Prosze o wypowiadanie się jakie macie odczucia w stosunku do Jana Pawła II i wypowiadanie się na temat obecnej sytuacji ...
Mi ogólnie robi się dziwnie kiedy czytam rózne artykuły na ten temat , czuje się tak jakby to był ktoś bliski...
Wersja do druku
Prosze o wypowiadanie się jakie macie odczucia w stosunku do Jana Pawła II i wypowiadanie się na temat obecnej sytuacji ...
Mi ogólnie robi się dziwnie kiedy czytam rózne artykuły na ten temat , czuje się tak jakby to był ktoś bliski...
Co tu mówić...Jego życie dobiega końca.
Jako ze jestem ateista, moge sie wypowiedziec jak najbardziej obiektywnie. Otoz mi rowniez robi sie dziwnie, ale wtedy, gdy slysze doniesienia o tym, ze papiez znowu pojawil sie w oknie kliniki. Sorry, ale czy papiez jest jakas atrakcja turystyczna??? Pojawi sie- nie pojawi, pozdrowi- nie pozdrowi...
Do Gobilna: Temat debilny - w jaki sposób można się wypowiadać na temat umierania człowieka?? A rozmowa jak ktoś postrzega Papieża, właśnie w takiej chwili jest chyba nie na miejscu.
Do Pawloosha: To że jesteś ateistą nie znaczy że jesteś obiektywny. "Sorry, ale czy papiez jest jakas atrakcja turystyczna??? Pojawi sie- nie pojawi, pozdrowi- nie pozdrowi..." - Dla tych wszystkich oczekujących ludzi, nawet pojawienie się na sekundę w oknie Papieża jest czymś wielkim.. I jest to ich prawo. Mnie też nie podoba się robienie z tego reality show, ale na to już wpływu, ani Ty, ani ja nie mamy.
Jestem obiektywny w tym sensie, ze patrze na cala sprawe niejako z boku, bez emocji.
Z mojego punktu widzenia, to co robi się wokoł cierpienia i konania schorowanego staruszka jest po prostu żenujące i obrzydliwe. Nigdy nie byłem zbytnim entuzjastą Kościoła katolickiego i jego hierarchów, ale żal mi papieża jako ubezwłasnowolnionego człowieka, z którego ostatnich dni zrobiono show medialny - brakuje tylko "live cameras" i "reality show" w płatnej telewizji. Może mój pogląd nie jest zbytnio popularny, ale to, co robi wielu katolików w tej sytuacji, jest skrajną, podszytą potwornym egoizmem obłuda. Ludzie traktują papieża jak przedmiot, igraszkę, służacą zaspokojeniu ich próżności, odzierając tym samym tego człowieka z naleznej mu czci i pozbawiając ludzkiego prawa do godnej i spokojnej śmierci.
Rzygać mi się jak słucham w radiu, jak dziennikarzełki prześcigają sie na wyprzódki doszukując symboliki i głebokiego przekazu duchowego w agonii kogoś, którego rzekomo darzą czcią i szacunkiem. Ten facet po prostu umiera, gdyby był szarym zwykłym człowiekiem dawno by już nie żył - dzięki temu, że organizacja której przewodzi ma do dyspozycji nieograniczone środki finansowe, od dobrych kilku miesięcy (lat?) stać ją na podtrzymanie życia Jana Pawła (o ironio, udaje się je podtrzymac tylko dzięki nowoczesnym zdobyczom medycyny, biotechnologii, inzynierii gentycznej - dzięki naukowemu ulepszaniu i poprawianiu natury - "dzieła Bożego" - mimo, iż Kościół jako instytucja, z założenia sprzeciwia się tego typu praktykom).
ponczos niechodzi mi o robienie szumu tylko o dowiedzenie się jak potrzegają go inni z forum ... patrze na niego nie jako na papieża tylko jako na człowieka który wiele zrobił dla świata i niejednokrotnie wpływał na historie świata...
każdy musi kiedys umrzeci....
po tym zamachu normalnie już by dawno nie żył, a ci na siłe utrzymują go przy życiu.. dali by mu już święty spokój..
Mało mnie ten człowiek interesuje co on robi dobrego , jak zaczynała sie wojna w iraku to gadał z okna zeby jej nie rozpoczynali?? CO to dało? jak jest jakaś tragedia np tsunami to sie za nich pomodli i CO to dało??? niby taki dobry i wogóle a komu watykan z papieżem pomógł? umiera to umiera każdy kiedys musi umrzeć nawet papież... płakać za nim nie bede.
pozatym koles co go postzelił słyszałem ze pisze ksiazke w której opisuje ze miał w watykanie kontakty wsród najblizszego otoczenia papieża bez których zamach nie doszedłby do skutku.
nic dodac, nic ujac.. podpisuje sie pod Twoim postem..
Amen mandit, amen...
Swietnie powiedzane i jednak bardzo popularne stanowisko zajmowane w tej sprawie. Od poczatku (od braku uwelbienia dla kosciola) po sam koniec twjej wypowiedzi w 100 % sie z nia zgadzam (do braku uwielbienia dla kosciola:P i wytkniecia im kolejnej sprecznosci miedzy tym co glosza i staraja sie reprezentowac, a tym co w rzeczywistosci czynia).
hmmmm dziwie się jak czytam niektóre Wasze wypowiedzi...
Jan Paweł II jest Wielkim Polakiem, być może największym w histori naszego kraju. Żaden papież nie zrobił tyle co on (misje pokojnowe itp) dla mnie to wielki człowiek co wiele musiał przejść i chwała mu za to!
Zrobil wszystko co mogl... To juz nie sa czasy sredniowiecza kiedy to Watykan mial wladze praktycznie nieograniczona. Teraz to jet nic wiecej niz symbol dla katolikow. Nie ma juz czegos takiego ze papierz mowi: "Amerykanie, zaatakujecie Irak to bedziecie heretykami niesluchajacymi slowa Bozego ktory nakazal pokoj". W sredniowieczu to by poskutkowalo bo wszystkie inne "wierzace" karaje w mysl krucjatowania powinny sie na USA rzucic i zniszczyc herezje. Ten proceder jakos sie nazywal ale nie pamietam jak:P I tak sie dzialo. Kosciol ustaial na tronach swoich krolow ktorymi mogli bez problemu manipulowac. Powtrzam raz jeszcze: nie mogl nic wiecej zrobic. Co mial twoim zdaniem, pojechac do Iaku i zagrodzic droge czolgom wjezdzajacym do miasta?
Co do robienia wiele przez niego... Ghandi moim zdaniem podobnymi metodami osiagna znaznie wiecej. A Wielkim Polakiem dla mnie byl np. Kopernik...
Sorry. Chodzilo mi oczywiscie o mantida...:P
Ja powiem tylko tyle zeby nikt juz nie robił postów dotyczących spraw religii bo moze to kogos obrazic -czego przykładem moze byc moj stosunek do durnego postu Obcego
zachorował i tyle. ludzie chorują.
drazni mnie, że tu taki szum o jednego człowieka, a wiele innych osób umiera i nikt nawet o tym nie myśli.
Katola, kazdy ma prawo do swojej opinii i jej wyrazania. Obcy to wlasnie zrobil. Przyznam sie ze troche racjii wedlug mnie ma...
Idac twoim tokiem myslenia nie nalezaloby rozmawiac w ogole o sprawach na ktore jest wiecej niz 1 punkt widzenia... Zawsze druga strona sie obrazi.
A religiaa to baaaardzo fajny temat. Szczegolnie kiedy sie okazuje ze ktos nie ma pojecia w co wierzy, a druga strona wie doskonale w co nie wierzy:D Takie dyskusje sa najlepsze. Ja np. uwielbiam wielce wiedziec co nie wierze i co odrzucam.
Jeżeli Cie uraziłem to przepraszam , ale prosze napisz co ten człowiek robi takiego że zasługuje na taki wielki szacunek i uwielbienie wielu ludzi , co do misji pokojowych to są one prowadzone tez przez inne organizacje które robią to z pewnoscia dozo lepiej , bo wizyta papieża na jakimś zadupiu w aafryce niczego nie zminia.
I bardzo fajnie że chcesz się dowiedzieć.. Tylko dziwi mnie że tak Cie to zaciekawiło akurat dzisiaj - o to mi chodzi.. Papież robił swoje kilkadziesiąt lat, a dziwnym zbiegiem okoliczności akurat dziś Cięodezwała się Twoja ciekawość. Żeby, nie było, to nie jest żaden atak na Twoją osobę, tylko moja opinia. Pozdro.
P.S. Żeby ktoś nie pomyślał że ze mnie jakiś zatwardziały katolik.. W swoje wierzę.. Ale w koncern o nazwie "Kościół" jakoś nie za bardzo..
SDY w średniowieczu to papież by powiedział aby zaatakowali Irak bo to są poganie a nie żeby ich w spokoju zostawili.Mi też sie nie podoba że nie dadzą spokoju papieżowi.Zbijają tylko kase na jego cierpieniu.
A co Ty zrobiłeś żeby zasługiwać chociaż na malutki szacunek..??
nie musisz mnie szanowac
OK zgadzam sie z Toba i niemam zamiaru sie kłocić bo dobrze gadasz , ale nie ktoś kto tylko gada bo nic wiecej nie moze zrobic to dla mnie mały autorytet.
zapal swieczke za zdrowie Papieza podpisz sie i przeslij dalej :[*] FaJuSiA[*]aNeTa[*]<<SalvS>> -->EwC!a<--[*] ==>MaDz!a<==[*}Badziej[*]Bibel[*]Demon[*]cogito[*]wejtek :) prosze wyslijcie to kazdemu moze pomoze :( . ja sie dzis bende modlił za papieza bo to dlmanie osoba bliska :).
fajnie demon zapalił swieczke dla papieża ;]
To że nie musze to wiem doskonale. Ale pytałem o co innego.
Ja JPII podziwiam za to, ze mial sile i wole dojsci az tak daleko. Czlowiek ten zrobil chocby dla samej historii bardzo wiele. I mnie tez denerwuje ta cala nagonka mediow. Wobec smierci wszyscy jestesmy rowni. Z pewnych dosc znanych zrodel wiadomo, ze tylko jednej osobie do tej pory udalo sie ja przezwyciezyc. Jan Pawel II po prostu umiera i ma prawo do spokojnej smierci. On na pewno o tym wie, skoro zdecydowal, ze nie pojedzie do zadnego szpitala. Przyjal ostatnie namaszczenie i powinno sie mu pozwolic odejsc w spokoju.
Ale nie ma co sie dziwic, ze ludzie sa tym zaszokowani... a media probuja wylapac wszystko, co sie da.
Tak to juz jest na swiecie, ze 99% spoleczenstwa traktuje smierc jako cos zlego, mimo, ze duza wiekszosc z tego spoleczenstwa wierzy w o wiele lepsze zycie po zyciu.... i to dlatego, gdy umiera ktos bliski, zwykle nie skacze sie z radosci, tylko pograza w zalobie.
On wie, ze umrze... i sam sie z tym pogodzil. Ale traktuje to jako nowy poczatek, a nie cos zlego, to powinno sie dac mu w koncu godnie umrzec.
Szkoda mi bardzo tego czlowieka.
co zrobił? moze nawet to ze dzieki temu Polska podzwigneła sie spod okupacji Ruskich. Przeciez gdyby nie on Polska dalej była by nic nieznaczącym panstwem na arenie meidzynarodowej-a to czy jego modlitwy nic nie dają to wie tylko Pan Bóg. Jest równiez człowiekiem ktory jest pewnym bodźcem powstrzymującym w pewien sposób działania polityków. I nie dziwcie sie czemu nikt nie nagłasnia smierci zwykłych ludzi-jest chyba roznica miedzy Papieżem a człowiekiem w sensie ogolnoswiatowym
Ja wam powiem szczerze, że Papież umrze w niedzielę. I mało mnie to obchodzi. Tak jak powiedział cyclosternum, że każdy kiedyś umrze. A ataki osób wierzących na wypowiedź taką jak moja to debilizm a nie wiara. Nie życzę mu śmierci tylko mówię jak pewnie będzie. A wogóle to bardziej płaczę za moim 8-letnim kotem, który zdechł we wtorek niż np.za moim dalszym wujkiem, który zmarł w środę. A jak papież umrze to płakać nie będę bo za kim? Przecież nie był mi bliską osobą.
P.S.a ja jestem niewierzący a chodzę do kościoła bo stary każe.
Heh, nie skumales o co mi chodzilo. Chcialem jakos wykazac ze teraz papiez niewiele wiecej moze zrobic miz proscic i modlic sie. Chcialem uwydatnic jego terazniejsza niemoc i przedstawilem sytuacje z Irakiem, wraz z papieskimi intecjami i stosunkiem do niej, w swietle lat i mocy sredniowiecznego Watykanu.
czy ja atakowałem?
Powinni dać mu spokojnie umrzeć... a teraz jak np. włączę radio to są wszędzie cały czas specjalne bloki informujące czy Papież kichnął czy nie... to jest dopiero zbijanie kasy - wyobrażacie sobie ile ludzi słucha czy ogląda takie programy informacyjne?? I ile radio/ telewizja zarabiają na reklamach ??
mi sie podobają słowa jednego forumowicza z onetu http://info.onet.pl/1,15,11,10230385...3,0,forum.html
Każdy Papież w końcu umrze więc niczym się nie przejmuję bo było wiadomo że to nastapi...
ja zgadzam sie z obcym i dafem, dla mnei tez nie jest bliski i za duzo on nie robi przynajmnie ja tego nie odczuwam bo modlic sie to kazdy moze, powinni dac mu spokoj i byl by spokoj bo im dlzuej tym gorzej bo ludzie coraz bardziej rozgoryczeni.
i pewnie po jego smierci od razu radio maryja lub mister giertych odrazu zrobia dzien papierza lub cos takiego i beda probowali to w sejmie przeglosowac co i tak bedize wiadomo ze jest to swietny chwyt przed wyborami. a te cale reality show i niby symbolika to paskudna sprawa.
Pozdrawiam
Tomek
Mnie to zwisa w sumie. Teraz bym się śmiał jak by z Papieża się zrobiło takie warzywo jak z tej Terry co wczoraj umarła. Papież by był, niezdolny, bo niezdolny, ale nadal żywy - ciekawe co by zrobili...? Bo raczej "zabijać" papierza to niewypada (chodzi mi o odłączenia aparatury)... Co by zrobił kościół.
Kiedyś był on Wielkim Polakiem, i na prawdę Wspaniałą Osobą, która wlewała miłosć w miliony serc, ale obecnie jest on już starym niedołężnym człowiekiem. A jak ktoś wcześniej napisał atrakcją turystyczną, która pomacha z okna, albo nie!
Co by zrobił kościół?? Ja myślę, że papież dziwnum trafem umarłby na zawał albo coś innego... różne się żeczy działy już w kościele, zresztą on jest napewno dla wielu ludzi w Watykanie niewygodny
To już chyba koniec, narządy wewn. już są upośledzone , nie pracują.....