Romantyzm-lubiany i ceniony przez Panie??

Z moich niewielkich obserwacji wynika, że większa część kobiet/dziewczyn wogólnie nie zauwarza ani nie ceni sobie romantyzmu u panów. Kiedyś romantyzm był bardzo lubiany i oczekiwany przez kobiety (to nie z moich obserwacji) natomiast teraz większość Pań ceni sobie praktyczność swoich partnerów, czyli to jaką ma prace, ile zarabia, czy zapewni jej bezpieczeństwo i wiele innych standardów. Nie mylić tego z leceniem na kase. Historia pokazuje nam, że tak właśnie jest przykładami są np. Kleopatra i Elżbieta I. Spójrzcie tylko na czasopisma typu "Pani domu", "Przyjaciółka", tam artykuły pod tytułem "jak złowić milionera?" są niczym nadzwyczajnym. Cytat z kultowej strony niemieckich feministek: "Nie bądź głupia i nie pracuj, lecz zatrudnij sie jako sprzątaczka w domu bogatego starca i uwiedź go!". Najbardziej zastanawia mnie dlaczego to Panią jest przypisana rola bardziej romantycznych od Panów?? Przecierz to my przynosimy im kwiaty gramy pod balkonem na mandolinie (:-P), tworzymy najpiękniejsze wiersze i filmy miłosne. Mało która dorosła kobieta podcina sobie żyły z miłości, za to faceci z tego nie wyrastają (może z tego nie powinno sie wyrastać). To panowie najczęściej popełniaja samobójstwa z powodu niespełnionej miłości. Dlatego założyłem ten temat żeby poznać wasze zdanie na ten temat i czy mam chociaz troche racji w tym co pisze, jestem jeszcze młody i troche głupi ale zaryzykowałem i założyłem ten temat żeby zobaczyć czy dobrze patrze na świat.

Żeby założyć ten temat skłonił mnie artykuł z CKM'a i dał do myślenia. Aha i nie mieszajcie mnie z błotem tak odrazu! Bo w polsce jest wolność słowa i każdy może głosić co chce:-)

Zauważ, że współczesnie hasłu "romantyzm" przypisujemy co prawda pewną subtelność, delikatność, czułość, wrażliwość, wysublimowanie, które powinny być atrybutem płci pięknej, ale w coraz bardziej pejoratywnym wydźwięku. Czym innym pozostaje jeszcze materializm; nie stanowi bezpośredniej kontry dla takiej postawy (na takie spowinacenie u Ciebie wpłynęła może cała gnozeologiczna otoczka towarzysząca nurtowi, nie mająca obecnie znaczenia wielkiego wyboru - bo cóż to za wybór, poświęcić się rachunkom, czy uwierzyć w duchy - wpływ czasu:), romantyzm niesie ze sobą sferę wyobrażeniową (powiedzmy) zobrazowanej, uplastycznionej w tej kanwie pewnej naiwności, egzaltacji, od których zaczynamy uciekać po przewlekłym byciu pod wpływem "romantycznej idei". Wiersze zmieniają się w wierszydła, kwiaty w pstrokate sukienczyny, romantyzm ewoluował do sfery kwestii psychicznej mającej odniesienie społeczne dużo mniej uchwytne, niż u jego źródeł.

hehe, no ciekawe na co ja lece u swojego Pana;)))

mnie tam jako rasowego humaniste drazni okreslenie "romantyzm", kojarzy mi sie tylko i wylacznie z epoka literacja dla ktorej charakterystyczne sa irracjonalizm, mistycyzm, spirytualizm i wieszczowie ;-) a milosc romantyczna to zupelnieee co innego niz to co sobie wyobrazamy mowiac o niej wspolczesnie ;-) 100 razy trafniejszeym okresleniem na to zjawisko jest sentymentalizm (kwiatki, duperelki, zaloty, flirty, lekko milo i przyjemnie). ale to byla taka mala dygresja <lol> nokeg juz predzej powinien powiedziec "romantycznosc" niz romantyzm.

hehe też myślałem że nokeg napisał post o epoce literackiej i zastanawialem sie za co mogą ją lubić akurat Panie. ;)

zreszta rasowy romantyk powinien na koncu szczelic sobie w leb :P

albo wbić nóż w serce, lub także wypić trucizne.

ale romantyzm to nie tylko kwatki, duperele itp... kwiatki, duperele itp to sielanki, romantyzm w wydaniu np Goethego nie miał sobie dużo z sielanki, był tajemniczy mroczny

inna sprawa to spaczenie polskiego romantyzmu tzw "patriotyzmem", romantyzm w pojęciu europejskim nie ma z nim nic wspólnego

pokreciles, korsakow i nie wiadomo o co ci chodzi :)) romantyzm wlasnie NIE MA NIC z kwiatkow i duperelki. a sielanki (w ogole wywodzace sie ze starozytnej grecji) jako gatunek przedstawiaja uroki zycia na wsi, spokojnego, radosnego i z ciaglym kontaktem z natura. romantyzm wlasnie nie mial NIC z sielanki (sentymentalizm owszem, mial - ulubionym zabawą sentymentalistow bylo inscenizowanie ckliwych spotkan na tle pozornie dzikiej natury czy na wsi). romanztymz jest jak juz mowilam wyzej, mroczny, duchowy, pelen indywidualizmu i mistycyzmu.
z tym spaczeniem " tzw patriotyzmem (?)" niewiem o co chodzi. bazujesz chyba tylko na "panu tadeuszu". polski romantzym byl owszem inny od no niemieckiego, angielskiego czy innego, bo to normalne ze kazdy kraj inaczej przechodzi kazda epoke, to juz nie renesans, gdzie cala europa przechodzi ja wg wyznaczonych schematow. poslki romantyzm nie jest "spaczony" patriotyzme, jest jego bazą, poniewaz polska w tamtych czasach przechodzila rozbiory, wywiozki na sybir, polska utracila swoja tozsamosc, wiec przede wsyztskim chciala byc nadal "polska" poprzez ten patriotyzm. przez to powstaly takie ideologie jak czolowy nasz mesjanizm czy wallenrodyzm.

no sorki, rzeczywiście mogłem napisać temat inaczej:-) wiec co ma zrobić w spółczesnym świecie prosty i romantyczny do bólu facet?? chyba pozostaje tylko dumna samotność, wieczory przed telewizorem z piwem w jednej rece i z pilotem w drugiej...

no nie do konca, kobiety lubia romantykow, ale w wydaniu intymnym a nie pokazowym, wiec jak bedziesz slodzil na codzien komplementami rodem z twojego wczesniejszego postu do raczej nic z tego :P

Dodajmy, że miłość romantyczna jest egzaltacją, jest niespełniona, kończy się tragicznie - i czego tu sobie życzyć :)

i własnie to jest najpiękniejsza miłość...

"wiec co ma zrobić w spółczesnym świecie prosty i romantyczny do bólu facet?? chyba pozostaje tylko dumna samotność, wieczory przed telewizorem z piwem w jednej rece i z pilotem w drugiej..."

powinno być:

wiec co ma zrobić w spółczesnym świecie prosty i romantyczny do bólu facet?? chyba pozostaje tylko dumna samotność, wieczory przed telewizorem z piwem w jednej rece i z pistoletem w drugiej...

hehe, fajny temat tylko nokeg widzisz romantyzm był w IXX wieku
Hari - jest najpięknisza, ale czasy są jakie są, i to robi swoje.
A poza tym żeczywiście, jak będzie zasypywał dziewczynę "aniołkami" zrobi się nudno.
Z punktu widzenia nauki (NIE MOJEJ) kobiety lecą/patrzą na męszczyznę na:
(w kolejności)
1. Religję
2. Narodowość
3. Pieniądze
4. Kolor włosu*
5. Kształt nosa i uszu*
6. Rodzaj zacisku dłonii (!)*
7. Kolor oczu*

*- taki sam jak zainteresowana

P.s. nie wiem na ile to się sprawdza

aaaaaahahahahahahahahahahaha BRAWO rastafaq !

hmm...
romantycznosc jest u kobiet wedlug mnie wcale nie zaginela, tylko kazda kobieta ma inna definicje swojej romantycznosci, mamy panie lubiace szybkie BMW, facetow z zelem na wlosach, w dresiku z adidasa i butach z nike i jak taki pan powie jej "czesc niunia" to ona juz sika i mowi jaki on to nie jest boski i czuly. Mamy tez panie dla ktorych walentynki to prze piekny prze romantyczny dzien ktory dla wiekszosci polega na oczekiwaniu na kwiaty i zabraniu przez chlopaka do kina. Sa tez takie ktore cenia nas takimi jakimi jestesmy i daza nas prawdziwym szczerym uczuciem. Nie mowie ze by byc romantycznym to trzaa pisac wiersze itp, czasem nawet wspolne wieczorne pory w calkowitym milczeniu sa wiele bardziej romantyczne niz inne gifty. Swiat sie zmienia ludzie sie tez zmieniaja, teraz z tego co zauwazylem wiekszosc kobiet chce czuc sie silna, ustatkowana itp, nie ma sie czemu dziwic jak zycie wyglada jak wyglada. Ale uwazam ze jest sczescie w tym niesczeciu, bo sa jeszcze prawdziwe czule i inteligetne kobiety i jesli taka znajdziemy to mozemy byc z siebie dumni ze mamy kogos kto sie wyroznia wsrod milionowej pustki.
Pozdrawiam Nazer.
ps. bez zadnych aluzji do nikogo, to tylko moje spostrzezenia co do kobiet ktore znalem widzialem i ktorych sluchalem.

tak jak mowi nazer i rastafaqu! saint right... ja tam uwielbiam lekko romantycznych facetow (bez przesady i bez przeslodzenia!!) :)

mój gekuś to dopiero romantyk... Samotny, pożucony, godzinami leży i rozmyśla o swojej nieszczęśliwej miłości... Ehh... to dopiero dzielna gadzina... Wallenrod czy kordian niech sie chowają :P hehehe

własnie o to mi chodzi, polski romantyzm, zamiast walczyć ze "szkiełkiem i okiem" ciągle sie dopominał o "rząd dusz", itp... zawsze będe twierdził że powstania były najgorszym co mogło spodkać uwczesną polskę, a o kwaitkach i duperelkach zgadzam się z tobą, tylko zę odczytałem z twojego posta ża uważasz że do epoki romantyzmu 9rozumien że w polskim wydaniu" pasuje określenie sentymentalizm, a mnie wogule te kwiatki, słowiki nie pasują do romantyzmu, żebyśmy go nie wiem jak nazwali