Zauwazylam ze nie jestem jedyna milosniczka ksiazek Terrego. Jaka jest wasza ulubiona czesc?
Ja uwielbiam "Pomniejsze Bostwa" i pare innych jeszcze. Czlowiek ma niesamowita wyobraznie :)))
Wersja do druku
Zauwazylam ze nie jestem jedyna milosniczka ksiazek Terrego. Jaka jest wasza ulubiona czesc?
Ja uwielbiam "Pomniejsze Bostwa" i pare innych jeszcze. Czlowiek ma niesamowita wyobraznie :)))
Pierwsze 2, ze wzgledu na Rincewinda i oprocz tego wszystkie gdzie występuje Smierc. Najbardziej chyba "Mort" przypadł mi do gustu.
SMIERC to oczywiscie moja ulubiona postac :)
SMIERC SZCZUROW tez jest niesamowita. PIP
A w najnowszej ksiazce ("Ostatni Bohater") jest co nieco o smokach. Sa rasy smokow bagiennych wraz z rysunkami. Np. "Podstępnik Jessingtona. Mniejszy i łatwiejszy w tresurze od złocistego. Zbiera słoje", "Wesołek wielkonosy. Boi się łopat". =]
Piekna sprawa...
oj ludzie...jak przyjemnie trafic na taki temat :] jestem fanatycznym wyznawca Terrenca Davida Johna Pratchetta alias Pterry'ego ;-) pierwsza jego ksiazka ktora wpadla mi w lapki było 'rownoumagicznienie" ktore przeczytalam w wieku 9 lat (moj ojciec pomylkowo zostawil ja u mnie) i od tamtej pory ruszyła maszyna.... mam jego 20 ksiazek, 4 terminarze, album, mape, dwie gry, 5 plakatow i w ogole i wogole bęc :] achh. moge powiedziec tylko ktore ksiazka mi sie nie podobała - 'piramidy' i niezachwyil mnie "ostatni bohater" - 'sciepa' ze wszystkich tematow, pomijajac cudowna role srebrnej hordy :]
Hmm, Hari mam pytanie off topic.
Czy nie jesteś przypadkiem urodzeniowym skorpionem?
Heh, nie. Jestem wodnikiem. Skąd to pytanie?
A nic, tak mi się jakoś ze skorpionem skojarzyła treść Twojej wypowiedzi...
Dopóki nie uwzględnisz daty urodzenia z dokładnością co do minuty + miejsce urodzenia, to nie można stwierdzić jakiegokolwiek wpływu zodiakalnego.
Urodzenie się w czasie, kiedy Słońce było w znaku Wodnika jest tylko malutką cząstką całego kosmogramu. :>
Mi zdarzyło się przeczytać dwie książki Pratchetta - " Trzy wiedzmy " i "Morta" i nie żałuje. Zwłaszcza "Mort " przypadł mi do gustu. Bardzo fajnie się je czyta i są wciągające, ale moim niedoścignionym ideałem od wielu lat pozostaje J.R.R. Tolkien .
Pozdrawiam wszystkich miłośników fantasy i świata wyobrazni ;-)
Patchett jest zajebisty.Uwielbiam swiat dysku ale uwazam ze duuuuuzo lepszy jest Dobry omen. Pozdrawiam
Ja czytałem tylko Piramidy i spodobała mi się ta książka. Przeczytałbym jeszcze coś ale teraz nie mam czasu :( Może w ferie
a Kinga ktoś lubi?
Wg. mnie najlepsze są dwie pierwsze części. Były całkowicie nowe i są w nich wyłącznie "świeże" pomysły. Później było różnie. Kilka części trzyma poziom np. "Mort", "Straż, straż" czy "Kosiarz". Niestety wiele jest bardzo średnich i w zasadzie trzymają się tylko (oczywiście wg. mnie) dzięki ciekawym postaciom i udanym gagom np. "Panowie i damy", "Równoumagicznienie".
...a i tak Mort rządzi! ...i bibliotekarz!
POZDRAWIAM!! UUK!
Jak najbardziej uklon w strone J.R.R.Tolkiena :) Jego ksiazki tez uwielbiam, choc tak bardzo sie rozni od Terrego
Wracajac do Pratchetta. Moim zdaniem prawie wszystkie jego ksiazki sa dobre, poniewaz nie sa one w 100% tylko fantastyka. Przede wszystkim sa one parodia naszego swiata. Na dodatek jest w nich sporo mysli filozoficznej. Za to je cenie :)
King jest genialny,zwłaszcza TO-kocham tą książke
a ze świata dysku-oczywiście"Muzyka Duszy"-bo tak jakoś ta muzyka mi podpasiła:>i jeszcze czarodzicielswo;]