Mam pytanie, czemu wiele osob zamiast wylinka pisze L (przeciez tak oznacza sie stadia u owadow, a nie pajakow). Prosze nie pisac, ze sie przyjelo. Czyzby ludzie szli za bardzo na latwizne?
Wersja do druku
Mam pytanie, czemu wiele osob zamiast wylinka pisze L (przeciez tak oznacza sie stadia u owadow, a nie pajakow). Prosze nie pisac, ze sie przyjelo. Czyzby ludzie szli za bardzo na latwizne?
dokladnie idą na latwizne ja sie jednak staram pisac wylinka chociaz musze powiedziec ze jest dużo terrarystów ktorzy nie tolerują L i piszą tak jak trzeba:)
pozdro!
A co to komu przeszkadza te L? Każdy wie o co chodzi. Walczenie o pisanie wyl. jest jak walka z wiatrakami. Ja zawsze będe pisał L czy to sie komuś podoba czy nie :-).
Od dzisiaj piszmy "wyl" zamiast "L" dla mnie tez to jest bez sensu.Moze cos z tego wyjdzie.
To sobie pisz,najwyzej nie beda ci odpowiadac po ktorej L jest twoj pajak.I oby tak bylo.
ja kiedys pisalem "L" obecnie przestawilem sie na "wyl." :)
zgadzam siez mysza1983....
pomimo ze to nie jest poprawne
kazdy wie o co chodzi a to jest najwazniejsze
i nie trzeba pisac "wyl" czy "wylinka"
OK. Mnie wygodniej zamiast L wciska sie spacje. Czy to znaczy, ze mam nia oznaczac wylinki. Albo inaczej zamiast L pisac A (co z tego ze nie poprawnie, ale jak szybko). Wole walczyc z wiatrakami, niz pisac zle.
Ale każdy wie że L to wylinka jak napiszesz spacje lub A i przeforsujez ten pomysł to moge pisać. Pozatym jak chcesz żeby było to po "polskiemu" to L = Linienie i sprawa rozwiazana.
po pierwsze u wszystkich stawonogów pisze sie wylinka ponieważ jest to jagdyby "wyjście" z linki (zatem i owady i pajęczaki)Linka natomiast jest u gadow Ktoś moze spytac jak jest u węzy: bo naraz zrzycaja naskórek ale inaczej lnieja z głowy
boże ludzie ale wy macie problemy.. skoro wiesz że L oznacza wylinkę to po co stwarzasz sobie problemy.. 90% "rzucających" się o to nieszczęsne L ma problemy z ortografią i raczej o tym powinni pomyśleć.. no ale wiadomo, że najciemniej pod latarnią..
OK. Inny przyklad: moge pisac "rze chlep dzis na obiat byl dopry" Rozumiesz co tu jest napisane? Kazdy wie co to znaczy, lecz niektorych niepoprawne pisanie mierzi. Mnie np. tak.
No to masz problem. Od początku ta dyskusja jest bez sensu, temat był wielokrotnie wałkowany i dalej jest i bedzie tak samo.
Prawie wszystkie sklepy i hodowcy stosuja te oznaczenia z (L), wiec nawet, jesli nie jest to poprawne, to wszyscy to rozumieja. Z tego co wiem, to nie ma oficjalnego symbolu, ktory oznacza wylinki zwierzat, wiec przyjecie ewentualnego symbolu jest kwestia umowna (chyba ze taki istnieje, to z checia zaczne go uzywac). Mi akurat jest obojetne, czy pisze L, czy wyl., czy wylinka, chociaz najczesciej uzywam tego ostatniego. Do tej pory bylo L i zapewne wszelkie apele nic nie zmienia. Jestem ciety co do kwestii ortografii wsrod forumowiczow i raza mnie bledy ortograficzne, na ktore probuje delikatnie zwracac uwage, ale w tym wypadku temat jest otwarty, gdyz nie ma zadnego oficjalnego symbolu. Jezeli chcecie pisac wyl. prosze bardzo... to na pewno nikomu nie zaszkodzi, gdyz latwo bedzie terraryscie rozszyfrowac ten skrot.
Niepotrzebnie temat zostal przeniesiony, ale co mi tam.... Stracil tylko mozliwosc szerszego odbioru. Wracajac do tematu. Nie denerwuje was jak ktos pisze L zamiast poprawnej formy. To jest wymyslanie na sile skrotow do wszystkiego. Ponadto bledne. L odnosi sie do OWADOW!! a nie pajeczakow. Ktos jeszcze ma watpliwosci, ze jest blednie stosowane?
ja rowniez pisze 'wylinka' ale L w ogole mi nie przeszkadza.. dlaczego nie ulatwiac sobie zycia?
niewiem jak u was ale mi sie po prostu niechce pisac wylinka jak moge L.
kiedys mnie tez to draznilo i probowalem wealczyc, ale pytanie po co skoro jest to zropzumiale oznaczenie. po prostu sie przyjelo.
pozatym L. jest przeznaczone dla Linneusza
A czy skrót L nie pochodzi od pierwszekj litery angielskiego "larvae" ??? Wtedy bylo by wszystko w jak najlepszym porzadku (Z encyklopedii "Larwa, stadium rozwojowe wielu zwierząt, stanowiące etap przejściowy i trwające do chwili przeobrażenia w postać dorosłą").
Interpretacja np. L2 bylaby nastepujaca: zwierzak w formie larwalnej w drugim stadium rozwoju (wzrostu). Czy sie to odnosi do owadow czy pajeczakow, przyjmujac, ze wiek tych stawonogow najlepiej okreslac wlasnie iloscia przebytych wylinek jest to zdecydowanie rozwiazanie optymalne i na pewno nie bledne.
Mozna by sie oczywiscie przyczepic, ze to nie jest po naszemu, bo powinno byc "wylinka" ale w takim razie nie powinnismy np. uzywac takze zwrotu "Hot-dog".
A kto to zainicjowal? Kto zaczal pisac L. Nie wiem czy czasami nie Atrax R.. w swoim FAQ. A moze ktos byl przed nim?
Byl byl
Zanim powstal FAQ, skrotu "L" uzywalo sie na tym forum juz dobrych pare miesiecy wczesniej.
A to sorry, zwracam honor :)
ktos tam porównywal to do hot dogów :) ale biologia to nauka ścisła więc ścisłość pojęc powinna być utrzymana bo niedługo bedzie trzeba twożyć słownik wyrazów bliskoznacznych dla biologów :)