Wlozylem boaskowi dzika mysz i chcialem uchylic szybke lecz ona uciekla z tera ,jedyne wyjscie nie chcialo mi sie jej lapac wiec wzielem mojego kota dla niego schwytac ta myszke bylo tylko chwila ;]. hehehe
Wersja do druku
Wlozylem boaskowi dzika mysz i chcialem uchylic szybke lecz ona uciekla z tera ,jedyne wyjscie nie chcialo mi sie jej lapac wiec wzielem mojego kota dla niego schwytac ta myszke bylo tylko chwila ;]. hehehe
No i wpoządku ja łapałem dzika mysz rękami, aż wersalki latały:))
Albo jak mi uciekła zwykła chodowlana mysz to nastawiłem łapkę i złapała jeszcze tego samego dnia .
Cześć@_@
My sie nie chcialo juz jej lapac po 5 minutach ;] a dla kota to jest reklaksik zlapac takiego gryzonia,ale boasek teraz wyjol leb i szuka myszy a kot juz pewnie ja zjadl ;] hehe,jak wogole krzysztof radzisz dawac pokarm malemu boaskowi okolo 2 misiace,i jakie wielkosci tej myszy.
cze Fryzjer ! Jak nie boasek to kot,dobre rozwiązanie.hehehe
No to albo to jak jeden nie chce to 2 dostanie ;p,za 3 lata pewnie kota dostanie ;]
A kumpel przywiozl myszy dostal odrazu wieksza sztuke wrzocilem mu wylazl mysz troche latala po tera podeszla i haps waz ja polknal i poszedl w pizdu do kryjowki spac.te weze maja dobrze zyrc dostana dba sie o nie ;] itd.
Małego bobka ( boaska), karm 2 myszami na tydzień, czasami troche częściej, myszki podawaj takie juz chodzace owłosione nie za duże.
Mój kumpel zrobił "kiedyś" błąd , dał swemu małemu boa szczurka podrosniętego, boa zjadł szczura ale jakos tak sie stało że szczur był widocznie zaduży i spowodował , dziwną rzęcz, poprostu wężowi jakby wyłamały się, wywineły sie na zewnącz żebra po prawej stronie ciała w jednym niejscu na wysokości żołądka i teraz odtąd wąż ma taką deformację.
Zrobił jeszcze jeden błąd swego boa karmił raz na miesiąc, a skutkiem tego jest teraz to że wąż mający juz ponad 4 lata ma zaledwie
około 98 cm, karzeł.
PS> wąż żyje i ma sie dobrze.
Cześć@_@
Ja mojemu daje okolo 1 co 4 dni ale leniwy jest skurczybyk,ma 4 kryjowki i non stop jak mu wloze nastepnma przenosi sie do mnowej kryjowki moze powiesz mi czemu tak,najpeirw mial korzen to pod korzen wlazil ,potem kokos na dole tera to lazl non stop pod kokos potem dostal galaz na samej gorze siedzial na galezi u gory teraz dostal specjalna kryjowke taka jakby z kamienia na polce to siedzi w niej , nawet nie idzie juz nadu do basenu ani pod kokos
Taki to jest już zwyczaj u węży, jak wyrośnie to już niebedzie sie mieścił w kryjówkach i przestanie sie chować twuj boasek.Jak mój mały boa tęczowy był maleńki to chował się ciagle w połuwke kokosa, teraz sie już nie mieści i siedzi jak przystało na węże na pułce lub na ziemi koło baseniku.
Wyrośnie z tego:))
cześć@_@
E tam... daj mu kota ;)
hehhe ;]