walę tynki

trudno chyba tego tematu nie poruszyć na naszym forum :P
Co myślicie o tym 'święcie'? Według mnie dawno straciło swój urok. Stało się świętem komercyjnym, które ma tylko pomóc w zwielokrotnieniu obrotu modnych teraz kompleksów handlowych. Ja to widze jako zwykłe wykożystywanie okazji do wyciągnięcia pieniędzy od zwykłego konsumenta który pada ofiarą całej masy tricków i chwytów marketingowych. Niestety większość społeczeństwa daje sie podejść, więc można sie spodziewać że proceder przybierze na sile :(
Zresztą to samo nam zrobili z mikołajkami, Bożym Narodzeniem...
We wtorek spodziewam sie zmiany wystroju sklepów na kurczaczki wielkanocne :P

Dokladnie MareQ
Mysle, ze opinie wiekszosci forumowiczow raczej sie nie zmienily (moja rowniez).
Patrz tutaj: (dokladnie sprzed roku :) :

http://terrarium.com.pl/forum/read.p...&i=5699&t=5699.

Hmmm.... mi się kojarzy z Ameryką... a dokładnie z Al'em Capone.

Jak ktoś coś łyknął z historii zaraz skojarzy (albo jak doczytał link, który dał Atrax, bo też się wtedy wypowiedziałem) :P

A mi się kojarzy z mnóstwem serduszek, bombek, amorków, łuków, strzał, chmurek, napisów: LOVE, kusz, bełtów, pocztówek, widokówek, breloczków, piosenek w stylu: Lady In Red, łabędzi, całujących się kaczuszek, zadowolonego niedźwiedzia, gołąbków, strusiów, mew, rybek, delfinków, skunksów, przesłodzonych sms-ów, kwiatków, okazjonalnych wierszyków, mydeł z mydlandii :P itp.

A to mydła z mydlandii:
http://www.mydlandia.pl/produkt.php?id=41
http://www.mydlandia.pl/produkt.php?id=42

można też użyć powyższego prezentu w celu delikatnego napomknięcia ukochanej/ukochanemu, by pozbył się jałowego zapachu i nie zwabiał much

hehe wałę tyłki :D

Nie wiem czemu ale bardzo denerwuje mnie to "święto". wrrrrrrrrr...

a ja myśle, że święto jest dla każde inne i nie mozna powiedzieć że dla wsyztskich jest komercyjne. Dla niektórych to doskonała okazja, aby wyrwać się z wiru szybkiego życia i spędzić cudowne chwile z ukochaną osobą :) Na pewno to jest lepsze niż jakieś Święto Zmarłych :/ Też jest dla mnie tylko komercją w prześcigiwaniu się kto kupi ładniejsze znicze i kwiaty, a nikt z tego tak na prawde korzysci nie czerpie i do tego jest to dzień smutny a Walantynki są (a przynajmniej z założenia są) diem radosnym.

Ja ja tam piep....e Walen Tynki bo jeszcze nigdy żadnej nie dostałem i wogóle to jest głupota! Ruch w sklepach jak na boże narodzenie!

"Według mnie dawno straciło swój urok." - A miało go wcześniej?? :))

ja także walę tynki, za bardzo komerchą jedzie jak dla mnie. a do tego równo rok temu rzuciła mnie dziewczyna z którą byłem 420 dni;)
i jak tu świętować to "święto"...

Witam pięknie:)

Ja równiez podzielam zdanie kolegów.

Również wale walentynki, nigdy zadnej nie dostałem i ten dzień jest dla mnie jak każdy inny....

A co do nabijania na tym kasy to sie zgadzam w 100% - 30min temu wróciłem z supermarketu Carefur bo byłem po Encyklopedie Terrarystyki....

Cały sklep ma wystru(ó?)j walentynkowy ze az chce sie zygać... do tego co krok na galeriach pełno jakiś idiotycznych kartek z płytkami cd....

w sumie nie dziwie wam sie bo jak lasek nie macie i nigdy nie dostaliscie kartki , to normalne ze wam sie to swieto nie podoba .Bo to jest świeto par :)
Jedni świetują a inni dziargają pingwina w domu i mówią że to komercha i głupota.

Mi sie tam podoba

Cytat:

---

Jedni świetują a inni dziargają pingwina w domu i mówią że to komercha i głupota.

---

WTF is "dziergać pingwina"?! <--- (nie odpisuj, domyślam się)

A tutaj tak apropos:


http://www.losux.za.pl/gfx/67.JPG

Do Kloca: W sumie to mam kobietkę od ponad 2 lat, i poprostu żeby zrobiło się jej miło coś tam dostanie, co nie zmienia faktu że jest to głupie, konsumpcyjne święto!! Więc jak widzisz, zdanie na ten temat nie zależy od "stanu cywilnego".

BTW: "w sumie nie dziwie wam sie bo jak lasek nie macie i nigdy nie dostaliscie kartki , to normalne ze wam sie to swieto nie podoba" - zdanie na temat zhamerykanizowanego Święta Zmarłych (Helloween) też tak bedziesz komentował?? Może napiszesz: "w sumie nie dziwie wam sie bo jak nikt wam nie umarl i nikogo nie pochowaliscie, to normalne ze wam sie to swieto nie podoba"??

P.S. Może to zabrzmi jak z taniego romansidła, ale IMO jeżeli się kogoś kocha to okazuje mu się to codziennie i robi wszystko żeby ta osoba czuła się wspaniale cały czas, a nie nastawia się na 14 lutego z myślą "dzisiaj będe fajny gość!!", bo to trochę zalatuje robieniem samego siebie w ch...!! :))

BTW: Z tego co widzę Klocu to na 17 Twoich postów duża część to przypier....... się do innych (m.in. w dziale Zdjęcia, tutaj). Życzę udanej kariery na TCP. Oby się szybko nie skończyła!!

Pytanie nie związane z tematem - co oznaczają skróty:

LMAO (czy jakoś tak)?
BTW?
IMHO (czy jakoś tak)?

1.Tak cie poruszylem ,ze az czytasz historię moich postów ?
2.Moja wypowiedz byla skierowana do tych ktorzy nie maja kobiet i narzekaja na to swieto , a niektorzy z nich tutaj o tym pisali :)]

3.Nie wiem skąd porownanie swieta zmarłych do walentynek moze pomieszaly ci sie jakies wartosci ? Trudno powiedzieć

4.Jak ktos kocha to okazuje to caly czas, a w walentynki rowniez , to stwarza okazje do roznych fajnych rzeczy . Nie wiem skąd sie bierze niechęć do wszystkich świąt podczas ktorych kupuje się prezenty. Nie podoba wam się ruch w sklepach ,to że ludzie sie obdarowują prezentami , wystawy sklepowe itd . Może to skąpstwo ?
Wiadome ,ze to okazja do robienia interesów ,ale kazde swieto nią jest ;np w dzien kobiet kwiaciarnie robią biznes ,w boze narodzenie sklepy ze slodyczami ,a w swieto zmarlych sprzedawcy zniczy ale nie można miec o to pretensji

Tyler:

IMHO - In my humble opinion - Moim skromnym zdaniem...
BTW - By the way - przy okazji
LMAO - Laughing My Ass Off - Śmiejąc się do rozpuku

Aha! dzięki TY!

nie lubie walętynek to sztuczne swięto jesli sie kogos kocha to okazuje sie jej miłosc codziennie a nie 14lutego....

Ja także nie lubie Walentynek.

nie znoszę tego święta (mimo że jestem w wspaniałym związku ponad dwa lata i nie mam powodów do narzekania).... dla mnie jest żenujące - wszyscy kupują sobie to samo, czyli to co dyktuje nam rynek: infaltylne kartki z debilnymi misiami czy innymi didlami, czerwone bokserki albo stringi, "gotowca" z mydlarni czy sklepu ze słodyczami i inne nikomu nie potrzebne bzdety. Na oryginalność i prawdziwą romantyczność decydują się tylko wyjątki.
Poza tym nikt nie myśli o samotnych, porzuconych - musi to być dla nich paksudne przeżycie idąc przez miasto i być obrzucanym tonami reklam "Kup u nas 8 walentynkowych batonów a możesz wygrac komórkę albo dwa bilety do kina!". Niektórzy oczywiście nie muszą zwracać na to uwagi, ale musi być to raczej przygnębiające uczucie, gdy cały świat każe ci się cieszyć i kochać.

Ad.1. Tak... Jesteś ogormnie poruszający...

Ad.2. A moja do tego że nie trzeba być samotnym żeby nie lubić tego święta. :]

Ad.3. Czytaj ze zrozumieniem.. Nie chodziło konkretnie o święto zmarłych w polskim wydaniu, tylko o jego hamerykański odpowiednik "Helloween". Porównanie stąd, że tak jak Wale-w-tyłki przyszły do nas zza Oceanu tak powoli dociera do nas Helloween. Z wartościami u mnie wszystko OK, zapewniam.

Ad.4. IMO tu nie chodzi o niechęć do wszystkich konsumpcyjnych świąt!! Boże narodzenie, urodziny, imieniny (chociaż moim zdaniem jest głupsze święto od Walentynek), dzień kobiet, dzień mamy, taty i Bóg wie kogo jeszcze były od początku wpisane w naszą tradycję, a W. i inne tego typu pomysły są nam <u>narzucane</u>.

P.S. Żeby ktoś nie pomyślał że jestem niewiadomo jakim tradycjonalistą!! Jestem otwarty na nowości, ale takie które coś ze sobą niosą (a nie tylko dietę-cud dla portfela). :))

ja zaakceptuje to święto ze wszystkimi idiotyzmami, ale niech to bedzie dzień wolny od pracy!!! :D

A ja uważam że to "świeto"jest komercją ale tylko z powodu w jaki sposób do niego podchodzimy. Większość osób podchodzi do tego jak do "gali par"-aby się pokazać"mam kogoś,jestem kochana i kocham". Dla mnie ten dzień jest taki trochę wyjątkowy,takie emocjonalne przeżycie. Wolę dać małą karteczkę z napisem "kocham" i spotkać się sam na sam niż paradować po mieście z różą z szyderczym uśmiechem. Znam ból osoby samotnej...pamietam jak w podstawówce robiło się walentynki i jakimś cudem co roku te same dwie czy trzy osoby z klasy dostawały kartki. A nawet niesmacznie się robi gdy idąc ulicą widzi się wszystkich z kwiatem, to już traci swój urok. A żeby kupować jakieś wielkie prezenty..miśki czy gacie to jeszcze mnie nie poj...A zresztą może dlatego ze kilka dni wcześniej mam rocznice:P Najważniejsze jest uczucie a nie ten jeden dzień

Brava dla Double!!! Ona powiedziała na prawdę to co ja myśle o tym święcie! Jest mi po prostu przykro i smutno jak wiedze jakieś zakochane pary obściskiwujące się przy każdej okazjii, a ja sam się gapie w brudny chodnik... :(

TylerPL zaniedługo sam będziesz sie obsciskiwac przy kazdej okazji...

Ja nie mówie jak będzie, tylko jak jest..