Czy ktoś z was jeździ, jeśli tak to czym? Ja narazie WSK 125, u kumpla MZ 250(wypadek przy 120 km/h).
P.S.Za rok lub dwa kupuję motocykl i zastanawiam się nad jakimś cruiserem do 35 tys. zł lub Honda Deauville NT 650V. Co według was jest lepsze?
Wersja do druku
Czy ktoś z was jeździ, jeśli tak to czym? Ja narazie WSK 125, u kumpla MZ 250(wypadek przy 120 km/h).
P.S.Za rok lub dwa kupuję motocykl i zastanawiam się nad jakimś cruiserem do 35 tys. zł lub Honda Deauville NT 650V. Co według was jest lepsze?
był juz takie teamt:] Ja jak narazie jeżdze na simsonie sr50 czy jakos tak(kumpla):D
ja obecnie jezdzze na ktm exc 250 racing 2005 i kawasaki kx 125 2000 (wczesniej jezdzilem na yamashe wr 250f i ktm sx 125)
Mysle, ze Honda Deauville nt 650v bedzie dla ciebie za mocna moze na poczatek cos lzejszego z turystycznych np. Honda Varadero 125 (naprawde swietny motor), a z cruiserow to YAMAHA XV 650 Drag Star
Według mnie ta honda jest lipna, lepiej kup Kawasaki zx7r albo zx9r oba motorki wypasik. Moge polecić też Yamahe R1 albo Honde cbr 954 rr ale i tak Kawasaki najlepsze bo jeździłem na nim pare razy no i mam siódemke w garażu tylko jeszcze rok do prawka :D Ogólnie jak motor to tylko ścigacz albo cross dla mnie. Pozdro 600.
Najpierw JawaSaki 50 a tera Suzi RG80. Jak po wakacjach uzbieram pieniazkow szykuje sie na Kawke ZX4R lub Yamahe XJ600 :]
ja mam teraz Simsona SR 50, ale chce kupic Honde CB 50- czterosuw, klasyk ( o ile mozna tak powiedziec o motorowerze :) ) :-)
ja robie A1 w wakacje i kupuje Aprilie Tuareg albo RX 125
Żadnych pieprzonych ścigaczy i gówien do 250 ccm! Już stary mi wymyślił, że wystarczy mi Suzuki Marauder 250 :/ Dla mnie i tak się nie liczy szybkość tylko styl, dlatego wychodzę z założenia(kore sprawdza sie w 90%), że scigaczami jeżdżą drechy i ludzie, którzy nie mają czym szpanować.
To samo mozna powiedziec o jezdzacych na GoldWingach lub innych ciezkich, chromowanych maszynach :/ blebleble gadanina ze maja za duzo kasy, ze szpanuja w skorkach, obwieszeni fredzlami itp....
No możliwe bo w dresikach i szerokich spodniach śmigam, ale dla mnie te motory to tlyko nie szybkość ale piękno i styl.
Ad la mnie niewazne jest, jakim typem motoru kto jezdzi, bo sa gusta i gusciki, niech kazdy jezdzi tym, co mu sie podoba.
Natomiast za totalna glupote uwazam jezdzenie motorem bez ochraniaczy np. na kolana, lokcie, porzadnych rekawiczkach, grubej kurtce (nie przetrze sie przy upadku) itp. (o dobrym kasku to chyba nikomu nie musze mowic. Mozna na to zalowac kasy, ale trzeba pomyslec, ile sie wyda jej na jakies operacje w razie wypadku itp., pomaga to nawet przy zwyklej "glebie"- zamiast lezec i jeczec po przejechaniu sie po asfalcie wstajesz i jedziesz dalej, a zakladac, ze nie upadniesz- nie mozesz.
Jancur praktycznie wszyscy motocyklisci jeżdżą w skórach... Neo od stylowej jazdy są cruisery, dawcy narządów jeżdżą ścigaczami, a crossy są do śmigania po terenie. No Saurus z tobą się zgodzę. Jak wsiadłem na tą MZ-kę kumpla to nie chciałem kasku nakładać bo po co? No ale wepchał mi ten kask na łeb. Na następnym zakrencie nie powiedział mi, że nie ma hamulca przedniego, tak przy 120 km/h wylądowałem po krótkim przeturlaniu się po asfalcie z dziurą w ręce o średnicy 5 cm wylądowałem w rowie. Naszczęście motocykl leciutko się zarysował i przykleiliśmy Osmiorniczką obudowy tylnych świateł.
Dlaczego rozprowadzasz takie glupie stereotypy? Nie kazdy, kto jezdzi na scigaczu to dawca nerek, a wiekszosc chopperowcow czy jak ich zwal, ktorych w zyciu widzialem to nieokrzesane buraki i chamy, co drugie slowo bluzga, bojki itp., to jest wedlug ciebie styl? To zalezy od czlowieka, nie od motoru... mi sie strasznie spodobaly supermoto- lekkie jak cross czy enduro, ale do jazdy miejskiej, w zasadzie enduro z zalozonymi slickami :)
No wiesz chopperowcy zachowują się tak zwykle ci, ktorzy są zrzeszeni w jakichś teamach. Dawcy zwykle jeżdżą min.120 km/h. Ale te dwie rzeczy biorą się z USA oczywiście. Supermoto no fajne nawet, też się zastanawiałem nad Hondą FMX650. Ale z tego co w teście jej czytalem to ma strasznie twarde siedzisko i daleko nią z tego powodu nie pojedziesz. A ja muszę mieć motorek, ktoeym sobie spokojnie dojadę do Warszawy lub Łodzi, ew.do Świętochłowic ;) I w tym przypadku Deauville bylby idealny.
a propos super moto to honda fmx jest to kitu(tylko 38KM przy takim silniku i az 163kg) lepiej kupic np ktm exc 400 i kola, hamulce i blotnik do sm i masz 100razy lepszy motor
co to jest supermoto? jest to zuzel na asfalcie na crossowkach:)
daf pewnie obraza jazdzacych na scigaczach bo sam go nie moze mieć:P:D
Troche sie dziwie takim wypowiedziom. Znam wielu kolesi ktorzy jezdza scigaczami, i wcale dresami nie sa, wrecz przeciwnie moimi dobrymi kumplami majacymi poukladane w glowie.
SAm bardzo lubie szybka jazde, gdybym mial kase to tez chetnie bym jezdzil takimi machinami.
Co do ludzi na scigaczach, to ... zalezy w sumie kto :) Poki co, nie trafilem na zadnego drecha. Sa to raczej ludzie z pasja ...i wiekszosc z nich ma wyobraznie i wie, co sie dzieje z czlowiekiem pedzacym 215 km/h, ktory uderza w samochod.... niestety 3 tygodnie temu tej wiedzy brakowalo swietej pamieci uczniowi mojego ojca.
A i nie dziwie sie daf'owi, ze chcialby cruiserka kupic. Ja tez zawsze marzylem o jakims ladnym, wygodnym motorku, ktorym moglbym gdzies daleko pojechac.
Jak bym chcial to bym miał. Nie znasz mnie ciapek więc się chłopcze nie wypowiadaj. A co do ludzi to w USA na ścigaczach jeżdżą tylko dresiarze. A i chopperowcy nie są tam świętoszkami. Ścigacze zwykle są używane do popisywania się:A patrzcie cioty jak zapierdzielam! Żaden mnie nie dogoni! i kończą się zwykle 2 miesięcznym pobytem w szpitalu lub trumną. A cruisery to są motocykle do delektowania się jazdą9i przynajmniej są wygodne).
tylko zauważ jeden szczegół kolego my mieszkamy w Polsce nie w USA :) I każdy kto ma choc troche wyobrazni nie bedzie pędził środkiem Warszawy z predkością 200km/h czy nawet 150 ale to tylko moje zdanie. Ja widziałem wypadek z udziałem motoru i samochodu a motor jechał "tylko" 140km/h wyglądało to tragicznie, szczególnie motocyklista nie miał zbyt fajnie(pęknięty kask, połamane ręce i pęknięta miednica) i napewno nie będe jeździł z takimi prędkościami jeśli będe choć mały procent na wypadek.
Pioneer 125, 5500zł, na dotarciu rozpędza się do 110. Zły nie jest. Narazie mi starczy. Trochę w nim pozmieniać trzeba.
2
3
4