Karaluchy! :P

Moje wstrętne i kochane robale...

Periplaneta americana - skarmione od razu. Niestety ale tego badziewia się boję hodować. Toto się moży jak ... króliki :)

Blaberus sp. (podejrzewam, że fusca lub hybryda jakaś).

To w Poslce sprzedawane jest jako B. giganteus a nie jest to giganteus na 100%. Pisała (albo pisał) o tym JadziaP.

Ten sam Blaberus. Parka. Samica na górze, samiec niżej.

Imago Panchlora nivea + jabuszko.

Kolejni mali zieloni lotnicy. Strasznie trudno je wyłapać jak już zaczna fruwać. Najlepsza do łapania jest firanka - tam zwykle lądują.

"Freashly molted" samica Gromphadorhina portentosa

Kolejna samica karaczana madagaskarskiego.

Jedyne względnie "czytelne" zdjęcie Nauphoeta cinerea. Jak się je rusza to biegają jak pokopane, poza tym to ostatnio z 15 sztuk młodych poszło sobie na wycieczkę... :/

Śliiiczne karaluszki :)

ładne - najładniej wyszły Periplaneta, ale ich akurat chyba nie chcę hodować... :P

karaczany żądzą światem! hehe ;)

Mam prozbe - zrob zdjęcie swojego terra dla madagaskarskich i wrzuc tutaj jak mozesz
poza tym piękne karaczany :)

Zwykłe pudełko wypełnione torfem. Pudło nie za duże nie za małe, narazie mam 1.3. Fotkę moge zrobić wieczorem jak z uczelni wrócę.

a moje pająki są głodne :) fajne robaki

Nawet mi się spodobały te zielonkawe, ale jak przeczytałem że one latają i się je łapie na firankach to mi ciarki po plecach przeszły... :/ A już myślałem nad hodowlą karmową tego

mam te blaberusy mówisz morda że to jakieś sp.? - ciekawe co powie na to Dark Raptor:)

Na na 100% nie giganteus.
To albo fusca albo hybryda (czego z czm cholera wie).

Niezła "trzódka" :)
Ja niedługo poszerzam o 2 nowe gatunki. Ale za P. nivea się nie biorę.

Z P. nivea to jest tak, że jak karmisz i lekko uchylisz to raczej nic nie wyfrunie. Noa le trzeba uważać.

Ja je hoduje bo to jedne z piękniejszych karaczanów. Jasno zielone z czarnymi oczami - wygląda toto jak lotnik w okolerach przeciw słonecznych... super.

Prześledź sobie ten wątek:

http://www.terrarium.com.pl/forum/re...&i=5851&t=5851

Nom, pamiętam.
Bajzel a'la Blaberus. (choba o to chodzi? :D)