brzuszku :] Dla porównania rozmiarw, obok wężyka leży zwykły korek od butelki.
troche obrzydliwy :] rzeczywiscie jak kieblasa :-)
Fajny strzelczyk :)
Bardzo ładny Gongylophis colubrinus loveridgei. Ja mam G. c. colubrinus( podgatunek północny), i nawet mnożę.
A ile taki kosztuje ?? ew. Pituophis po ile bedziesz sprzedawac ??:d
Double sliczna mała bestia :D:D:D
Ja też posiadam jedna sztuke Eryx(gongylophis) colubrinus.
Są to bardzo piękne węże :-)
jakie bydle ;-)
Super fajny wężyk :) Podoba mi się :) Osobiście wole nadrzewne dusiciele ale uważam, że każdy wąż (szczególnie dusiciel ma to "coś" w sobie) :) Osobiście gdybym był w posiadaniu tego gatunku karmiłbym w plastkowym pojemniku (w terrarium) tak żeby wąż nie miał możliwości połknięcia piasku.
tyle ze te weze cale cyzie spedzaja zakopane w piasku - nawet zwą je "boa piaskowe" - więc nie sądze, zeby mialy jakiekolwiek problemy z piachem :> poza tym sa tak lękliwe, ze strach je wyciągać z tego piachu...(atakują spod spodu)
wezyk jest rewelacja gratuluje i trzeba koniecznie dokupic drogiego do parki
One nie połykają piasku przy karmieniu(żywą zdobyczą), a nawet jeżeli to znikome obojętne dla zdrowia węża ilości.Zresztą to typowe ultrapsammofile- żyją głównie na terenach o sypkim podłożu, w którym bytują, jak napisała Double. Poza tym bez możliwości zagrzebania się potwornie się stresują i raczej nic nie ruszą, a okres aklimatyzacji też trwa dośc długo. Zresztą mają słabą odpowiedż pokarmową- szczególnie dorosłe, młode są bardziej żarłoczne, a przy jedzeniu są dosyć płochliwe.
Fajna "dżdżownica"
Piękna "kluska". Generalnie cała hodowla, oceniając foty. Tak trzymać :-)