Witam !!! Mam pytanie czy w polsce mozna studiowac herpetologie ?
Z góry dzieki i pozdro dla wszystkich !!!
Wersja do druku
Witam !!! Mam pytanie czy w polsce mozna studiowac herpetologie ?
Z góry dzieki i pozdro dla wszystkich !!!
nie stety nie :(
i nie sadze zeby kiedy kolwiek w naszym kraju był taki kieronek stodiow
kaczi napisał(a):
> nie stety nie :(
> i nie sadze zeby kiedy kolwiek w naszym kraju był taki kieronek
> stodiow
Podobnie jak na świecie, nigdzie nie ma takiego kierunku studiów. Tak samo nie ma ornitologii czy teriologii i wielu innych dziedzin biologii/zoologii. To byłaby chyba jednak zbyt wąska specjalizacja jak na 5 lat studiów.
To w takim razie jak to mozliwe ze ludzie tacy jak ;Mark O"Shei .Steve Irwin są herpetologami ?(lub przynajmniej tak mówią)
Bo to jest Amerika, Alastalia, i Florida a nie Polska!
Czyli mozna gdzies obie taki tytuł nadać?
To nie tytuł, tylko specjalizacja w ramach zoologii. Steve Irvin nie jest żadnym herpetologiem tylko showmenem telewizyjnym, O Shea ma co prawda jakieś publikacje, ale tez głównie zbija kasę na występach. Herpetologia to nauka, a nie występy w TV !
Mark O'Shea jest herpetologiem,Jest PhD na University of Wolverhampton w Angilii,jest naukowcem,podczas gdy Steve Irvin jest po prostu zapalencem i hostuje program:)
kolego on ma publikacje w najlepszych czasopismach o zwiazanych z szeroko rozumiana branza, w takich w ktorych zaden polski...naukowiec majacy dukturat z podobnej dziedziny nawet sobie nie pomarzy:) a kase zbija na programach,tylko co z tego?
Nie wiem w ogole co mial do rzeczy ten post.
Post był odpowiedzią na stwierdzenie, a właściwie wątpliwość (słuszną moim zdaniem) napisaną przez Eryka na temat "herpetologów": O'Shea i Irving.
Ja strasznie nie lubię jak mi ktoś wciska kit, szczególnie w dziedzinie o której mam pewne pojęcie.
Z racji mojej nieposkromionej ciekawości :) w jakich to " najlepszych czasopismach
> zwiazanych z szeroko rozumiana branza, w takich w ktorych zaden
> polski...naukowiec majacy dukturat z podobnej dziedziny nawet
> sobie nie pomarzy" publikuje pan Marc O'Shea postanowiłem poświęcić troszkę czasu i poszperać. Niestety pan Marc O'Shea nie ułatwia zadania, gdyż swoje publikacje, wbrew przyjętym w nauce obyczajom, na swojej stronie internetowej skrzętnie ukrywa. Dotąd nie spotkałem owego pana na żadnym kongresie herpetologicznym (może nieśmiały bardziej ode mnie ?) i żadnej też jego publikacji nie zanotowały moje szare komórki.
Z racji faktu, że literatury fachowej szukam właściwie codziennie, poradziłem sobie także z przypadkiem pana O'Shea. Choć, jak wiadomo, mogłem nie dostrzec jakiś wybitnych dzieł, chętnie uzupełnię więc spis, jeśli ktoś coś podrzuci.
A oto publikacje, które udało mi się odnaleźć:
O'Shea, Mark. 1992. Expedition Field Techniques: Reptiles & Amphibians. Expedition Advisory Centre, London, 28.
O'shea, Mark T. 1993. Carlia bicarinata (Bicarinate four-fingered skink). Partial albinism. Herpetological Review. 24 (2):59.
O'Shea, Mark T. 1993. Carlia fusca (brown four-fingered skink). Display behavior. Herpetological Review. 24 (3):105.
O'Shea, Mark T. 1994. Micropechis ikaheka (small-eyed or Ikaheka snake). Ophiophagy. Herpetological Review. 25 (2):70.
O'Shea, Mark T. 1994. Micropechis ikaheka (small-eyed or Ikaheka snake). Cannibalism. Herpetological Review. 25 (2):70-71.
O'Shea, Mark T. 1994. Eunectes murinus (northern green anaconda). Cannibalism. Herpetological Review. 25 (3):124.
O'Shea, Mark. 1994. The herpetofauna of coconut husk piles on Kar Kar Island, Madang Province, Papua New Guinea: The initial surveys. ASRA Journal. 1994 51-72. Papua New Guinea
O'Shea, Mark. 1996. A Guide to The Snakes of Papua New Guinea. Independent Publishing, Port Moresby, PNG, xii + 239. Papua New Guinea; Field guide
O'Shea, Mark. 1996. The reptiles and amphibians of Papua New Guinea. Rephiberary. 1996 (222):2-5.
Podsumowanie:
Większość z owych artykułów to krótkie notki (objętość połowy strony do 2 stron) w Herpetological Review. Czasopismo na pewno zacne, ale bez Impact Factor, z mojego instytutu publikują tam studenci starszych lat i doktoranci (co prawda wybitni), patrz choćby na spis treści do numeru z 2004 roku: 35 (4):402, artykuł o walkach samców zaskrońca (spisy treści czasopism herpetologicznych są na stronie www.herplit.com trzeba wejść w Journal Contens). "Rephiberary" to biuletyn, inne czasopismo to jakiś podróżniczy magazyn. Prawdopodobnie jedynym cennym wydawnictwem autorstwa tego pana jest przewodnik o wężach Nowej Gwinei, ale to ocena wyłącznie na podstawie liczby stron i tytułu bo nie widziałem tej książki.
Pytany o własne badania naukowe pan O'Shea odpowiada: "my own research has taken a backseat" i w wypada się z nim tylko zgodzić.
Pan O'Shea jest na pewno świetnym podróżnikiem, gwiazdą telewizji i obiektem westchnień bardzo młodych adeptów "herpetologii", ale na pewno nie jest herpetologiem czyli naukowcem działającym w branży herpetologicznej. Owszem, 10 lat temu podejmował jakieś próby zostania nim, ale kamera była bardziej pociągająca. A co do publikacji polskich herpetologów to trudno byłoby znaleźć takie czasopismo na świecie o którym polscy herpetolodzy mogliby "nawet nie marzyć" bo publikują w czasopismach z najwyższej półki (nie tylko herpetologii, ale w ogóle zoologii), absolutny top, gdy chodzi o impact factor i inne wskaźniki świadczące o pozycji pisma. Cóż, jest nas mało, ale jesteśmy świetni. Bez cudzysłowiu i bez :).