-
Kara śmierci - zabawa w Boga?
"W 1966 roku uchwalono Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych, w którym zawarto prawo każdej istoty ludzkiej do "przyrodzonego prawa do życia". W następstwie tego w wielu krajach zniesiono karę śmierci za najcięższe zbrodnie (nie wyłączając pozbawienia życia innych ludzi). Do 1998 r. zniosło karę śmierci 167 państw, 14 innych zasądza ją jedynie za zbrodnie wojenne, w 24 następnych zaprzestano wykonywania egzekucji w praktyce(...)"
No właśnie, zabawa w Boga? Czy też może wymierzanie sprawiedliwości? Z drugiej strony czym jest sprawiedliwość jeżeli odbiera się komuś życie?
Są jej zwolennicy i obrońcy. Ma tyle samo wad co i zalet (?). Chciałbym abyście się wy, drodzy terraryści wypowiedzieli na temat tej kontrowersyjnej kary.
Jak poczuli byście się gdyby przez pomyłkę, wsadzono was do celi śmierci? (wiem, w Polsce nie ma egzekucji)
I czy jesteście za czy przeciw takiej karze?
Moje zdanie jest na ten tamat takie że jeżeli jest 100% pewność winy,
wtedy można karę wykonać.
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
czułbym ulgę ze świadomością, że nie wsadzili mnie z łopatą do rowu na dożywocie..
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
Dobre pytanie.
Tak jak piszesz, jest tyle samo za co i przeciw. Oficjalnie jestem przeciwna karze śmierci (jakby nie było, od lat jestem członkiem Amnesty International, więc inaczej mi nie wypada ;))) - głównie dlatego, że może prowadzić do nadużyć. Sytuacje czyste, kiedy wina jest 100% pewna, nie są wcale takie częste, poza tym określanie kto zawinił "wystarczająco"... właśnie, zabawa w Boga.
Z drugiej strony, czasem słyszy się o takich zbrodniach, że żadna kara nie wydaje się dość wysoka.
Z trzeciej strony, bardziej rozumiem gniew i chęć zemsty np. rodziny ofiary, niż sędziego, który skazuje sprawcę na karę śmierci - to straszna odpowiedzialność. Tak więc, chociaż może wydawać się to trochę niespójne (bo to podejście emocjonalne a nie racjonalne), podsumuję: "nie" dla kary śmierci, ale gdyby np. jakiś pedofil zgwałcił moje dziecko, sama bym mu z przyjemnością oberżnęła jaja kilofem :)
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
No cóż... Niewiniątek na taką karę raczej się nie skazuje. Tak więc bronienie praw człowieka w stosunku do jakiegoś seryjnego mordercy, który nie miał takich skrupułów w stosunku do swoich ofiar jest raczej nie na miejscu.
Nie można mówić o humanitarnej karze dla kogoś, kto dajmy na to okradł, zgwałcił, wyłupał oczy i na końcu skatował na śmierć np. kobietę wracającą do domu po ciężkim dniu pracy czy dziecko idące do szkoły. Jest to po prostu nie na miejscu.
W świecie, gdzie zdarzają się morderstwa dla dwóch złotych jestem jak najbardziej ZA karą śmierci.
Najgorsi bandyci nie zasługują nawet na krztę litości, a ja nie chcę utrzymywać takich bandytów w więzieniach.
Co do sumienia sędziego, to uważam, że taki człowiek świadomie wybrał swój zawód, więc należy od niego wymagać wyroków adekwatnych do popełnionych przestępstw. W przeciwnym razie zawsze może zostać sprzedawcą bułeczek...
Osobom pytającym mnie, czy chciałbym zostać ofiarą pomyłki wymiaru sprawiedliwości zadam jedynie przewrotne pytanie, czy chciałyby one paść ofiarą bandyty, który powinien wisieć na szubienicy lecz nie wiszą z powodu tzw. "humanitarnych kar"...
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
Jeżeli chodzi o kare śmierci - jestem zdecydowanie przeciw.
Każda istota musi kontynuowac zycie tutaj na ziemi, zmagać się z przeznaczeniem.
Każda dusza musi miec do wypelnienia jakas misje, nawet jezeli jest to cierpienie za popełnione czyny w poprzednim wcielniu, wszystko co się dzieje ma jakiś cel, musi nas czegoś nauczyc.
Zabójstwo, jest gorszym czynem od samobojstwa. Jeżeli człowiek zabije inną istote, bedzie miał przechlapane gorzej niż samobójca który ponosi jakas kare ale nie jest ona az tak straszna.
Ponieważ przez czyn morderstwa marna istota jaką jest człowiek, pokrzyzuje plany Boga względem zamordowanej istoty ( nawet jezeli jest to wiezien skazany za zabojstwo xx osob ).
Żadna istota nie powinna decydować o zyciu lub smierci innej jednostki jak powiedział Bog "nie sadzcie, a nie będziecie sadzeni" 'chrzanic' ze osoba zabiła, i tak poniesie kare w następnym wcieleniu. ;)
Jestem przeciwny karze śmierci...
Wierze w prawo karmy :)
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
Jestem za, albo dożywocie ale w warunkach w których sie nie chce żyć i aby skazany/a jakos zapracowali na swoje utrzymanie, a nie żerowali na podatnikach.
(jaki to był film w którym detektyw próbował udowodnic niewinnosc skazanego, na koncu cos z jakims medalikiem bylo czy z łacuszkiem, ale nie ZielonaMila)
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
Rozwodzisz się w tym poście na temat karmy.
Karma to pewnego rodzaju umowa pomiędzy innymi istnieniami. Jeśli odbierasz sobie życie i nie masz do siebie o to żalu oraz nie jesteś powiązany z innymi bytami np. zaangażowaniem się w swoje poczucie winy z tytułu wywołania tym aktem czyjegoś cierpienia, to żadna "kara" Cię nie czeka. Nie ucieknie się natomiast w ten sposób od lekcji, które zaplanowałeś sobie w danym życiu przerobić. Po prostu przerobisz je w kolejnym.
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
A mnie drażnią sformułowania typu "zabawa w Boga" oraz synonim poprzedniego - "czynienie czegoś wbrew prawom natury".
Uważam, że tzw. prawa natury są pojęciem bardzo elastycznym, a granice kwalifikujących się pod to sformułowanie czynów narzucane są przez nas samych (indywidualnie i zbiorowo), a nie przez Boga/naturę.
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
Ktoś wspomniał o zemście...
zemsta nie jest dobrym rozwiązaniem (nawet z siedmiu grzechów głównych)
Co do "100% pewności winy" miałem na myśli naocznych świadków lub pewne dowody (coś takiego jak podczas zamachu na K. Wojtyłę)
Jaca - sformuowanie "zabawa w Boga" użyłem celowo jako przenośni, w-g mnie była najtrafniejsza
Rammstei1 - co do samobójstwa i zabójstwa to ja słyszałem że to pierwsze jest gorsze
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
jestem za!
oko za oko; ząb za ząb
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
Mam takie zdanie jak Mefisto i Yeter. Po za tym jestem stanowczo za kastracją gwałcicieli/pedofili/etc oraz za karą śmierci - w imię: "mordujesz z zimną krwią, zostaniesz zamordowany z zimną krwią". Bo nie uważam, że pozostawienie przy życiu chodzącej, niebezpiecznej dla otoczenia bestii, ma mu pomoc (wybacz Ramms!) w spełnieniu jego osobistej duchowej misji i wypelnienia przeznaczenia (szczegolne, gdy tego kogos przeznaczeniem jest np mordowowanie i gwalceniem innych). Wybaczcie - nie wierzę w boga - i jestem za eliminacją osobników zagrażających czy niezdolnych do jakiegokolwiek działania w społeczenstwie. bowiem to nie są ludzie, a tymbardziej zwierzęta, które świetnie sobie radzą poprzez selekcję naturalną - a ludzie jak widać nie, pozostawiając przy życiu nawet tych, którzy się do niego nie nadają.
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
Cytat:
co do samobójstwa i zabójstwa to ja słyszałem że to pierwsze jest gorsze
dlaczego sądzisz że samobójstwo jest gorsze ?
Ja nie moge się z tym zgodzic ale to moje zdanie.
Dusza samobojcy ma szanse odkupic swoje winy w jednym wcieleniu, a morderca będzie cierpiał przez cały czas :)
oK, ide spać - mam kaca, gdy mi przejdzie napisze tutaj cos bardziej sensownego ;)
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
Ale jak by mu klejnoty uciąć to i tak mógł by sie nie przekręcic, a moze dla takiego zboka byłoby to gorsze od śmierci, ja jestem za, ale tylko gdy wiadomo na 100%(co jest bardzo względne) i w przypadku ekstremalnych przestępstw.
Dodatkowo jesli podatnik ma utrzymywac morderce nieroba albo takiego który wyjdzie na wolnosc za 25 lat to jest niesprawiedliwe wobec społeczeństwa, poniewaz zadaniem wymiaru sprawiedliwości powinno być dbanie nie tylko o resocjalizacje skazanych ale takze o dobro społeczności, które moze byc zagrozone w taki czy inny sposób.
Czytałaś zeszłotygodniowy numer NEWSWEEKA?
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
moim zdaniem powinna być śmierć za śmierć, przynajmniej te skurwysyny co pobili, pocieli a na koniec powiesili mojego znajomego na pasku od spodni, mieliby sie czego bać. Nikt sie nie boi tego że pójdzie do pierdla bo są przepełnione itam nie pójdą, a na cmentarzach jest jeszcze miejsce. Takie jest moje zdanie i jak narazie go niezmienie. Oko za oko, ząb za ząb to czemu nie śmierć za śmierć. Krytykujcie to lub nie, takie jest moje przekonanie, możliwe, że przez ostatnie zdazenie na moim osiedlu i przez to co zrboili osobie którą znałem....;[ powieścić ich ***** za jaja...
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
nokeg pocieszajace jest tylko to że w wiezieniu za takie zbrodnie jest odpowiednia kara, opowiem coś takiego:
W częstochowie, może słyszeliście, był przypadek kiedy 3 czy 4 gówniarzy znęcało sie nad bezdomnym, wbili mu patyk w odbyt, i zamęczyli gościa do tego stopnia że błagał o śmierć, w końcu zmarł. Goście poszli do pierdla (nie wiem czy wszyscy ale wiem ze w tym pierdlu jest znajomy) a w pierdlu taka sytuacja: Jak rodzice chcieli chłopka odwiedzic to sie mineli z karetką bo "przyjaciele" z celi sie nim zajeli (oczywiscie cynk od strazników za co siedzi). Jak juz siedzial w gipsie to tylko słyszał: "Ty sie tak nie ciesz bo jak Ci zdejmą to drugi raz Ci złamie" codziennie na Dzień Dobry ma obitą mordke, a jak chciał sie powiesic to go ściągneli i połamali połamane już łapki, jednym słowem, chłopak chyba wymieka chociaz przed kolegami był "guru" w końcu zabił człowieka więc jest kimś. W wiezieniu jest hierarchia i gdy jest sie ostatnim smieciem ma sie naprawde nieciekawie
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
Więzienia sa przepełnione bo p********i urzędnicy i sędziowie wsadzaja do nich niewinnych ludzi podczas gdy inni łaza po ulicach i jest jak jest, w moim miescie w areszczie Na Piaskach przez 3 miesiace trzymali mlodego chłopaka bo jechal pociągiem na sfałszowanej legitymacji:) barany
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
Ponoć w więzieniu tępi się najbardziej matki które zamordowały swoie dzieci oraz pedofili. Yeter opisał co się dzieje z Cwelami (bo tak są tam nazywani) bardz dobrze. Ale to zupełnie inny temat.
Myśle że wprowadzenie prawa Mahurabiego (oko za oko...) nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem. Tym bardziej że za pobicie i pedofilie w żadnym chyba kraju nie ma kary śmierci.
A co było w NEWSWEEK'U???????
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
Śmierć... Ktoś ma zostać pozbawiony życia np. za zgwałcenie 7 letniej dziewczynki?? NIGDY W ŻYCIU!!! Takie osoby powinne zostać wystawione na najgorsze cierpienia, przy których myśl o śmierci bedzie dla nich zbawieniem, uwolnieniem... To że ktoś "potrzepie się" kilka sekund na krześle elektrycznym a potem "wyzionie ducha" jest niczym w porównaniu z cierpieniem tej dziewczynki... Powinno się, zamiast "Na Wspólnej" lub "Baru" zrobić reality show w którym skurwysynowi wypruwano by flaki - zapewniam że lepiej by to podziałało na potencjalnych zwyrodnialców. A to że jest to nie humanitarne i bestialskie mam gdzieś!! Uważajcie mnie za mściwego, okrutnego i zaślepionego nienawiścią... Zobaczymy jak będzie myśleć za kilka lat... Bo na poprawę "kondycji" otaczajacego nas świata jakoś się nie zanosi!!
P.S. To co powyżej napisałem zostało "spłodzone" w pośpiechu i ma wiele "niedoróbek". Jest prawie 4 w nocy i nie jestem w najlepszej kondycji psycho - fizycznej!!
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
Masz rację, mnie też drażni powoływanie się na "prawo natury" - tym bardziej że każdy przyzywa je kiedy chce uzasadnić swoje poglądy.
Prawa natury to np. prawo grawitacji albo zasady dziedziczenia. ale to, co się tyczy moralności albo zasad życia w społeczeństwie, to już nie natura a kultura. Pojęcia dobra i zła zostały stworzone przez człowieka.
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
tylko że czasami bywa tak: koleś idzie do pierdla i siedzi w celi z kumplami, i czasami jest im tam lepiej niż poza więzieniem. Ale to jak jest w więzieniach można długo opowiadać, jedni są tam gnębieni inni żyją całkiem dobrze (tak jak w filmie Killer, Siara :P)
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
(Hammurabi, słonko, Hammurabi)
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
Taka ładna buzia... Tak ładnie do mnie mówi ("słonko")... Hmmm... ;))
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
Zdaje się, że to nie było do Ciebie... :P
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
Zdaję sie że masz rację... Nie przeczytałem posta znajdującego się nad moim i zrobiłem z siebie... Ehh... Co za wstyd!! Hehe!! ;))
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
Do mnie było to "Słonko" :)
Zawsze mi się myli to imię... Hammurabi...Mahurabi podobnie brzmi
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
"matki martwyh dzieci płaca podatki na utrzymanie morderców swyh dzieciakó karmią w kryminale czy to niejest chore czy to niejest syf w samym centrum miasta powiesić wszystkih ih!!!! " sory za błędy :-P
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
Pominę wszelkie "duchowe" aspekty kary śmierci kierując się czystym przyziemnym materializmem. Choć zastanawia mnie, że tak dużo ludzi i partii deklarujących się jako katolicy jest za najwyższym wymiarem kary. Może to trochę pytanie na wyrost, ale pamiętam te teksty o miłowaniu nieprzyjaciół swoich i tym, że ludzkie życie jest najważniejsze... ale olać to bo to inny wątek.
Jestem przeciw karze śmierci. Po pierwsze, już samo prawdopodobieństwo skazania niewinnego powoduje, że trzeba się zastanowić. Po drugie, nie miałbym zaufania (a kto w tej chwili ma) do państwa, które może zastosować tę karę (daje to niebezpieczny precedens przesunięcia jej na inne "zbrodnie"). Po trzecie, uważam, że można zabijać przestępców, ale tylko w samoobronie (nie mylić z partią). To w większości, ale nie koniecznie, rozwiązuje powstające potem niedomówienia.
Problem z polskim prawem jest taki, że się go nie egzekwuje. Dobrym przykładem był Nowy Jork. R. Gulliani (chyba tak się pisze) zastosował zasadę zero tolerancji dla wszelkich wykroczeń i dało to dobry skutek. Niestety u nas, byle żul może człowiek napaść i pobić, wołając sobie przy tym HWDP i nic mu nie zrobią. Ciekawe, teraz opluwanie policji, pomijając ostatnie wypadki, jest w modzie. Nie chcę się czepiać HH, ale przesłuchawszy niektórych tekstów jestem dobity ich głupotą. Okazuje się, że "psy" są złe bo nie pozwalają się wyżyć, a każdy kto z nimi walczy jest spoko i cool. Smutne. Tak niestety wygląda nasza rzeczywistość. Z drugiej strony wszyscy dążą do cięższych kar, to zwiększa ilość ludzi siedzących niepotrzebnie w więzieniach (np. za alimenty itp.). Powinno się wprowadzić inne typy ograniczenia wolności np. areszty domowe, nadajniki informujące o miejscu pobytu, bezpośredni dozór itp. Oczywiście obecnie jest to niemożliwe, jeśli popatrzymy na ilość kuratorów, sędziów a ilość przestępców.
Wniosek, nie zmieniać prawa, a zreformować sądy. Zmienić nastawienie społeczeństwa. Brzmi ładnie, ale w cuda nie wierzę. Doskonałym przykładem była dyskusja w Onecie. Jakiś człowiek pochwalił się, że poinformował policję o dresach, którzy najpierw się schlali, a potem pojechali samochodem. Śledził ich i doprowadził do ich zatrzymania. Moim zdaniem mógł uratować komuś życie, niestety większość głosów na forum zjechała go jako śmiecia i konfidenta. Tak to niestety wygląda i takie jest moje zdanie. Czarna rozpacz...
-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
A mnie najbardziej denerwuja doniesienia o przestepstwach. "Mirosław M. zamordowal a potem zgwalcil rodzine Jarosława Kowalskiego zamieszkałego w Pcimiu Dolnym przy ul. Kopernika 13/4.". A obok zdjecie mordercy z zaslonieta polowa twarzy, a obok zdjecia ofiar i ich rodzin niczym nieograniczone. Nie moge zrozumiec tej ochrony bandziorow i mowienie wszystkiego o ofiarach :/. Moim zdaniem prawo powinno byc zaostrzone i przestrzegane. Kurde, zabije wlamywacza, ktory mnie okradnie i zgwalci mi dziecko i ja pojde siedziec, bo przekroczylam obrone konieczna... Wedlug tej zasady powinnam ograniczyc sie do wlamania mieszkania wlamywacza i zgwalcic jego dziecko :/ Ja sie osobiscie boje chodzic po ulicach sama wieczorem. Ba! Czasami sie boje chodzic w dzien...... :////
A kara smierci... Coz, katoliczka ze mnie wybrakowana... Bylabym za wsadzaniem takich zgniłków do ciezkiego wiezienia i niech sami zarabiaja na swoje utrzymanie. I niech siedzi do konca zycia w brudnej, ciasnej i cuchnacej celi bez mozliwosci ogladania telewizji, spacerow, czytania, kobietek, odwiedzin i kontaktowania sie z komkolwiek. I niech nie bedzie zwolniony po 3,5 roku za dobre sprawowanie :/